P.Bączek: "Fundacyjna Ostpolitik Berlina", czyli "Niemieckie fundacje a PO"
(…)Przeglądając serwis informacyjny Fundacji Adenauera (FA), można odnieść wrażenie, że jest to kronika kontaktów zagranicznych Platformy Obywatelskiej. Politycy partii Donalda Tuska, jej doradcy i ministrowie nieustannie pojawiają się na konferencjach, sympozjach, imprezach, spotkaniach towarzyskich organizowanych przez FA. (…)
Po pierwszej turze wyborów prezydenckich przewodniczący Fundacji Adenauera Hans-Gert Pöttering w wypowiedzi dla "Rzeczpospolitej" nie krył sympatii politycznych i opowiedział się po stronie kandydata PO: "Cieszę się, że prowadzi Bronisław Komorowski. Spotkałem go wiele razy, nadal jesteśmy w kontakcie. On jest stronnikiem silnej Polski w silnej Europie. Cenię go i życzę mu wszystkiego najlepszego w II turze. Jego kontrkandydata poznałem, gdy był premierem. Darzę go szacunkiem. Ale oczywiście Komorowski, który należy do naszej rodziny politycznej Europejskiej Partii Ludowej, jest mi bliższy".
Natomiast już po wyborach pismo FA "Auslandsinformationen" entuzjastycznie przyjęło ich wynik: "Zwycięstwo Bronisława Komorowskiego nad jego narodowo-konserwatywnym konkurentem Jarosławem Kaczyńskim dało ostateczny koniec politycznemu projektowi "IV RP". Nie można jeszcze mówić o normalności, jednakże znów pojawiła się perspektywa stosunków partnerskich". (…)
http://wpolityce.pl/artykuly/19995-niemieckie-fundacje-a-po
a tu cały tekst
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111217&typ=my&id=my03.txt
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 499 odsłon