Polityczna zemsta na Guziale czy zaciskanie pasa?

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Notka

Hanna Gronkiewicz-Waltz tnie wydatki na inwestycje na Ursynowie, gdzie burmistrzem jest inicjator referendum ws. odwołania pani prezydent.

Hanna Gronkiewicz-Waltz po obronie swojego stanowiska w referendum wykonała kilka bulwersujących ruchów. Z jednej strony okazało się, że stołeczni urzędnicy nie do końca kontrolują remonty warszawskich mostów, co spowodowało olbrzymie korki. Z drugiej zaś okazało się, że - pomimo przedreferendalnych obietnic - pani prezydent znalazła niemal milion złotych na specjalne premie dla swoich współpracowników.

Jak czytamy w "Super Expressie", to nie wszystko. Dziennikarze opisują plany pani prezydent dotyczące inwestycji w mieście, a precyzyjnie mówiąc - cięć w wydatkach miasta na inwestycje. Jak się okazuje, najwięcej straci Ursynów, a więc dzielnica kierowana przez burmistrza Piotra Guziała, jednego z inicjatorów referendum. Gronkiewicz-Waltz obcięła wydatki na inwestycje w tej dzielnicy aż o połowę: z 30 milionów złotych do 15 mln.

"Budżetowa zemsta na Ursynowie" - nie ma wątpliwości "SE".

I jako dowód przedstawia propozycje ratusza dla innych dzielnic Warszawy: dla przykładu Bemowo otrzyma ponad 30 mln złotych więcej niż w tym roku. Tyle że tam burmistrzem jest polityk Platformy Obywatelskiej.

Rzecznik ratusza przekonuje, że nazwisko burmistrza Guziała nie ma najmniejszego związku ze sprawą:

"Zasady konstruowania budżetów są ściśle określone i takie same dla wszystkich" - zapewnia Agnieszka Kłąb.

Rzeczywistość poreferendalna jest o wiele bardziej brutalna niż zdawałoby się to wielu mieszkańcom...

Czytaj oryginalny artykuł na: http://www.stefczyk.info/wiadomosci/polska/gronkiewicz-waltz-tnie-wydatki-,8826116323#ixzz2i6SO2Uc2

Brak głosów