Obywatel upodmiotowiony poczuwa się do solidarności, takiej oto która w ostatecznym rachunku determinuje polską rację stanu i wzmacnia filary państwowości. Ale też takiej, która definiuje nieprzekraczalne granice przyzwoitości zapewniając trwanie wspólnoty narodowej.
Dziś w kraju mamy do czynienia z pochodem żywych politycznych trupów, ich natręctwem, nawrotami, właśnie dlatego, że zbrakło nam...