Polscy przywódcy pokazali klasę. Żenujące zachowania poprzedzające wrześniowy szczyt Unii nie powtórzyły się. A przecież niektórzy komentatorzy ostrzegali, że teraz może być jeszcze gorzej.
Tymczasem teraz, gdy prezydent znów zgłosił chęć wyjazdu do Brukseli, premier stwierdził tylko, iż nie rozumie zbytnio motywów Lecha Kaczyńskiego, ale nie zamierza mu się sprzeciwiać.
Szczególnie cieszy mnie...