Prof. Nalaskowski o konwulsjach polskiej oświaty: jeszcze zapłacimy za likwidację polskich szkół. "# Sieci" nr 18.

Obrazek użytkownika KP
Artykuł

"Poprosiłem troje ludzi dysponujących eleganckim autem o niemieckich numerach rejestracyjnych o odegranie roli działaczy nieistniejącej organizacji Verein Deutscher Masuren. W jednej z wsi (sporej i chyba dość zamożnej) mieli przeprowadzić sondaż na ulicy, w lokalnym urzędzie, czy wieś zgodziłaby się, aby szkoła od nowego roku była szkołą niemiecką, w której uczono by wyłącznie po niemiecku, godło byłoby niemieckie, nauczyciele sprowadzeni z Niemiec, etc. Propozycja najwięcej nieufności wzbudziła wśród nauczycieli. Ale też nie
byli zbyt radykalni. Sugerowali szkołę dwujęzyczną.
Napotkani mieszkańcy najczęściej nie mieli żadnego zdania, ale wielu z nich przychylało się do propozycji (...). W ofercie emisariuszy owej „organizacji” były obiady, które szkoła miałaby wydawać dla wszystkich mieszkańców w cenie 1 euro. Jeden z urzędników, poważnie zastanawiający
się nad propozycją przybyszów, zapytał: „A te obiady to pełne czy tylko zupa z pieczywem?”. (...). W innej wsi, do jednej z badaczek wsiadających do auta po zakończonych wywiadach, podbiegła zdyszana nauczycielka i błagała,
żeby jeszcze coś z nią nagrać. Badająca wyjęła dyktafon, uruchomiła go i usłyszała: „Ja (tu nazwisko i imię) odwołuję wszystko, co powiedziałam wcześniej, i zapewniam, że nasz dyrektor jest bardzo dobrym organizatorem
i kolegą”

Prof. Aleksander Nalaskowski, nr 18 tygodnika "# Sieci"

Brak głosów