"GNIDA" - Strona b. działaczy WZZW
Mój ojciec nigdy nie przeklinał. Miał jednak zestaw określen, które chociaż nie miały brzmienia ciężkich wulgaryzmów, miały jednak swoje mocne emocjonalne odniesienie. Kiedy chciał określić kogoś, kto w swym postępowaniu upadł absolutnie najniżej, nazywał go gnidą. Czynił to niezwykle rzadko gdyż rzeczywiście odnosił to określenie do ludzi absolutnie najohydniejszych. Chociaż nie mogę pochwalić się mądrością mojego ojca, to jednak słowo – gnida – przeszło do mojego słownika również jako określenie najgorszego z najgorszych. Poniżej nie było już nic. Nie było… do dzisiaj.(...)
http://wzzw.wordpress.com/2011/08/21/gnida/
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 344 odsłony