Od jakiegoś czasu słyszy się, że Urząd ds Kombatantów i Osób Represjonowanych – przepraszam za masło maślane – urzędniczeje, tzn. zapada na znane choróbsko zwane biurokracją, którego symptomy przejawiają się mnożeniem trudności formalnych, szukaniem dziury w całym, odwlekaniem decyzji, spychologią, brakiem empatii, czasem wręcz głupotą. Osoby represjonowane przez Komunę to dziś ludzie sędziwi i...