Ja nie zarabiam dzięki Salonowi. Jestem poza układami i mogę mówić, co mi leży na duszy.

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Przypominam sobie akcję pod Krzyżem Pamięci. Jeden z aktorów wypowiedział się publicznie i zrobiła się wrzawa. Salon był oburzony. Czy aktorom nie wolno się wypowiadać? Czy nie wolno się wypowiadać księżom? Sportowcom też nie wolno? Uważam, że każdy ma do tego prawo. Niech wypowiedzą się ci, którzy mówią innym głosem. Proszę bardzo. Ja nie zarabiam dzięki Salonowi. Jestem poza układami i mogę mówić, co mi leży na duszy.

Nie boi się Pan krytyki ze strony części polskiego establishmentu?
Żal mi tych ludzi. Większość z nich jest niesamodzielna, bo żyje na garnuszku takich czy innych układów. Czasem widzę, jak uruchamia się tzw. autorytety moralne mówiące chórem. To jest straszne. No ale co mogą tacy ludzie zrobić? Muszą przecież coś do garnka włożyć.
Pokazały to dobitnie czasy stalinowskie. Najłatwiej złamać inteligencję. Czy to są metody brutalne polegające na łamaniu kości, czy związane z ułatwieniem bądź utrudnieniem komuś kariery, to już inna sprawa. Nie chcę tych ludzi potępiać. Jest mi ich po ludzku żal.(...)

http://niezalezna.pl/6115-ojciec-siostr-radwanskich-warto-byc-panstwowcem

Brak głosów