Sprawa mjr. Łukasińskiego ( fragment )

Obrazek użytkownika wilre
Artykuł
(  )
Osadzono go „w piwnicznym lochu, zawsze mrocznym, nie posiadającym
nawet podłogi, lecz ubitą gołą ziemię. Przebywał w nim ponad
trzydzieści lat [...] W milczeniu podawali mu Ŝołnierze strawę,
nie mając prawa zamienić z nim słowa”13. Twierdza okryta była ponurą
i straszną sławą. „Słynne [...] w Rosji powiedzenie, Ŝe ze Szlisselburga
więźniowie nie wychodzą, lecz są wynoszeni, w pełni odpowiadało
prawdzie. Większość szlisselburskich katorŜników umierała
w swoich celach nie doczekawszy wolności”14. Łukasińskiego umieszczono
w lochu, zabroniono prowadzenia z nim rozmów, posługi kapłańskiej.
Przez 32 lata nie wolno mu było z nikim rozmawiać, zapytać
o powody takiego traktowania, o losy narodu. W jakim stanie
znajdować musiał się człowiek, który skazany był na 14 lat więzienia,
a który spędzał w nim kolejne dziesięciolecia. W 1850 r. komendant
twierdzy umieścił nazwisko Łukasińskiego na liście więźniów
zasługujących na ulŜenie ich losu, w związku z 25-leciem panowania
Mikołaja I. Odpowiedź była krótka – nie. W 1856 r. Aleksander II
ogłosił amnestię, z której skorzystało wielu więźniów politycznych.
Los Łukasińskiego nie zmienił się. 29 czerwca siostra Łukasińskiego,
Tekla Łempicka, zwróciła się z prośbą o wiadomość o losie brata.
„Prosiła najpokorniej, w razie jeśli on jeszcze Ŝyje, aby ze względu na
minioną mu zdawna karę więzienną pozwolono mu wrócić do kraju
i rodziny; jeśli umarł, dopraszała się wiadomości o jego zgonie”15
.
Władze nie udzieliły odpowiedzi. Sytuacja Łukasińskiego zmieniła
się nieco na początku 1862 r. Komendantem twierdzy został gen.
Józef Leparski, który rozpoczął starania o poprawienie losu więźnia.
W efekcie jego petycji do władz petersburskich schorowanego starca
przeniesiono do więziennej celi, gdzie wolno mu było czytać ksiąŜki
i miesięczniki zebrane w bibliotece więziennej „pozostałych po rozbitkach
Ŝycia”16. Leparski postarał się o 100 rubli na zakup odzieŜy
dla więźnia i uzyskał zgodę na odwiedziny u Łukasińskiego księdza,
a takŜe na swobodne poruszanie się więźnia w twierdzy. We wrze-
śniu 1863 r. Łukasiński rozpoczął pisanie „Pamiętnika”, który ukoń-
 
 
czył w 1864. W 1867 r. stan zdrowia Łukasińskiego pogorszył
się. 27 lutego 1868 r. ówczesny komendant twierdzy, gen.
Grünblatt wysłał do cara Aleksandra II raport, w którym pisał:
„W. I. Wieliczestwu wsiepoddanniejsze donoszu, czto soderŜaszczijsja
wo wwierennoj mnie krieposti sekretnyj arestant Łukasiński siewo
czisła woleju BoŜeju umier”17. Na raporcie gen. adiutant Szuwałow
dopisał: „Gosudar Imperator izwolił czitat”18. Zakończył się 46-letni
nieprzerwany pobyt w więzieniach, z czego 38 lat w twierdzy szlisselburskiej.
O śmierci Łukasińskiego nie poinformowano nawet rodziny.
Odmówiono wydania dokumentów stwierdzających zgon,
o które prosił Antoni Łukasiński w 1873 r., gdyŜ nie było aktu
stwierdzającego śmierć więźnia. Dopiero w 1876 r. zostało wydane
krewnej, Julii Wierzbołowiczównie, zaświadczenie o śmierci Waleriana
Łukasińskiego.
Historiografia i pamiętniki z pierwszych lat istnienia Królestwa
Polskiego nie podawały dokładniejszych informacji na temat Ŝycia
majora czwartaków. Jego działalność, a później tragiczny los nie były
powszechnie znane współczesnym. Szczegóły z Ŝycia prywatnego czy
zawodowego przez aresztowaniem nie wyróŜniały go spośród warszawiaków.
Właściwie aŜ do chwili aresztowania i osądzenia postać
Waleriana Łukasińskiego pozostawała dla społeczeństwa anonimowa.
Dopiero raŜąco niesprawiedliwy wyrok sądu i hańbiąca egzekucja
wstrząsnęły opinią publiczną i przyczyniły się do zainteresowania
jego osobą. Nieliczne opracowania historyczne z tego okresu, a nade
wszystko pamiętniki, które przekazują informacje o majorze Łukasińskim,
tworzą schematyczny obraz człowieka pozbawionego indywidualnych
znamion. Hiperbolizacji uległy te elementy jego Ŝycia,
które podporządkowane były działalności spiskowej. O innych – osobistych
cechach i predyspozycjach, Ŝyciu prywatnym, poglądach
społecznych czy religijnych ci, którzy często znali go takŜe osobiście –
nawet nie wspominają. Łukasiński stał się protoplastą polskiego
spiskowca i męczennika, uległ typizacji zatracając indywidualizm.
W osobie Łukasińskiego stworzony został prototyp bojownika bezpowrotnie
ginącego w więziennym unicestwieniu....
.
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (4 głosy)

Komentarze

Był więziony m.innymi w Zamościu w latach 1824-25.

Na bramie Lwowskiej jest umieszczone popiersie Łukasińskiego przykutego do armaty.

 

Vote up!
1
Vote down!
0

kazikh

#1465164