Śledczy wracali z Moskwy. Doszło do incydentu

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Dwaj polscy prokuratorzy wojskowi zajmujący się dochodzeniem w sprawie katastrofy Tu-154M pod Smoleńskiem, podpułkownik Karol Kopczyk i major Jarosław Sej, zakończyli czynności procesowe w Moskwie i wyjechali pociągiem do Polski. Podczas powrotu na Dworcu Białoruskim w rosyjskiej stolicy miał miejsce incydent: milicja nie zezwoliła polskim korespondentom na zadanie pytań prokuratorowi Kopczykowi w hallu dworca, na peronie, ani przed drzwiami do wagonu.(...)

http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska/sledczy-wracali-z-moskwy-doszlo-do-incydentu,1,4186413,wiadomosc.html

Brak głosów

Komentarze

Jakie to ma znaczenie dla waszego śledztwa, panowie prokuratorzy. Ci ludzie przez10 miesięcy są przygotowywani do zeznań zgodnych z prawdopodobnie spreparowanymi w tym czasie stenogramami??? Wszystko niby, będzie pasować, dla was to wystarczy, bo dla was to Rosjanie Robią,śledztwo??? Dlaczego nie wieziecie, orginalnych czarnych skrzynek do Polski, by zwerfikować ich autentyczność??? Dlaczego nie uczestniczyliście w badaniach wraku??? Czy wieziecie dokumentację fotograficznę miesjca, zaraz po zdarzeniu, czy macie zdjęcia satelitarne z godzin zdarzenia. Czy macie kompletne stenogramy z wieży, z ostatnich 10 dni przed zdarzeniem, zapisy z radaru??? Czy macie nagranie czarnych skrzynek i stengramów z kokpitu, ostatnich 10 startów i lądowań??? Zapisy dzialania urządzeń ostatnich dziesięciu startów i lądowań, Czy wyjaśniliście sprzeczności w komunikacji wieży z kokpitem, wieży z logiką??? Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#409855