"STASI. Zmowa niepamięci". Książka znanych niemieckich dziennikarzy: Uwe Müllera i Grita Hartmanna. U nas - fragment

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Notka

STASI. Zmowa niepamięci

Publikacja dwojga znanych niemieckich dziennikarzy jest ciosem wymierzonym we wszystko i wszystkich, którzy współpracowali z byłą NRD i do dziś bardziej lub mniej otwarcie występują w jej obronie. Także pod adresem Instytutu ds. Akt Stasi (Instytut Gaucka), gdzie pracuje wielu tajnych współpracowników Stasi oraz funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego dawnej NRD, padają poważne zarzuty dotyczące niedostatecznie głębokiego zbadania zbrodni dokonywanych przez Stasi i skłonności do cenzury.

Autorzy dokonują twardej rozprawy z politykami CDU i SPD, którzy nierzadko przyjmowali w swe szeregi byłych enerdowskich funkcjonariuszy oraz naiwnie stawiali na sojusze z PDS, obnażają nieprawidłowości i cynizm wszechobecne m.in. w dziedzinie sportu zawodowego, ukazują przenikanie byłych elit komunistycznych do instytucji zajmujących się mediami i kulturą oraz urzędów państwowych.

Müller i Hartmann przytaczają przerażające fakty, które dowodzą błędów i zaniedbań, jakich dopuszczono się w minionym dwudziestoleciu. NRD upadła, ale jej ideologia w zastraszający sposób jest nadal obecna w zjednoczonych Niemczech. Jak podkreślają autorzy, państwo niemieckie nie potrafiło dostatecznie surowo osądzić dokonanych zbrodni i odrzuca wszelkie próby zbadania powiązań zachodnioniemieckich deputowanych z tajnymi służbami NRD.(...)

http://wpolityce.pl/artykuly/39797-stasi-zmowa-niepamieci-ksiazka-znanych-niemieckich-dziennikarzy-uwe-mullera-i-grita-hartmanna-u-nas-fragment

Brak głosów

Komentarze

W Polsce sprawę bezkarności, załatwił "okrągły stół", a w Niemczech "Instytut Gauca", tu i tam, tzw. konstruktywna opozycja, którą komuniści wychodowali własnymi rencami, po to właśnie, że na dany sygnał, wystawić ich jak tarczę, która zbrodniarzy ochroni, kamuflarz??? Dlaczego ten instytut, nie opublikował nazwisk wszystkich komunistycznych agentów Stasi, werbowanych w Polsce i innych krajach komunistycznych??? Wygląda na to, że RFN i jej tzw. przedstawiciele, już dawno były przyuczone, do takich właśnie zmian i przejęcia agentów, którzy dzisiaj, robią z Polski kolonię??? Przyuczone tzn. wyszkolone...??? Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#412362