Ale gratka trafiła się wszystkim lemingom czytającym GW; też przyłączam się do grona oburzonych na pazernych parlamentarzystów podpisujących listę obecność (czyli listę płac) i żegnających salę posiedzeń, na której powinni aktywnie reprezentować interesy wyborców.
Obowiązuje jednak rzymska zasada "audiatur et altera pars"...
Inną zgoła sprawą jest wybór środków przejazdu w służbowych podróżach,...