Uniki Seremeta ws. zamachu smoleńskiego

Obrazek użytkownika Anonymous
Artykuł

Nie było dokumentacji ani informacji, które zmuszałyby prokuraturę do otwarcia trumien i przeprowadzenia sekcji – uznał Andrzej Seremet. Problem w tym, że nie było też pewności, że otrzymamy rosyjską dokumentację sekcyjną.

        

Prokurator generalny Andrzej Seremet przyznał w TVN24, że polscy prokuratorzy wojskowi nie byli przy sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej, bo przyjechali do Federacji Rosyjskiej za późno. To znaczy po dotarciu na miejsce 12 kwietnia 2010 roku uzyskali informację, że prowadzone w Moskwie sekcje ofiar katastrofy zostały już zakończone. Seremet zaznaczył też, że polscy śledczy „nie mogli się panoszyć” w Rosji, bo działali bez odpowiedniego umocowania prawnego – wniosek o międzynarodową pomoc prawną nie został jeszcze rozpatrzony przez stronę rosyjską. Mimo to – podkreślał Seremet – polscy śledczy byli dopuszczani do wielu czynności na miejscu katastrofy. Na przykład pozwolono gen. Krzysztofowi Parulskiemu na uczestnictwo w sekcji prezydenta. Z wypowiedzi Seremeta można było odnieść wrażenie, że było to możliwe tylko dlatego, iż sekcja odbywała się w Smoleńsku, a nie tak jak pozostałe w Moskwie.

Więcej przeczytacie tutaj: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/30594,uniki-seremeta.html

Satyr

0
Brak głosów