k r o c i e na Twojej n ę d z y
Kosztowne zyski banków
21.05.2012
Zgodnie z obliczeniami Komisji Nadzoru Finansowego banki w Polsce zakończyły rok 2011 z zyskiem wynoszącym 15,7 mld zł netto. To ponad 1/3 więcej niż w roku poprzednim. Jak podaje raport KNF, rezultaty osiągane przez banki wynikają przede wszystkim ze wzrostu przychodów z odsetek.
A zatem źródłem sukcesu jest różnica pomiędzy odsetkami płaconymi klientom za depozyty a pobieranymi za pożyczki i kredyty. Na odsetkach banki zarobiły o 3 mld zł więcej niż w 2010 r. Oznacza to wzrost o ponad 13 proc.
Drogie usługi bankowe
W marcu 2012 r. Narodowy Bank Polski ostrzegał, że opłaty interchange (prowizja, jaką ponosi właściciel sklepu za to, że klient płaci u niego kartą) w Polsce są ponad dwukrotnie wyższe niż średnio w krajach Unii Europejskiej, a ośmiokrotnie wyższe niż na Węgrzech czy w Finlandii. Od przeciętnej płatności debetową kartą Visa sklep musi oddawać bankom 1,6 proc. wartości transakcji. Średnia w UE wynosi 0,7 proc. NBP dąży do obniżenia tej opłaty do poziomu 1,1 proc. Banki informują, że po obniżce prowizji pobieranych od sklepów wprowadzą dodatkowe opłaty za wydanie lub posiadanie kart. Podobne rozwiązanie banki komercyjne usiłowały wprowadzić w USA. Rezultatem tej próby był Bank Transfer Day – akcja zainicjowana przez Christen Kristian, właścicielkę galerii w Los Angeles. Za jej namową ponad 650 tysięcy Amerykanów przeniosło 4,5 mld dolarów oszczędności do mniejszych banków i kas kredytowych.
W kierunku oligopolu
Ze statystyk KNF wynika, że pod koniec 2010 r. pięć największych pod względem aktywów banków (PKO BP, Pekao S.A., BRE Bank, ING oraz BZ WBK) kontrolowało 43,8 proc. rynku, w 2011 było to już 44,3 proc. Jednocześnie, w przypadku rynkowych potentatów, wzrost udziałów i zysków nie przekłada się na zwiększanie liczby miejsc pracy. Od września 2011 do marca 2012 roku poziom zatrudnienia w krajowych oddziałach i centralach banków spadł z 105 863 do 104 530 pracowników. Trend spadkowy szczególnie widoczny jest od 2009 roku. Redukcja etatów dotyczyła zwłaszcza największych graczy: PKO BP, BRE Banku, Pekao, Banku Millenium, Kredyt Banku oraz BZ WBK.
Banki potrzebują konkurencji
Największe banki komercyjne umacniają swoją pozycję na rynku, a tym samym zyskują możliwość dyktowania warunków w całym sektorze. Jednocześnie, ich dominacja i brak konkurencji – jak widać na przykładach opłat interchange i malejącego poziomu zatrudnienia – nie służy konsumentom. Udział banków spółdzielczych w aktywach sektora bankowego to 6,05 proc., według NBP udział spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych w roku 2010 przekraczał 1 proc. Kasy obsługują jednak niemal 2,5 miliona Polaków i dysponują siecią blisko 1900 oddziałów na terenie całego kraju. To właśnie SKOK-i cieszą się największym zaufaniem depozytariuszy. Jak wskazuje raport TNS Pentor, ponad 91 proc. członków Kas ufa instytucjom finansowym, którym powierzają swoje oszczędności. To 15 proc. więcej niż w przypadku banków komercyjnych. Eksperci wskazują zatem na konieczność zachowania dobrej kondycji rynkowej Kas. Jak zaznacza prof. Andrzej Bałaban z Uniwersytetu Szczecińskiego – na rynku potrzebne są i duże instytucje finansowe, które obsługują duże firmy i przedsiębiorstwa i małe – właśnie dla drobnych klientów, także tych o niższym statusie materialnym – to pierwszy powód, uzasadniający sens istnienia SKOK-ów. Oto drugi – ciągle powinniśmy mieć polskie, narodowe instytucje finansowe, nadzorowane przez KNF, Ministerstwo Finansów lub polską opinię publiczną. Banki w Polsce, a w zasadzie banki działające w Polsce, mają centrale za granicą. To rodzi ryzyko, że w razie problemów finansowych ze swoich oddziałów w innych krajach banki będą transferować zyski do central, choćby po to, by tam w pierwszej kolejności odbudować bazę członkowską.
Konkurencja wymaga dobrego prawa
Tymczasem prezydent Bronisław Komorowski skierował do ponownego rozpatrzenia ustawę o SKOK-ach, której poszczególne zapisy Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z ustawą zasadniczą. Jak wielokrotnie podkreślali przedstawiciele Kasy Krajowej, centralnej instytucji SKOK, zawarte w ustawie z 2009 roku przepisy mogą doprowadzić do marginalizacji roli SKOK-ów na rynku. Jak zaznacza prof. Grażyna Ancyparowicz, była dyrektor Departamentu Finansów KNF, w każdym normalnym, demokratycznym kraju, który w swej konstytucji deklaruje budowę społecznej gospodarki rynkowej, SKOK-i cieszyłyby się szczególną opieką rządu. W Polsce, sytuacja całej spółdzielczości staje się coraz trudniejsza.
Cieszy fakt, że banki osiągają rekordowe wyniki. Otwarte jednak pozostają pytania, czy kapitał ten pozyskiwany i wykorzystywany jest właściwie i czy zyski banków służą polskim konsumentom.
Michał Szałapski/GB.pl
[fot. sxc.hu]
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 365 odsłon