"Wyzwalają się krępowane od wieków w piersiach ludzkich złe instynkty, pękają wewnętrzne więzy i to, co do dziś zwało się niegodziwością, kłamstwem, brakiem etyki i honoru – przybiera znamiona cnót obywatelskich i wylewa się z ludzi burzliwym strumieniem. Religia, wróg bolszewizmu numer jeden, staje się pośmiewiskiem, grzech – wymysłem, miłość człowieka – uczuciem szkodliwym dla państwa. A za to fałszywe świadczenie przeciw bliźniemu, krzywdzenie bezbronnego to uczynki, które stają się zasługami. Całkowity odwrót od chrześcijaństwa, jego antyteza.