NASZ WYWIAD. J/Pospieszalski: "Kłamstwo jest jak fałszywy pieniądz wprowadzony do obiegu, ja tą walutą nie będę płacił"
Niepodległości to jest poważny potencjał, który ma przyszłość. Z prezydentem Komorowskim poszli zgrani aktorzy: Libicki, Kamiński, Giertych. To jest towarzystwo na miarę Bronisława Komorowskiego, to jest jego ranga polityczna i niech tak zostanie - mówi publicysta Jan Pospieszalski w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Bardzo ostro zareagowałeś w programie "Polityka przy kawie" na słowa Cezarego Łazarewicza o "wyznawcach religii smoleńskiej, którzy wierzą w zamach". Takie ataki powtarzają się zresztą dosyć często. Czy nie lepiej dać spokój i machnąć ręką na te słowa i wypowiadających je ludzi?
Jan Pospieszalski: Nie, nie można się na zgodzić na używanie takich słów, to niedopuszczalne i obraźliwe. Ja sobie zawsze w takich momentach wyobrażam, co czuje żona kapitana Protasiuka, co czuje jego matka. Na miłość Boga! Co to znaczy religia smoleńska?! Co to znaczy, że wokół katastrofy jest spór, albo, że są kontrowersje?! Jest wyjaśnianie prawdy, albo nie ma wyjaśniania prawdy. Jest śledztwo z prawdziwego zdarzenia, albo tego śledztwa nie ma. Albo spór wokół katastrofy smoleńskiej, nie ma żadnego sporu. Ludzie chcą tylko poznać prawdę. Ta rozmowa rzeczywiście była emocjonalna, lepiej oczywiście na emocjami panować, ale to trudne, kiedy jest się narażonym na takie zachowania i na taki język.
A skąd się taki język bierze?
Z rozpaczliwego braku argumentów merytorycznych. Kiedy już nie ma merytoryki, to się używa emocji i bardzo emocjonalnego, stygmatyzującego języka. Albo po to, żeby ten konflikt i spór podsycać. A wokół inwektyw to już nie ma co się spierać, to już przestaje być wymiana argumentów. No bo, czego się boi tamta strona? Jak ognia boją się wymiany argumentów. Miałem ostatnio do czynienia z genialna lekturą, "Szkice piórkiem" Andrzeja Bobkowskiego. I on pisze, że kłamstwo jest jak fałszywy pieniądz, które wprowadza się do obiegu. I to są źle podrobione banknoty, ale wszyscy próbują nimi płacić, bo ich jest tak dużo, że nikt już nie chce ich wycofać z obiegu. Ludzie ich używają, ale wielu w Polsce powiedziało, że tą fałszywą walutą nie będą się posługiwali. Wasz portal wPolityce.pl, Gazeta Polska, Radio Maryja i wielu uczciwych dziennikarzy taką radykalną decyzję podjęło. I stąd te nasze kłopoty. Ale, jak widać, presja ma sens. Właśnie dowiedziałem się, że Europejska Federacja Dziennikarzy broni Cezarego Gmyza i uznała wyrzucenie go z "Rzeczpospolitej" za skandal. Tak, jak w przypadku Telewizji Trwam, była próba umiędzynarodowienia tej sprawy i wyjazd do Parlamentu Europejskiego, do Brukseli m.in. prof. Andrzeja Zybertowicza, Rafała Ziemkiewicza, Bronisława Wildsteina i Jacka Karnowskiego. Tak teraz widać, że ta presja ma sens, że nie pozostawiamy tej sprawy. Wypłynięcie na wody międzynarodowe to jest jedyny sposób w tym domkniętym przez aparat władzy układzie w Polsce.(...)
http://wpolityce.pl/wydarzenia/40697-nasz-wywiad-jan-pospieszalski-klamstwo-jest-jak-falszywy-pieniadz-wprowadzony-do-obiegu-ja-ta-waluta-nie-bede-placil
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 309 odsłon