"Jak tu ma być dobrze,gdy ci, którzy wypracowują podatki dostają mniej niż ci, którzy z nich żyją?
(...)Tu nie chodzi zatem o jednego syna premiera, który jako magister socjologii na podstawie pracy dotykającej teorii gender „Dysfunkcje w przekazywaniu ról płciowych w rodzinach i jej skutki społeczne" i po kilku latach pisania w lokalnym dodatku Gazety Wyborczej, okazał się tak wybitnym specem od komunikacji lotniczej, że nie mógł się opędzić od ofert pracy w tej branży. Chodzi o setki tysięcy urzędników, członków rad nadzorczych i rozmaitych „specjalistów”, których najważniejszą kwalifikacją jest bycie czyimś synem, kolegą z boiska, pociotkiem, konkubiną czy byłym narzeczonym córki ważnej pani marszałek i działaczem platformianej młodzieżówki od kołyski. Żeby nie być posądzonym o stronniczość, znowu zacytuję Wyborczą, tym razem z 7 sierpnia 2012: "Stołeczna administracja samorządowa to największy pracodawca w Warszawie – zatrudnia ok. 30 tys. osób. Blisko 8 tys. pracuje w ratuszu".(...)
http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/ks-zielinski-oslabianie-polski
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 284 odsłony

