Biała ksiega
Tagi: Antoni Macierewicz, Katastrofa smoleńska, Prawo i Sprawiedliwość, Biała Księga
Rozmiar tekstu: standardowyRozmiar tekstu: średniRozmiar tekstu: duży Drukuj
IVONA Webreader. Wciśnij Enter by rozpocząć odtwarzanie
Katastrofa smoleńska. "Hipoteza o udziale osób trzecich jest najbardziej prawdopodobna
Tagi: Antoni Macierewicz, Katastrofa smoleńska, Prawo i Sprawiedliwość, Biała Księga
Rozmiar tekstu: standardowyRozmiar tekstu: średniRozmiar tekstu: duży Drukuj
IVONA Webreader. Wciśnij Enter by rozpocząć odtwarzanie
Katastrofa smoleńska. "Hipoteza o udziale osób trzecich jest najbardziej prawdopodobna"
wczoraj, 18:22 ŻG / niezalezna.pl, Onet.pl
Antoni Macierewicz, fot. PAP/Paweł Supernak
- Bez względu na kąt natarcia samolot przecina brzozę, a sam nie doznaje uszczerbku. To, co wydarzyło się pod Smoleńskiem, miało przyczynę zewnętrzną – tak o katastrofie smoleńskiej w wywiadzie dla "Gazety Polskiej", zamieszczonym na portalu niezalezna.pl, mówi Antoni Macierewicz. - Hipoteza o udziale osób trzecich, którą badała kiedyś prokuratura (niestety, w dalszym śledztwie nie podjęto tego wątku), jest w obliczu obecnej wiedzy naukowej najbardziej prawdopodobna - dodaje.
Szef Zespołu Parlamentarnego ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku nadal podkreśla, że nie był to wypadek. - To, co wydarzyło się nad Smoleńskiem – bo los polskiej delegacji został przesądzony, zanim samolot spadł na ziemię – miało przyczynę zewnętrzną – stwierdza.
- Hipoteza o udziale osób trzecich, którą badała kiedyś prokuratura (niestety, w dalszym śledztwie nie podjęto tego wątku), jest w obliczu obecnej wiedzy naukowej najbardziej prawdopodobna. Lansowana przez Rosjan i komisję Millera teza o ułamaniu skrzydła jest nieprawdziwa i obowiązkiem prokuratury jest wszczęcie na nowo śledztwa nad odrzuconym podejrzeniem o sprawstwie osób trzecich – dodaje.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że współpracował z prof. Wiesławem Biniendą, członkiem Grupy Ekspertów ds. Wypadków Lotniczych FAA/NASA. Jego badania, które zostały zaprezentowane przed Zespołem Parlamentarnym ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Smoleńskiej, udowodniły, że skrzydło Tu-154 powinno przeciąć brzozę, a nie odwrotnie, jak twierdzą gen. Tatiana Anodina i Jerzy Miller.
– Prof. Binienda brał udział w badaniu przyczyn katastrofy wahadłowca Columbia w 2003 roku. Jego laboratorium wykorzystało metodologię użytą do badania katastrofy wahadłowca do odpowiedzi na pytanie, czy brzoza mogła złamać skrzydło Tu-154 – stwierdza Macierewicz.
– Profesor Binienda opracował matematyczny model skrzydła samolotu i brzozy, a następnie przeprowadził wiele symulacji i eksperymentów sprawdzających, co dzieje się z samolotem po uderzeniu skrzydła w drzewo. Bez względu na kąt natarcia samolot przecina brzozę, a sam nie doznaje uszczerbku – dodaje poseł PiS.
Antoni Macierewicz podkreśla również, że "z punktu widzenia metodologicznego nie ma różnicy pomiędzy raportem Millera i raportem Anodiny". – Raporty te – zwłaszcza jeśli chodzi o rekonstrukcję ostatnich sekund lotu i określenie bezpośredniej przyczyny katastrofy, czyli uderzenia samolotu w brzozę – mają identyczną podstawę. Minister Miller po prostu skopiował jego opis z tekstu rosyjskiego – podkreśla poseł PiS.
– W obu raportach nie ma nawet próby zanalizowania, jak doszło do złamania skrzydła samolotu, ani próby przeprowadzenia dowodu, że to rzeczywiście miało miejsce. Ten fragment raportu poraża arogancją i pewnością, że nikt nie będzie sprawdzał prawdziwości podanych stwierdzeń – dodaje Macierewicz w wywiadzie zamieszczonym na portalu niezalezna.pl.
29 czerwca 2011 Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło "Białą Księgę" na temat katastrofy smoleńskiej. Antoni Macierewicz, szef zespołu parlamentarnego badającego przyczyny tej katastrofy podkreślił wówczas, że "Biała Księga" to przede wszystkim zbiór faktów. Poseł PiS zaznaczył również, że dokument ten jest autorstwa jego zespołu i służy temu, by opinia publiczna zapoznała się z tymi dokumentami, które były systematycznie ukrywane w ciągu ostatniego czasu przez obecne władze. Wyjaśnił on również, że to nie przypadek, iż prezentacja białej księgi rozpoczynała się od odpowiedzialności rosyjskiej.
Było to, według Macierewicza, spowodowane tym, że dokumenty, którymi dysponuje PiS, wskazują na to, że taka jest właśnie hierarchia odpowiedzialności i "to właśnie na stronę rosyjską spada odpowiedzialność za ten dramat".
(tsz)
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 479 odsłon