|
1 rok temu |
totalny blef |
Swoją drogą zadziwiające jest, jak to całe dynastie ideologiczne potrafią przetrwać przez całe stulecia i psuć ludziom krew w żyłach i to w kraju o całkiem odmiennej kulturze, języku i o własnych aspiracjach. To głównie nawiedzeni przybysze z zewnątrz, o dość podejrzanych nazwiskach i wyznający obce religie, podejmują w Polsce trud uszczęśliwiania Polaków drogą podstępu, przemocy i wyzysku. Polakowi na chłopski rozum takie ideologiczne farmazony same do głowy nie przychodzą, bo nie są mu do szczęścia potrzebne. Ta logika pozwalała nam przetrwać tak długo, dopóki trzymaliśmy się przez wieki tego swojego, tego tradycyjnego i sprawdzonego. Problem zaczyna się na dobre wtedy, gdy nagle trzeba grać obcymi kartami według obcych reguł. A tę obcą grę właśnie już nam narzucili. Ci zza tej i ci zza tamtej rzeki, nie licząc już tych z pomiędzy, którzy w kolejnym pokoleniu realizują swoje niecne cele.
Coraz już rzadziej wolno nam w Polsce wziąć coś jeszcze na polski rozum. Coraz częściej za to, musimy brać wszystko na „europejski rozum,” czyli taki bezpaństwowy, który tym razem ma nas już raz na zawsze wynarodowić i zniewolić. Ten Etikettenschwindel, czyli to fałszywe oznakowanie, ma nam wmówić, że chodzi tu o bezsporną konieczność dziejową, o unikalny skok cywilizycyjnymamy, który musimy zaakceptować dla naszego własnego dobra. Nieodzownym waruniem powodzenia tego planu jest podmiana tożsamości narodowej na taką uniwersalną „europejską”, w czym obecna koalicja 13 grudnia wykazuje zadziwiającą nadgorliwość. Na koniec będzie „ ... panowie, policzmy głosy!”, a tych niemieckich zawsze będzie więcej. Te tzw. „wartości europejskie”, to jeden wielki blef! Totalitaryzmu ciąg dalszy.
A teraz na lżejszą nutkę. The lyrics of "Hitler Has Only Got One Ball" are set to the "Colonel Bogey March" (performed by United States Navy Band). Do przećwiczenia na: /en.wikipedia.org/wiki/Hitler_Has_Only_Got_One_Ball
Hitler has only got one ball,
Göring has two but very small,
Himmler is rather sim'lar,
But poor old Goebbels has no balls at all.
|
3 |
GESTAPOWCY, MASONI, AUTORYTETY KORZENIE ZBRODNI |
|
|
1 rok temu |
elektorat |
W demokracjach dojrzałych zmiana rządu po wyborach oznacza w praktyce jedynie inne rozłożenie akcentów i priorytetów i jest w zasadzie kontynuacją starego kursu. To dobrze widać na przykładzie Niemiec. Bez względu na to, jaka partia tam akurat sprawuje władzę, to zawsze zabiega o względy Rosji i ignoruje Polskę. Poza tym, interesy Niemiec stawia zawsze na pierwszym miejscu i to wbrew wszelkiej krytyce i lamentom. W Polsce ta sprawa ma się zupełnie odwrotnie. Nowa władza zaczyna urzędowanie od zemsty na poprzednikach i gruntownym niszczeniu wszelkich po niej śladów i to trzy pokolenia wstecz. Przy tak ogromnym zacietrzewieniu polska racja stanu i koszty tego wariactwa są bez znaczenia. Najważniejsze, „żeby już na zawsze nasi trzymali władzę, tak dla siebie jak i dla naszych potomków, ... a jak nie, to sąsiedzi już nam pomogą!”
To jest jakaś klątwa nałożona na mentalność Polaków, która pojawia się cyklicznie na przestrzeni wieków i prześladuje prawie że każde pokolenie. Niektórzy naukowo nazywają takie zachowanie jakoby wypływające z epigenetyki i dopatrują się przyczyn w genach, dla innych są to psychopatyczne zaburzenia, jeszcze inni obwiniją za to stosowane medialnie metody socjotechniki, czyli inżynierii społecznej, ale wszyscy razem zgodni są co do tego, że sprawa dotyczy kurewstwa politycznego na masową skalę i ziółka na to nie ma. Najlepszą wylęgarnią dla wywrotowych postaw jest nędza,beznadzieja i pazerstwo. Kto już nie ma nic do stracenia, ten staje się radykalny. W krajach biednych jak Haitii, ludzie idą na konfrontację,
a w bogatych jak Norwegia, ludzie idą na ugodę. Z tego powodu powszechne podwyższenie jakości życia w Polsce powninno być priorytetem dla każdego rządu, a nie spełnianie absurdalnych norm klimatycznych dyktowanych z Brukseli.
Pazerny i zakompleksiony Polak, to Polak na smyczy wrogów Polski. Inni się do tego zadania nie nadają. Dzisiaj podziały w społeczeństwie nie przebiegają po linii poglądów politycznych, a coraz bardziej odzwierciedlają podział na ludzi, którzy chcą i potrafią zarobić na swoje utrzymanie w sposób godny i uczciwy, i na tych, którzy wybierają drogę na skróty, czyli żyją ze zdrady i z zaprzaństwa. Jedni protestują dla dobra swoich dzieci. Inni nie protestują, też dla dobra swoich dzieci. Polak z Polakiem powinien przestać dyskutować o protestach, a zacząć dyskutować o możliwie najlepszych rozwiązaniach dla Polski. Myślenie powinno się znowu opłacać, podobnie jak i szacunek dla wszystkiego co polskie.
|
|
Kilka słów o strukturze społecznej w Polsce. |
|
|
1 rok temu |
UE - atrapa atrapy |
Unia Europejska nie jest w stanie sprostać naszym oczekiwaniom ponieważ została zaprojektowana i jest realizowana pod niemieckie ambicje. Dwa razy Niemcy zbrojnie usiłowali spełnić sobie marzenie o niemieckiej Europie w wojnach światowych, i to z wiadomym skutkiem, to teraz dążą do tego samego celu ale innymi środkami. Traktaty, umowy, normy, korupcja, szantaż ... jest w czym wybierać, a i łamanie traktatów nie
stawnowi już tu deliktu, bo cel uświęca środki. W 1912 roku ukazała się w Niemczech
powieść Mary Shelley, Frankenstein oder Der moderne Prometheus (w orginale:
Frankenstein or The Modern Prometheus), i tak bardzo zainspirowała Niemców, że od
tamtego czasu mają obsesję na punkcie kreowania nowego, udoskonalonego człowieka, narodu, państwa, a nawet całego kontynentu. Zabawa w Stwórcę, to ulubione zajęcie Niemców. To naród z misją silniejszą od rozsądku. Czują się powołani do tego dzieła
i nie szczędzą wysiłku, by każdego i wszystkich wychowywać po swojemu, kształtować i udoskonalać. Bohater tej powieści, naukowiec Wiktor Frankenstein mozolił się bardzo, by zrobić Stwórcy konkurencję, a wyszedł z tego potwór wzbudzający u wszystkich obrzydzenie i przerażenie. Dokładnie w tym samym kierunku Niemcy ciągną teraz całą Unię Europejską i skończymy tak samo żałośnie jak doktor Frankenstein.
Warunkiem pokoju jest świadomość własnej tożsamości narodowej. Europa bez narodów,
to jak jakaś kolonia karna na Syberii. Największa przestępczość kryminalna występuje w społeczeństwach wymieszanych rasowo, etnicznie, kulturowo i religijnie, bo ci ludzie czują się mniej wartościowi, nie mają z kim się utożsamiać, nie mają skąd czerpać wzorców i siły. Do tworzenia Deutscheuropy potrzebne są masy ludzi z całego świata, bo taką wymieszaną, skłóconą masą upadłościową jest łatwiej zarządzać. Stąd te obowiązkowe, coroczne kwoty przyjmowania „nowych Europejczyków,” pod groźbą drakońskich kar w razie odmowy. Zacznie się równanie do najgłupszego ale za to, do tego najsilniejszego, czyli do Niemiec. Nigdzie na świecie nie udało się stworzyć idealnego obywatela drogą hodowli, a każda próba by tego dokonać, kończyła się zawsze nieszczęściem. Niemcy zrozumieli, że Polaka nie da się pokonać zbrojnie chyba że, uda się go obedrzeć z polskości, z jego pamięci historycznej, z jego odwiecznej tradycji i kultury. Wprowadzane obecnie” reformy” w szkonictwie mają
to właśnie za zadanie. Ma być o „wartościach europejskich”, a nie o Kazimierzu Wielkim. Cała nadzieja w tych co żywią i bronią, czyli w polskiej wsi, w zdrowych polskich rodzinach.
|
4 |
Kilka pytań, których się lękamy |
|
|
1 rok temu |
czyja Polska |
To znakomita analiza związku przyczynowo-skutkowego w odniesieniu do obecnej sytuacji w Polsce. Autor doskonale przedstawia z jakiego to gnoju wyrastały kolejne ekipy trzymające władzę w Polsce, co pozwala lepiej zrozumieć, dlaczego mamy tak jak mamy, a nie dużo lepiej. Nie ma dymu bez ognia. Przez wszystkie lata powojenne forsowana była w szkołach wierność i podziw dla wszystkiego, co wiązało się ze Związkiem Sowieckim. Indoktrynacja ideologiczna w szkołach była wtedy chlebem powszechnym, a zdrowy rozsądek i samodzielne myślenie, owocami zakazanymi. W ten sposób udało się wyhodować kolejne pokolenia z mentalnością homo sovieticusa i z kompleksami niższości względem własnego pochodzenia. Ale to była mniejszość w klasie. To nachalne wciskanie ideologii w młode głowy odnosiło często zupełnie odwrotny skutek od zamierzonego. W klasie miałem kolegów, których rodzice służyli w AK. Oni już byli uświadomieni i odporni na propagandę. Nasz nauczyciel od prac ręcznych miał wytatuowany na przedramieniu numer z Auschwitz i wiedziliśmy dlaczego. Na korytarzach w szkole podstawowej wisiały grafiki Artura Grottgera o Powstaniu Styczniowym i na każdej przerwie mogliśmy się na nie napatrzeć i zadumać. Fragmenty z Pana Tadeusza pamiętam do dzisiaj na pamięć. Komuna szalała wtedy, a my wychowywaliśmy się na westernach, na muzyce Beatlesów, na książkach z Instytutu Literackiego w Paryżu przemyconych do Polski, oraz słuchaliśmy... tu rozgłośnia polska radia Wolna Europa. Nie było w tym przymusu, to był jakiś instynkt, naturalna droga, szukanie prawdy i odpowiedzi na pytania...
Teraz dokonywany jest kolejny zamach na polską tożsamość narodową, tym razem od Zachodu i jest trudniejszy do odparcia. Propaganda nie jest już odbierana jako propaganda, a jako normalne, prawdziwe wiadomości. Nasze dzieci chcą żyć tak samo, jak ich rówieśnicy na Zachodzie. Komuna wtedy nie miała ludziom nic do zaoferowania, była nędzna i brutalna. Zachód za to kusi wyższym standardem życia i prawdziwą wolnością. Przekształcanie Polaka na Kosmopolaka odbywa się teraz bardziej subtelnie i to w imię szlachetnych wyzwań i zadań. Wspólnie ratujemy planetę Ziemię, a w tej zaszczytnej misji narodowość tylko przeszkadza.
Polska młodzież nabiera się na tę przynętę, bo nie interesje ją ani AK, ani rysunki Grottgera. Głosuje na wyborach tak, jak głosuje na piosenki na konkursie Eurowizji. Decyzja prosto z emocji za walory czysto rozrywkowe. W Polsce dokonana została medialna kolonizacja umysłów oraz ideologiczna anekcja urzędów państwowych, co w konsekwencji ma doprowadzić do wrogiego przejęcia całej całej gospodarki i całego majątku narodowego. Odpowiedni ludzie do tego zadania zostali właśnie zainstalowani na odpowiednich stanowiskach i bardzo się spieszą z polityką faktów dokonanych. Wytyczne z centrali zobowiązują. Nie jest nam dane spocząć na laurach. Wojna o to, czyja będzie Polska, wchodzi właśnie w decydującą fazę.
|
1 |
Dość cywilizacji mięczaków |
|
|
1 rok temu |
Eurosja |
Niemcom brakuje świadomości rosyjskiego zagrożenia. Dla nich niebezpieczeństwo
ataku czai się w Wielkiej Brytanii i w USA. Rosję Niemcy uważają za swojego partnera i to strategicznego, jak to Merkel przy każdej okazji, a i bez, często powtarzała. Niemcy coraz natrętniej nawołują do stworzenia wspólnej armii europejskiej i to chyba tylko przeciwko Stanom Zjednoczonym, jako że współpraca militarna z Rosją jeszcze do niedawna, tzn., do inwazji Putina na Ukrainę, rozwijała się bardzo obiecująco. Koncern zbrojeniowy Rheinmetall zbudował w Rosji za przeszło miliard euro osiem ultranowoczesnych centrów szkolenia bojowego, w których szkolono około 30 tysięcy żołnierzy rocznie. Największe z nich
znajduje się w Mulino, jakieś 350 km na wschód od Moskwy. Oficjalnie firma Rheinmetall zakończyła swoją współpracę z Rosją w 2019 roku, ale zażyłości i przyjźnie z tamtego okresu trwają nadal i mają się dobrze. Poza tym, mimo że Rheinmetall zszedł z głównej sceny, to pozostawił po sobie licznych podwykonawców np., ORR Training Systems LLC, Rheinmetall Ltd. Moscow, Firma Garnizon i inne, czyli firmy, które robią to samo co Rheinmetall, ale ten proceder już teraz nikogo nie irytuje.
Rusek, Niemiec, dwa bratanki, i do szabli i do szklanki. Ich wzajemna afirmacja nie zna dosłownie żadnych granic. Przed wybuchem II Wojny Światowej hitlerowskie Niemcy wybudowały w Lipiecku nad Woroneżem, jakieś 375 km na południowy wschód od Moskwy, duży ośrodek szkoleniowy dla pilotów Luftwaffe. Tam hitlerowcy trenowali naloty na polskie miasta. To działo się wbrew Traktatom Wersalskim ale zgodnie z Układem w Rapallo, podpisanym 16 kwietnia 1922 przez ministra spraw zagranicznych III Rzeszy, Walthera Rathenau’a z bolszewikami, który to ukałd stał się wzorem dla Paktu Ribbentrop-Mołotow, i w konsekwencji doprowadził do zbrodni katyńskiej. W 2011 roku Tusk Donald otrzymał z rąk Merkel Angeli nagrodę i medal imienia Walthera Rathenau’a za swoje zasługi dla Europy. Ten dług wdzięczności Tusk spłaca Niemcom nadgorliwie do dzisiaj, a ambicje ma ogromne.
Państwa starej Unii stały zwartym murem za projektami Nord Steam 1 i Nord Stream 2.
Te gazonośne rury po dnie Bałtyku miały za zadanie uwiązać państwa nowej Unii w zależności od i uległości do państw starej Unii, tak jak uwiązuje się psa do budy. Zjednoczenie Niemiec i projekt Nord Steamów obudziły w Niemcach odwieczne pragnienie panowania nad całą Europą i to razem z Rosją w roli swojego strategicznego partnera. W tym czasie wszystko co służyło obronności suwerenności Polski, jak manewry NATO, czy też budowa tarczy antyrakietowej w Redzikowie, spotykały się z natychmiastową naganą z Berlina. Obecny prezydent Niemiec, Frank-Walter Steinmeier, ostrzegał wtedy Polaków, by nie wymachiwali szabelką. W tym też czasie wstrzymano budowę bazy w Redzikowie oraz zerwano bardzo zaawansowane już kontrakty na dostawy gazu we współpracy z Danią i z Norwegią. Merkel podobnie jak i Frans Timmermans nie tylko że posługiwali się płynnie językiem rosyjskim, to do dzisiaj są przekonani, że poprzez ścisłą współpracę z Rosją, tzw. Wandel durch Handel, uda się przekształcić Rosję na wzór swoich ojczyzn. Ta naiwność połączona z pazernością jest źródłem wszystkich nieszczęść w Europie. Rosja maszeruje w przeciwnym kierunku, zawsze po swojemu, zawsze imperialnie. To starcie myślenia życzeniowego z czystą energią kryminalną. Z jednej strony Fit for 55 i Zielony Ład, a z drugiej drony i rakiety atomowe.
|
6 |
Premier Ukrainy Denis Szmyhal: Polacy zawdzięczają Ukrainie wzrost gospodarczy |
|
|
1 rok temu |
strategia UE |
Destrukcja państwa zaczyna się od przemiany języka którym się posługujemy, na narzędzie podboju. Nowomowa już zawsze była orężem ideologów i szamanów. W języku obiegowym państwo narodowe coraz częściej staje się synonimem państwa faszystowskiego, a patriotyzm staje się synonimem wstrętnego i groźnego populizmu, który należy natychmiast zniszczyć w samym zarodku. Ta podmiana znaczenia słów ma torować drogę do siłowego wprowadzania tzw. sprawiedliwości i demokracji, innymi słowy, do hodowli nowego Europejczyka na miarę naszych czasów, czyli takiego bez tożsamości narodowej i bez pamięci historycznej. W tym właśnie celu niszczy się pamięć o żołnierzach wyklętych, fałszuje historię i masowo sprowadza obcych nam kulturowo i etnicznie ludzi z całego świata. Ten scenariusz na nowy, wspaniały świat, nie jest wcale taki nowy i cechuje każdy totalitarny system od zarania dziejów. Oligarchia unijna pragnie Polski, ale bez Polaków i stąd ta nadgorliwość koalicji 13 grudnia, by dokonać nieodwracalnych zmian w strukturach państwa i w mentalności jego obywateli.
Poligonem doświadczalnym do ostatecznego rozwiązania kwestii Europy narodów,
była aneksja DDR oraz komisaryczne zarządzanie Grecją przez kilka lat z Brukseli.
Te dwa przykłady udowodniły, że aby zawłaszczyć dowolny kraj, wystarczy powołać się
na obowiązujące umowy i traktaty, najlepiej pod groźbą narzucenia sankcji i drakońskich kar pieniężnych. Tęsknotę za Europą bez narodów wytwarza się poprzez ekonomiczne i prawne zwalczanie patriotów, chyli tzw., populistów, wrogów demokracji i postępu. UE ma narzędzia i środki by każdego niepokornego członka rozdepnąć na miazgę. Aktualnie zajmuje się tresurą tych jeszcze opornych na Węgrzech, metodą znanego rosyjskiego fizjologa Iwana Pawłowa, który na psach udowodnił, że jak się da, to się zrobi.
Po aneksji DDR i po wieloletnim zarządzaniu Grecją z Brukseli, przyszła kolej na budowę rur po dnie Bałtyku, znaną jako projekt Nord Stream 1 i Nord Stream 2, które miały dostarczać gaz jako środek płatniczy w zamian za państwową suwerenność odbiorców tego surowca. Gdyby Putinowi udał się przed dwoma laty Blitzkrieg na Ukrainie, to eksperyment tworzenia Europy bez narodów nabrałby od razu dużej energii. W Niemczech niektóre partie próbują jeszcze ratować ten projekt poprzez chęć narzucenia Ukrainie jakiegoś „zamrożenia” tej wojny, by móc wrócić do dawnych stosunków z Rosją sprzed 24 lutego 2022 roku. Sprawa nadal jest aktualna, a spółki Nord Stream 1 i Nord Stream 2 nadal istnieją. Poza tym, tysiące zagranicznych firm nadal działa w Rosji i ma się dobrze. Niemcy wyhamowały ukraińską kontrofensywę w lecie 2024 roku i od tego czasu mydlą wszystkim oczy, by zmusić Ukrainę do akceptacji „tymczasowego” status quo na linii frontu.
Niemcy chcą kontrolować Europę i do tego potrzebują ścisłej współpracy z Rosją,
to wiadomo. Nie wiadomo, jak potoczą się wybory do Parlamentu Europejskiego,
jak będzie wyglądała Komisja Europejska po tych wyborach i kto wygra wybory w USA.
Polska pod aktualnym rządem jest rozwalana, rozbrajana i demoralizowana. Człowiek
czuje się jak podczas okupacji. To czas żeby się jednoczyć, organizować i zbroić. Trzeba wierzyć w drugi brzeg, by przepłynąć rzekę wpław. Ten rok jest decydujący. Zacznijmy z impetem od wyborów samorządowych, czyli od pracy organicznej od podstaw, od samego fundamentu, by krok po kroku wspinać się na szczyt władzy. Polska, to ojczyzna Polaków, gdyby kto pytał.
|
3 |
DEGRENGOLADA Czy chłopski rozum ją zabije |
|
|
1 rok temu |
Aj waj! |
„Państwo wszystkie takie prędkie… Może jabym dał sześć rubli, a tak tom sobie tylko czas zmarnował… Aj waj!“ Osobiście wyżej cenię sobie aj-waj od ej-aj. Sprawa gustu i preferencji. Jestem zwolennikiem naturalności, nawet pod postacią zacofania, ale za to autentycznego, naturalnego, takiego płynącego prosto z lenistwa lub z kaziorodczych genów, aj waj ...!
Łezka kręci się w oku na wspomnienie czasów kiedy to, po to żeby dać się uświadomić, trzeba było pofatygować się ekstra do jakieś renomowanej wróżki, najlepiej Cyganki, by ta, trzymając pieszczotliwie dłoń w swojej ciepłej, delikatnej dłoni i patrząc troskliwie swoimi pełymi zaufania oczami, uchyliła nieco rąbka tajemnicy, co czeka człowieka w tej bliższej i tej dalszej przyszłości. Takiego ludzkiego traktowania już dzisiaj nie doświadczysz. Przeminęło z wiatrem. To se jiż nevrati!
To co mnie najbardziej razi w sztucznej inteligencji, to jest ta jej wytresowana sztuczność. Ej-Aj wmawia ludziom głupoty i to bez żadnego zająknięcia, bez rumieńca wstydu, bez emocji i bez sumienia. To jest starcie skowronka z czołgiem. Stajemy się niewolnikami algorytmów. Kto ma monopol medialny, ten kolonizuje umysły ludzkie i anektuje kolejne państwa. Ze sztuczną inteligencją ma się tak jak z energią atomową, wszystko zależy od tego, komu i do czego ona służy. Oby ci, którzy o tym decydują kierowali się zdrowym rozsądkiem i taką zwyczajną, naturalną inteligencją.
|
1 |
Dezinformacja i ej-aje |
|
|
1 rok temu |
rosyjskie po niemiecku |
Istnieje duże podobieństwo w sposobie pojmowania świata i swojej w nim roli przez
Niemców i przez Rosjan. To podobieństwo zaczyna się już od surowego, wręcz brutalnego wychowywania swoich dzieci pod kątem absolutnego posłuszeństwa i uległości wobec wszelkich autorytetów. To nie wychowywanie, a raczej maltretowanie młodych ludzi, by zrobić z nich sfanatyzowane narzędzia imperialnego podboju państw ościennych. Zarówno Niemcy jak i Rosjanie, od pokoleń wpajane mają poczucie wyższości własnego narodu i własnej kultury nad wszystkimi innymi oraz misjonarski obowiązek narzucenia swojej kultury reszcie świata. Bezwarunkowa konieczność spełnienia swojego obowiązku została im wbita w geny poprzez bestialskie wychowywanie każdego kolejnego pokolenia. Dopiero spuszczeni ze smyczy na okupowanych terytoriach od razu zaczynają znęcać się na tubylczej ludności, by zrekompensować sobie te wszystkie swoje doznane wcześniej cierpienia i upokarzania. Tak wyhodowane pod określone zadania narody, mogą powstać jedynie w informacyjnej izolacji od innych narodów, gdy od kołyski totalnie faszerowane są rządową propagandą. Z takimi to już nie pogadasz, oni nie są od słuchnia, tylko od pouczania!
Pouczania pod groźbą kary zawsze doznawały narody podbite przez mocarstwa imperialne. Tam zaczynało się od likwidowania elit narodowych i tych wszystkich ludzi inaczej myślących. Niemcy wnieśli do Unii Europejskiej swoją mentalność narodową i kulturę i teraz strarają się zrobić z UE kopię Cesarstwa Niemieckiego, chyli nową wersję ein Volk, ein Reich, ein Führer. Genów nie oszukasz, daremne żale, próżny trud. Tak ambitny plan da się urzeczywistnić tylko poprzez pozbawienie innych narodów ich narodowej tożsamości i pamięci historycznej, co się
właśnie w Polsce dokonuje rękoma przedstawicieli koalicji 13 grudnia. To nowy niemiecki scenariusz podboju Europy innymi środkami. Pisana jest właśnie nowa historia Europy pod niemieckie dyktando, seryjnie produkowane są filmy ukazujące nieznane dotąd fakty z chlubnych kart niemieckiego ruchu oporu wobec Hitlera, oraz pokazywane jest poświęcenie normalnych obywateli Trzeciej Rzeszy niosących pomoc humanitarną prześladowanym Żydom. Powstają też w Niemczech coraz to nowe muzea, w których można podziwiać przewagę cywilizacyjną narodu niemieckiego nad wszystkimi innymi narodami. Podczas gdy te inne narody obdzierane są ze swojej tożsamości narodowej i zmuszane do przyjmowania tysięcy migrantów z obych kultur, Niemcy inwestują bardzo dużo w rozwój i prezentację własnej kultury i tożsamości narodowej. To jest scenariusz obliczony na kilka pokoleń.
U wschodniego hegemona ma się podobnie. Na front ukraiński wysyłają głównie mięso armatnie z odległych, zubożałych, obcych im etnicznie i religijnie regionów. Niech spłacają tam dług wdzięczności za zaszczyt bycia częścią największego kraju na świecie, a przy okazji mogą zarobić jeszcze na nowy rower, jak nie dla siebie, to dla potomstwa. W 2005 roku Władimir Władimirowicz Putin z nostalgią w oczach uznał rozpad Związku Sowieckiego za największą tragedię XX wieku. Z tej nostalgii przystąpił do przywracania Rosji dawnych, sowieckich granic. I na nic tu sankcje Zachodu, skoro Zachachód bez Rosji żyć nie może, a o Ukrainie dowiedział się dopiero niedawno. Stara przyjaźń nie rdzewieje i Niemcy mają już plan, jak zakończyć specjalną militarną operację Putina. Z terenów okupowanych na Ukrainie
chcą zrobić DDR-bis. W NRD też nie wszystko było złe i nikt ich tam nie bombardował. Chodzi o to, żeby Ukraińcy na Ukrainie już nie cierpieli, a ci poza Ukrainą, żeby się w końcu wynieśli się domu. Jednocześnie dałoby się naprawić uszkodzone rury na dnie Bałtyku i wrócić do business as usual. Niespełna 45 lat później byłaby okazja, by odkorkować butelki z Krymskoje Szampanskoje i wznieść toast z okazji zjednoczenia Ukrainy. Dopiero wtedy otworzyłaby się Ukrainie droga do członkostwa w UE i w NATO. Ciekawe, co oni na to?
|
2 |
Putin do pokonania jak Al Capone |
|
|
1 rok temu |
... jak podaje agencja TASS ... |
Zadaniem propagandy jest przygotowanie terenu pod specjalną operację zaborczą, drogą odwrócenia uwagi potencjalnej ofiary od rzeczywistych zamiarów agresora. W Polsce sfera medialna zdominowana jest przez zagraniczne koncerny, które robią politykę w interesie swoich rządów i to bardzo skutecznie, co wykazały ostatnie wybory do sejmu. Media z obcym kapitałem zamawiają opinie w sondażowniach z obcym kapitałem i powołując się na ich wyniki, dowolnie manipulują nastrojami w Polsce i o Polsce w świecie. Kłamstwo zdąży obiec świat trzy razy dookoła, zanim prawda zdoła założyć trampki (Mark Twain). Tak było z sensacją o hucznych obchodach urodzin Hitlera przez polską młodzież gdzieś w lesie, tak było z tablicami ogłaszającymi strefy i miasta wolne od homoseksualistów, tak jest i teraz z transparentem na traktorze na granicy z Ukrainą, który wzywa Putina do zrobienia porządku. Podrzutki, ustawki, inscenizacje, pozorowanie, „tylko satyra”, strzępy informacji sugestywnie podane, i to wszystko bezkarnie, bez konsekwencji, bez dementi, tym razem w imię wolności słowa. To świat korupcji, manipulacji i degeneracji, o którym się nawet Orwellowi nie śniło.
Niemcom jest wszystko jedno z jakim państwem graniczą, pod warunkiem, że jest to
państwo przez nich w 100 % kontrolowane, od nich uzależnione i na którym zawsze
będą mogli w 100% pasożytować. Zanim obecna koalicja 13 grudnia dorwała się do władzy, Niemcy przedstawiali Polskę na cały świat jako państwo coraz to bardziej dyktatorskie, represyjne, gdzie przestały obowiązywać zasady demokracji, praworządności i wartości europejskich. Czołowi politycy PiS wyszydzani byli jako populiści i autokraci najgorszego gatunku, zwłaszcza w programach telewizji publicznej oraz podczas imprez karnawałowych. Czysta propaganda w stylu Goebbelsa, za którą szły narzucane Polsce przez UE sankcje i kary.
Unia Europejska, to nic innego, jak organizacja zaprojektowana do podboju, kontroli
i wyzysku podległych sobie państw, zwłaszcza tych na peryferiach tego imperium. Sam
rdzeń UE składa się z państw o wiekowych doświadczeniach wyzysku kolonialnego, które to doświadczenie dopasowały i wykorzystują w aktualnych warunkach geopolitycznych. Istotą imperium jest jego wielonarodowy skład, a spoiwem tej konstrukcji jest zawsze jakaś urojona ideologia o cechach dogmatu, strzeżona pod groźbą najwyższych kar. Za Stalina, była to denuncjacja i likwidowanie burżujów, czyli wrogów narodu, a teraz, jest to tropienie i likwidowanie sprawców emisji CO2, czyli wrogów „europejskiej” praworządności. Cel uświęca środki. Wspólny hymn, wspólna flaga, wspólna waluta, no i ta wspólna, jedynie słuszna ideologia, nieznosząca żadnej konkurencji. A wszystko to, dla wspólnie tworzonego,
nowego obywatela Europy, hodowanego na bazie wymieszania różnych ras, religii i tradycji, w imię krzewienia wartości europejskich. W tym celu wprowadzany jest ekspresowo pakt migracyjny, by nas wzbogacać na siłę. To wszystko widział i przewidział George Orwell już w 1949 roku, kiedy się Unia Europejska jeszcze nikomu nie śniła i mógł spać spokojnie.
Putin stara się wskrzesić Imperium Rosyjskie przekonany o historycznej misji, którą ma do spełnienia. On nie uznaje innej prawdy poza tą, którą podają załgane rosyjskie podręczniki szkolne. U zachodniego sąsiada sprawa ma się podobnie, tam też nauczają historii Europy tak, jak to oni ją rozumieją, a rozumieją ją coraz bardziej optymistycznie. Wyleczyli się już z kompleksów oprawcy i teraz, w roli poszkodowanej ofiary, oczekują od nas odszkodowań za doznane straty i cierpienia wojenne. Rekompensat za to udzielają już teraz sami sobie, blokując należne nam unijne fundusze na KPO, a resztę załatwi im Tusk w ramach przywracania w Polsce praworządności. Imperia powstają i upadają, ale nie znikają, tylko przepoczwarzają się i próbują to samo raz jeszcze, ale innymi środkami i z nową fryzurą.
|
2 |
Cała Pravda całą dobę. |
|
|
1 rok temu |
unijne imitacje i halucynacje |
Tusk chce wprowadzić wybory przez internet i my nie będziemy już mieć żadnego wyboru. To tak dla naszej wygody. Zamiast zastanawiać się nad kompetencjami kandydatów, całe to główkowanie związane z wyborami wykonana za nas sztuczna inteligencja i algorytmy. Bez wychodzenia z domu, a nawet z łóżka, zagłosujemy i otrzymamy wynik prosto z centrum wymiany ruchu internetowego, który na Europę znajduje się we Frankfurcie nad Menem. Dawniej też wszystkie wyniki przychodziły z centrali i wtedy też nie opłacało się ich weryfikować. Naturalny idiotyzm zastąpiony został tu sztuczną inteligencją, ale poza tym, wszystko po staremu.
Unia Europejska stwarza nam alternatywną rzeczywistość po to, żeby nam wszystkim żyło się lepiej. Zamiast fatygować się do urn wyborczych, spełnimy nasz obywatelski obowiązek internetowo przez Frankfurt. Zakupy będą bezgotówkowe (centrala też we Frankfurcie), bilety bezpapierowe, choroby bezobjawowe, zwierzęta hodowlane już tylko na jutjubje dla nostalgików do oglądania ... Wydało się! Zwierzęta hodowlane wydzielają metan, zarówno z przodu jak i z tyłu, i tego nie da się już dłużej tolerować. Obejdzie się bez trzody, tej z rogami i tej bez. Mięso sami sobie wyprodukujemy w laboratorium. Rolnik zamiast paprać się w chlewie, będzie teraz obsługiwał czyściutki bioreaktor. Statystyczny kotlet powstanie na bazie bakterii i białka z mikroorganizmów. Trzeba tylko jeszcze do tej masy dodać barwniki
i wzmacniacze smaku ... i już kolacyjka gotowa! Niedługo już znikną też z rynku tradycyjne majtki i zaczną obowiązywać majtki z katalizatorem. Za niemanie będzie drakońska kara w elektronicznym, bezobjawowym euro. Tak to Unia Europejska przechodzi do następnej rundy walki z metanem, mimo, że się jeszcze z emisją CO2 nie uporała. Szkoda, że George Orwell tych czasów nie doczekał, mógłby chodzić na korepetyje do Ursuli von der Leyen.
Niedawno głośno było o skandalu w Poczcie Brytyjskiej, gdzie przez lata pracownicy licznych filii tej poczty szykanowani byli i oskarżanie przez swoich przełożonych o systematyczne kradzieże z kasy. Okazało się, że za tę brutalną rzeź niewiniątek winne było wadliwe oprogramowanie urządzeń. Oto fragment na ten temat z Wikipedii pt., British Post Office scandal: „Afera Poczty Brytyjskiej lub afera Horizon dotyczyła wadliwego oprogramowania księgowego, dostarczonego przez Fujitsu i znanego jako Horizon, powodującego fałszywe braki w rachunkach tysięcy nadawców pocztowych. Premier Rishi Sunak określił ją jako jedną z największych pomyłek sądowych w historii Wielkiej Brytanii. W latach 1999-2015 ponad 900 nadawców zostało skazanych za kradzież, oszustwo i fałszywą księgowość w oparciu o błędne dane Horizon, przy czym około 700 z tych postępowań zostało przeprowadzonych przez pocztę. Inni nadawcy zostali oskarżeni, ale nie skazani, zmuszeni do pokrycia niedoborów Horizon z własnych pieniędzy lub rozwiązano z nimi umowy. Sprawy sądowe, wyroki skazujące, więzienia, utrata środków do życia i domów, długi i bankructwa odcisnęły piętno na ofiarach i ich rodzinach, prowadząc do stresu, chorób, rozwodów i, w co najmniej czterech przypadkach, samobójstw.”
|
3 |
Tusk chce wprowadzić wybory przez internet |
|