|
1 rok temu |
bajerant nie migrant |
Kiedy swojego czasu Viktor Orban wyrzucił uniwersytet George’a Sorosa z Budapesztu (Open Society University Network), to Niemcy zaczeli głośno histeryzować na cały świat, że tak to nie można, że to łamanie praw człowieka, ograniczanie wolności słowa, dyskryminacja, itd. Właściwie to Niemcom powinno być zupełnie obojętne, co się dzieje na Węgrzech pod względem studiowania czy też wagarowania. Ale nie jest i to nasuwa pytanie, dlaczego nie jest? Ano dlatego nie jest, ponieważ Niemcy mają w tym narodowy interes, aby narody europejskie utraciły swoją tożsamość narodową, swoje tradycje, swoją duszę i stały się bierną, kosmopolityczną masą konsumentów i podatników zatrudnionych w niemieckich firmach. W tym też celu Niemcy sprowadzają bez ograniczeń do Europy migrantów z odległych nam pod każdym względem kultur i religii i to nie dla samych siebie, a specjalnie dla nas. Przymusowa ich relokacja ma się właśnie rozpocząć, a w razie niesolidarnej odmowy przyjęcia, czeka nas 20 000 euro kary od łepka i za każdy rok zwłoki. Do tego dojdą jeszcze dodatkowe kary za jakoby dyskryminację religijną, edukacyjną, mieszkaniową, zatrudnieniową i lekarską tych, którzy w Polsce zostali już umieszczeni. Tak to się pozyskuje i rozmnaża nowych, wiernych wyborców do nowego, ponadnarodowego rządu z siedzibą w Brukseli. Żeby nam wszystkim żyło się lepiej!
Kim są ci ludzie niedawnej opozycji zasiadający w Parlamencie Europejskim, a głosujący często wbrew oczywistym interesom Polski? To są aktywni działacze organizacji, które za swój cel postawiły sobie likwidację państw narodowych.
To członkowie takich organizacji jak: Grupa Altiero Spinellego, Stowarzyszenie Coudenhove-Kalergiego, Open Society Foundations George’a Sorosa, uczestnicy
Konferencji Bilderberg, zaproszeni goście Klausa Schwaba na WEF do Davos,
laureaci nagród Gazety Wyborczej, Karola Wielkiego, Walthera Rathenaua, Mérite Européen, tudzież nadgorliwi absolwenci niemieckich fundacji i wdzięczni beneficjenci niemieckich stypendiów. Długi spłaca się z nawiązką, a ciało raz puszczone w ruch dalej puszcza się już samo. Żyją z politycznej prostytucji.
|
7 |
Koniec 2023 r. i otwarcie puszki Pandory… |
|
|
1 rok temu |
miecz Damoklesa |
A country is always defeated only by betrayal from within, never by an external adversary. However, I think that in the case of Poland, the EU-USSR chose the wrong country. Kraj jest zawsze pokonany tylko przez zdradę od wewnątrz, nigdy przez zewnętrznego przeciwnika. Myślę jednak, że w przypadku Polski, UE-ZSRR wybrała sobie do tego niewłaściwy kraj.
Przekrętu wyborczego dnia 15. 10. 2023 roku dokonano w stylu iście orwellowskim poprzez odwrócenie znaczenia pojęć. Koalicja chaosu przedstawiała siebie jako czystą awangardę postępu, humanizmu i krzewiciela światłych wartości pro-europejskich. Dla konstrastu i swojej lepszej aparycji, partię PiS przedstawiano w propagandowej nawałnicy jako partię bolszewizującą, rozrzutną, konfliktową, antyeuropejską i napędzaną nienawiścią do wszystkiego, co nie jest średniowieczne.
Ta propaganda padła na podatne uszy, tym bardziej, że PiS prowadziło bardzo nieudolną kampanię wyborczą skupiającą się głównie na Tusku i na wrogach zewnętrzynch, co dla wyborców było już ciężkostrawne i męczyło. Za to właśnie
PiS otrzymało czerwoną kartkę od wyborcy, co odbiło się na wynikach wyborów.
Nie była to więc świadoma decyzja za lepszym programem, bo i tak nie było w czym wybierać, a jedynie głos protestu wobec negatywnego uprawiania polityki. Negatywne konsekwencje takiego wyboru mogą doprowadzić do tragedii narodowej.
Trzeba uśwadomić sobie czyhające na nas niebezpieczeństwa, bo wiszący nad Polską miecz Damoklesa naprawdę nie zwiastuje niczego dobrego:
Primo: Niemcy nigdy nie zaprzestały wojny zaborczej wobec Polski, a jedynie dopasowały swoje środki do nowych czasów. Nadal zwalczają wszystko co polskie.
Secundo: duża część osób zamieszkujących Polskę nie czuje w sobie żadnej więzi z Polską w sensie swojej ojczyzny. To pojęcie jest im zupełnie obce, tak jak obce są uczucia u psychopaty. Dla nich Polska, to towar na sprzedaż i kupczą naszym
krajem gdzie tylko się da, np., na forum Parlamentu Europejskiego.
Tertio: polska młodzież coraz bardziej jest multikulti, ulega pokusom Sekty Jednego Świata, czyli świata bez granic, bez narodów, z jedną walutą i jedną dietą.
Wpuściliśmy do siebie medialnych Krzyżaków i to są tego opłakane skutki. Mieli tylko pomóc, a zawłaszczają sobie cały kraj. Państwa które siebie szanują, stawiają ostre zapory takim zakusom. U nas akurat zupełnie odwrotnie: Germany first, lub jak kto woli, Deutschland, Deutschland über alles!
|
4 |
A gdy zabiorą nam Internet |
|
|
1 rok temu |
miecz Damoklesa |
A country is always defeated only by betrayal from within, never by an external adversary. However, I think that in the case of Poland, the EU-USSR chose the wrong country. Kraj jest zawsze pokonany tylko przez zdradę od wewnątrz, nigdy przez zewnętrznego przeciwnika. Myślę jednak, że w przypadku Polski, UE-ZSRR wybrała sobie do tego niewłaściwy kraj.
Przekrętu wyborczego dnia 15. 10. 2023 roku dokonano w stylu iście orwellowskim poprzez odwrócenie znaczenia pojęć. Koalicja chaosu przedstawiała siebie jako czystą awangardę postępu, humanizmu i krzewiciela światłych wartości pro-europejskich.
Dla konstrastu i swojej lepszej aparycji, partię PiS przedstawiano w propagandowej nawałnicy jako partię bolszewizującą, rozrzutną, konfliktową, antyeuropejską i napędzaną nienawiścią do wszystkiego, co nie jest średniowieczne.
Ta propaganda padła na podatne uszy, tym bardziej, że PiS prowadziło bardzo nieudolną kampanię wyborczą skupiającą się głównie na Tusku i na wrogach zewnętrzynch, co dla wyborców było już ciężkostrawne i męczyło. Za to właśnie
PiS otrzymało czerwoną kartkę od wyborcy, co odbiło się na wynikach wyborów.
Nie była to więc świadoma decyzja za lepszym programem, bo i tak nie było w czym wybierać, a jedynie głos protestu wobec negatywnego uprawiania polityki. Negatywne konsekwencje takiego wyboru mogą doprowadzić do tragedii narodowej.
Trzeba uśwadomić sobie czyhające na nas niebezpieczeństwa, bo wiszący nad Polską miecz Damoklesa naprawdę nie zwiastuje niczego dobrego:
Primo: Niemcy nigdy nie zaprzestały wojny zaborczej wobec Polski, a jedynie dopasowały swoje środki do nowych czasów. Nadal zwalczają wszystko co polskie.
Secundo: duża część osób zamieszkujących Polskę nie czuje w sobie żadnej więzi z Polską w sensie swojej ojczyzny. To pojęcie jest im zupełnie obce, tak jak obce są uczucia u psychopaty. Dla nich Polska, to towar na sprzedaż i kupczą naszym
krajem gdzie tylko się da, np., na forum Parlamentu Europejskiego.
Tertio: polska młodzież coraz bardziej jest multikulti, ulega pokusom Sekty Jednego Świata, czyli świata bez granic, bez narodów, z jedną walutą i jedną dietą.
Wpuściliśmy do siebie medialnych Krzyżaków i to są tego opłakane skutki. Mieli tylko pomóc, a zawłaszczają sobie cały kraj. Państwa które siebie szanują, stawiają ostre zapory takim zakusom. U nas akurat zupełnie odwrotnie: Germany first, lub jak kto woli, Deutschland, Deutschland über alles!
|
6 |
A gdy zabiorą nam Internet |
|
|
1 rok temu |
modus operandi |
The secret of politics? Make a good treaty with Russia - Otto von Bismarck
Tajemnica polityki? Zawrzeć dobry traktat z Rosją – Otto von Bismarck
Niemcy trzymają się konsekwentnie tego przykazania Bismarcka aż do dzisiaj.
Nawet spartaczony przez Putina Blitzkrieg na Ukrainie niczego tu nie zmienia.
Niemcy potrzebują Rosji, a Rosja potrzebuje Niemiec. Putin musiał interweniować
na Ukrainie, bo ta wykazywała coraz to większe tendencje odśrodkowe. Zachciało jej
się być częścią świata zachodniego, co wyraźnie prowokowało patriotyczne uczucia
statystycznych mieszkańców Rosji. Rosjanie nie chcą żadny nowych, importowanych zaraz. Wystarczają im ich własne społeczne patologie. W przyszłym roku obchodzona ma być 370 rocznica związku Rosji z Ukrainą i Rosjanom zależy na tym, żeby Ukraina była obecna na tej imprezie. Mniejsza o to, czy dobrowolnie czy nie. Niemcy bardzo dobrze rozumieją Putina, bo ich też tradycja zobowiązuje do ostatecznych rozwiązań w ważnych dla nich kwestiach.
W 1971 roku Willy Brandt zaczął, ponad głowami Polaków, umizgi do Breżniewa i ten modus operandi wszedł odtąd na stałe do repertuaru niemieckich polityków. Niemcy traktują Polskę tak, jak Rosja traktuje Ukrainę, czyli jako swoją własność, od której oczekują bezwarunkowej uległości. W ostatnich latach Niemcy bardzo cierpieli widząc jak Polska rosła w siłę, a Polacy żyli dostatniej. Polska za bardzo zaczęła liczyć się na arenie międzynarodowej i Niemcy postanowili teraz położyć temu kres za pomocą wyciszanego puczu, dokonywanego przez polskojęzycznych zaprzańców. Jak dopną swojego, to wtedy środki z KPO zostaną przeznaczone na zakup niemieckiego złomu, polska Konstytucja straci swoją ważność, a każde drzewo z polskiego lasu zostanie wymienione na 20 nowych, kolorowych migrantów spod koślawego półksiężyca.
Teraz widać, że przyjęcie państw tzw. bloku wschodniego do Unii Europejskiej
1 maja 2004 roku, nie miało na celu wspólnego budowania lepszej Europy, a miało
być dla byłych mocarstw kolonialnych rekompensatą za utracone kolonie. I tak też jesteśmy traktowani. To, co dozwolone jest w Niemczech, Holandii czy w Hiszpanii, podlega sankcjom i karom, gdy wydarzy się w Polsce. Te same traktaty ale zupełnie odmiennie interpretowane. Globalne lewactwo sięga po globalną władzę poprzez sztuczne wytwarzanie histerii, kryzysów i wojen. Piroman w roli strażaka, włamywacz w roli dobroczyńcy. A obce media w roli pigułki gwałtu na otumanionym narodzie.
Trzeba już ruszyć do kontrofensywy - inaczej zjedzą nas razem z butami.
|
8 |
usunięto na VOD-ach serial RESET |
|
|
1 rok temu |
Gloria in excelsis Deo |
Gdy się Chrystus rodzi i na świat przychodzi,
Ciemna noc w jasnościach promienistych brodzi.
Aniołowie się radują, pod niebiosy wyśpiewują:
Gloria, gloria, gloria in excelsis Deo!
Pomodlim się szczerze,
To nas Dziecię Boże
Od złego uchroni,
A w dobrym pomoże!
Bo przy Nowym Roku
Boga prosić trzeba,
By nam błogosławił
Z wysokiego nieba.
A przy okazji parę słów do skautów między nami. Lwów, 15 maja 1913.
Czuwaj! Obowiązkiem każdego Skauta polskiego jest:
Dbać o zdrowie fizyczne i duchowe swoje i swoich.
Przestrzegać czystości mowy polskiej.
Spełnieać codziennie choćby jeden dobry uczynek.
Nigdzie sie nie spóźniać – przyrzeczeń dotrzymywać.
Obowiązki wykonywać.
Popierać przemysł polski.
|
7 |
Błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia! |
|
|
1 rok temu |
dogadane |
Przed II Wojną Światową w krajach graniczących z Trzecią Rzeszą dużo było sympatii i poparcia dla nazistowskiej ideologii. Po rozpoczęciu wojny, kraje te dostarczały Hitlerowi całe dywizje ochotników dla jego ekspansji na wschód. Jedynie Polska nie uległa tym pokusom i Hitlerowi nie udało się utworzyć w Warszawie marionetkowego, kolaboracyjnego rządu.
Dzisiaj, nawet małe kraje graniczące z Niemcami nie obawiają się niemieckich wpływów na ich politykę, a niemieckie inwestycje są tam mile widziane. Jedynie Polska ma ciągle problemy z Niemcami i ich agresywną, zaborczą polityką. Ten problem zniknie dopiero wtedy, kiedy standard życia i zarobki w Polsce nie będą zbytnio odbiegać od tych w Niemczech. Niemcy nie chcą do tego dopuścić i dlatego tak bardzo zwalczają PiS i wszelkie przejawy konsolidacji narodu polskiego. Komu się dobrze żyje, ten nie musi dorabiać przy szparagach lub w domach nie całkiem prywatnych w Niemczech. Pieniądze, to nie wszystko, ale bez pieniędzy, to wszystko na nic. Nawet patriotyzm woli stać na twardych fundamentach.
Umbruch an den Urnen. Die Wahlen in Polen und die Politik der neuen Regierung.
Von Kai-Olaf Lang. (Osteuropa 10-11/2023, S. 63–74).
Bei den Parlamentswahlen in Polen Mitte Oktober 2023 wurde die nationalkonservative Regierung abgewählt. Das breite Oppositionsbündnis konnte viele Wähler mobilisieren, was zu einer hohen Wahlbeteiligung führte. Der abgewählten PiS, die ihre Anhänger vor allem unter älteren Menschen und auf dem Land hat, ist dies nicht gelungen. Auch die demographische Entwicklung spielte eine Rolle, Wählerwanderung hingegen kaum. Die neue Regierung will nun den Staatsumbau der PiS rückgängig machen und den beschädigten Rechtsstaat heilen. Dies soll auch dazu führen, dass Polen die gesperrten EU-Gelder erhält. In den deutsch-polnischen Beziehungen hat der Umbruch an den Urnen die Chance für einen Neuanfang eröffnet. Die neue Regierung betrachtet deutsche und polnische Interessen nicht als unvereinbar.
Przełom przy urnach wyborczych. Wybory w Polsce i polityka nowego rządu.
Autor: Kai-Olaf Lang. (Europa Wschodnia 10-11/2023, s. 63-74).
W wyborach parlamentarnych w Polsce w połowie października 2023 r. rząd narodowo-konserwatywny został odsunięty od władzy. Szeroki sojusz opozycyjny był w stanie zmobilizować wielu wyborców, co doprowadziło do wysokiej frekwencji wyborczej. Pokonany PiS, który ma swoich zwolenników głównie wśród osób starszych i na obszarach wiejskich, nie zdołał tego dokonać. Tendencje demograficzne również odegrały pewną rolę, podczas gdy migracja wyborców nie miała większego znaczenia. Nowy rząd chce teraz odwrócić reorganizację państwa przeprowadzoną przez PiS i uzdrowić zniszczone państwo prawa. Powinno to również doprowadzić do otrzymania przez Polskę zablokowanych funduszy unijnych. W stosunkach polsko-niemieckich przewrót wyborczy otworzył szansę na nowy początek. Nowy rząd nie postrzega niemieckich i polskich interesów jako sprzecznych.
|
6 |
...et respice finem. bacz na skutki swych czynów. |
|
|
1 rok temu |
arbuz made in Germoney |
Niemcy są jak arbuz – na zewnątrz zielone, wewnątrz czerwone i to z całą masą brunatnych pestek w środku. Wymyślają coraz to nowe prawa pod własne interesy, a nawet i tych nie przestrzegają, gdy tylko te nie pozwalają im osiągnąć monopolu władzy.
Faktem jest i to ogólnie dostępnym, że każdego tygodnia Chiny Ludowe uruchamiają przeciętnie dwie nowe elektrownie węglowe. Faktem jest też, że zanieczyszczenie powietrza nie pozostaje w granicach państwa produkującego te zanieczyszczenia. To rodzi pytanie, dlaczego akurat narzucony nakaz, wraz z drakońskimi karami, zamknięcia kopalni w Turowie miałoby mieć decydujący wpływ na ocalenie naszej planety Ziemi przed zbliżającą się zagładą? W tym też kontekście można by jeszcze wspomnieć o niemieckich kopalniach węgla brunatnego, przywróconych niedawno na nowo do łask i ekploatowanych bez żadnej żenady.
Faktem jest też i to zrozumiałym, że Murzynek Bambo nie chce już mieszkać w Afryce i woli przenieść się do kraju swoich byłych panów i właścicieli, i to tym bardziej, że często włada ich językiem lepiej od nich samych. Stulecia wychowywania tubylców na przydatną siłę roboczą zrobiły swoje. Murzynek Bambo przedrze się przez dżungle, pustynie i morza, by trzy lata później na granicy niemieckiej dowiedzieć się, że „zgodnie z paktem migracyjnym podpisanym przez Tuska, zostaje skierowany teraz do Polski”. Murzynek Bambo o Tusku nigdy nic nie słyszał, a „W pustyni i w puszczy” też nigdy nie czytał. Pozostaje mu wybór; albo osiedlić się w Polsce i ściągnąć tam swoją rodzinę (średnio 20 osób), albo przyjąć łaskawie 20 000 euro od polskiego podatnika i wracać, tym razem już wygodnie i gratis, samolotem do rodzinnego Togo w Afryce.
W ten to oto sposób tzw., unijne kamienie milowe pogrzebią pod sobą Polskę, jako odwieczną ojczyznę Polaków. Za zgodą Tuska skład etniczny i wyznaniowy mieszkańców Polski będzie od teraz corocznie na nowo układany w Brukseli. Podobnie jak z niemieckiego nakazu, zamknięcie kopalni w Turowie nie rozwiązuje żadnego problemu, a stwarza za to wiele nowych, tak samo i ten pakt migracyjny ma jedynie na celu odciążenie Niemiec i obciążenie Polski, pod każdym względem i po wsze czasy. To zbrodniczy transfer własnych, niemieckich problemów, od silniejszego do tego słabszego.
Pierwsi niewolnicy z Afryki zostali sprowadzeni do Lizbony w 1441 roku. Niewolnictwo w Portugalii zostało zniesione w 1761 roku, a Lizbonę zamieszkiwało już wtedy 35% Murzynów. Teraz wymiana ludności nastąpi jeszcze szybciej. W ten sposób z Polaka ma powstać Kosmopolak, beznarodowy Eurpejczyk, konsument, podatnik i wydajny pracownik niemieckich fabryk od Lizbony aż po Władywostok. Homo germanicus wyspecjalizował się w cyklicznym demolowaniu całej Europy i nic na to nie poradzi. To jego geny są winne!
|
2 |
Już wiem dlaczego ceny energii są zamrożone tylko do czerwca |
|
|
1 rok temu |
degenerat i kierat |
Gdzieś tak od września tego roku przeprowadzana jest już oficjalnie największa od zakończenia II Wojny Światowej manipulacja światową opinią publiczną, mająca na celu usprawiedliwienie czy też legalizację nieuniknionego przejęcia Polski środkami administracyjnymi. Według reklamy, chodzi w tej akcji o ratowanie niewinnych, bezbronnych Polaków ze szponów populistów, nacjonalistów i innych wrogów dostatniej i pokojowej Europy. To projekt niemieckiego autorstwa przebranego za organa Unii Europejskiej, a mającego swoje korzenie w aneksji NRD (Anschluss),
a następnie udoskonalane doświadczeniami z komisarycznego zarządzania Grecją,
po wymuszeniu tam seryjnymi pożyczkami kryzysu finansowego i ogólnego chaosu.
Pierwszą fazą tego projektu była medialna dyskredytacja rządu PiS po wygranych wyborach w 2015 roku. Ten nowy rząd przedstawiano w mass-mediach jako bandę uzurpatorów opanowaną obsesją niszczenia demokracji, praworządności, wolnych mediów i praw człowieka. W tym czasie wszelkie debaty telewizyjne w Europie na tematy polskie odbywały się w kontekście generowania nienawiści do rządu PiS w Warszawie. Prym w tych orgiach pogardy i propagandy odgrywali zaproszeni z Polski funkcjonariusze lewackich mediów, jak np., Bartosz Wieliński z Gazety Wyborczej.
To był czas, kiedy „z niczego” powstawały dobrze wyposażone i zorganizowane,
coraz to nowe partie i ruchy, jak np,. nowoczesna, KOD, itp., działające wiernie według scenariusza – ulica i zagranica. W ten sposób powstał obraz narodu spragnionego wolności, godności, demokracji i praworządności, a jednocześnie brutalnie gnębionego i oszukiwanego przez własny rząd. To metody żywo wzięte
(copyrights, ©?) z repertuaru Josepha Goebbelsa i Ławrientii Pawłowicza Berii.
Druga faza, to zdobycie monopolu władzy poprzez likwidowanie konkurencji. Polska, to państwo dzisiaj osamotnione, wyizolowane i to mimo wielu inicjatyw, by połączyć się z państwami o zbieżnych interesach. To nie przypadek, a krecia, zakulisowa polityka Niemiec uzależniania od siebie innych państw, w zamian za dystansowanie się ich od Polski. Przyjaźń polsko-węgierska, to takie romantyczne wspomnienie.
Ogromna pomoc dla Ukrainy od pierwszych godzin wojny, przerodziła się teraz we wzajemną wrogość, bo Niemcy dają i obiecują dać jeszcze dużo więcej. Więź polsko-litewska uległa zerwaniu, odkąd 5000 niemieckich żołnierzy strzeże Litwy przed Rosją Putina. Hiszpania, Włochy i Grecja otrzymały obietnicę ulg w sprawach zadłużenia i w sprawach migracyjnych. Coś za coś, oczywiście. Niemiecka polityka
nie opiera się na symetrycznej współpracy, a na wymuszaniu, głównie szantażem, niewolniczego uzależnienia. Za każde podarowane euro, zdzierają później od „obdarowanego” przynajmniej trzy euro ekstra. It's the monopoly, stupid!
Trzecia faza tego anschlussu, po dyskredytacji i izolacji, to uniemożliwienie ofiarze wyrwania się na wolność od tego wiecznego kieratu. W tym celu wymyślono wspólną walutę euro, również eEuro, wspólne zaciąganie długów na gigantyczną skalę, wspólną armię i wspólne odziały szybkiego reagowania, wspólne dzielenie się migrantami, wspólną administrację i wspólną konstytucję. To ma być takie skrzyżowanie komuny hippisowskiej z izraelskim kibucem dla wspólnego dobra.
Taka forma współżycia nigdy i nigdzie jeszcze nie przetrwała, ale co szkodzi pobawić się w to raz jeszcze, gdy jest się europosłem lub poślicą? Rachunek za to zapłacą inni.
|
5 |
Kto może się jeszcze zeszmacić? |
|
|
1 rok temu |
kartel recydywy |
Prawo weta w UE zostało zredukowane do motywu zdobniczego i tym samym pozbawione jest wpływu na decyzje Niemiec. Wystarczy być przez chwilę nieobecnym
na sali obrad podczas głosowania jako członek UE i już każde życzenie Niemiec przechodzi tam jednomyślnie. Orban kazał sobie przynajmniej zapłacić za tę przysługę przeszło 10 miliardów euro, gdy głosowano za przyjęciem Ukrainy do UE. Po co Niemcom Bundeswehra jak mogą zagarnąć całą Europę via skorumpowane instytucje unijne, czego jesteśmy świadkami. Już nic nie stoi na przeszkodzie, by zasypywać Polskę niemieckimi śmieciami i niechcianymi migrantami z całej Europy.
Odpowiedni dokument został właśnie podpisany i Polsce przypadła zaszczytna rola arbitra i wykidajły do spraw migrantów, zwanych dla zmyłki uchodźcami. Gdyby okazało się, z prawnego punktu widzenia i po dokładnym przebadaniu sprawy, że komuś azyl na terenie UE się nie należy, to wtedy Polska może skorzystać z prawa, które zezwala jej umieścić taką osobę w „kraju trzecim”, to znaczy, setki tysięcy takich osób, zaproszonych niegdyś przez kanclerzową Merkel. „Kraju trzeciego” nigdzie na mapie świata nie znalazłem. Ale w UE mocno wierzą, że Polak potrafi. Jak się da, to się zrobi - odpowiadają na to ci z PO. Niemcy jak zawsze działają według dewizy – albo Europa będzie nasza niemiecka, albo jej wcale nie będzie!
Machtergreifung (pol. zagarnięcie władzy) odbyło się wtedy 30 stycznia 1933 w Berlinie, a teraz 13 grudnia 2023 w Warszawie. A później, to było już coraz gorzej. Déjà vu!
Stan wojenny-bis pod auspicjami Unii Europejskiej i w intencji Grossdeutschland.
Przywracanie demokracji i praworządności w stylu gestaPO z autoryzacją Niemiec.
Katastrofy smoleńskiej ciąg dalszy – by dokończyć dzieła dwóch wielkich narodów.
Cofanie Polski do stanu sprzed 2015 roku i do zgody na przyjmowanie migrantów.
|
6 |
Berlin i Moskwa przejmują kontrolę nad polskimi, państwowymi mediami. |
|
|
1 rok temu |
hydra komuny |
Znakomita i kompetentna analiza zachowań społeczeństwa żyjącego w alternatywnej rzeczywistości tworzonej przez wrogie Polsce media. Tak reagują uwiedzione, uwarunkowane i skolonializowane umysły, czyli tak samo jak psy Iwana Pawłowa, a nie jak niezależne i świadome swojej wartości i tożsamości narodowej społeczeństwo obywatelskie. Kropla po kropli drąży ogromną grotę. Podobnie zagranicznie finansowane media w Polsce zdołały z czasem zawładnąć i zmanipulować umysły dużej części Polaków. Od ośmiu lat w zachodnich mediach nie było nic pozytywnego o Polsce, a wypowiedzi funkcjonariuszy GW, Newsweeka czy Polityki w tamtejszych mediach, przedstawiały Polskę zawsze jako kraj cierpiący pod zbrodniczą dyktaturą PiS. To nie wolność słowa, a propaganda w stylu Josepha Goebbelsa.
Obrzydzanie polityków PiS zaczęło swoją ofensywę w niemieckich mediach od karykatur Kaczyńskich jako polskie kartofle. Szyderstwa i drwiny pod adresem PiS stały się obowiązkowym numerem w niemieckich tzw., programach rozrywkowych (a co, na żartach
się nie znacie?!). Zdjęcia polityków PiS zawsze były ukazywane w takim ujęciu, żeby od razu wzbudzały odrazę (twarz wykrzywiona z nienawiści, ramki okularów krzywo spadające na oczy, itp.). Gdyby telewizja mogła przekazywać jeszcze zapachy, to pewnie te zdjęcia od razu byłyby okraszone wyziewem z jakiejś zapaskudzonej latryny. Dla kontrastu, Robert Biedroń przedstawiany był jako polski John F. Kennedy, a Tusk, jako prawdziwy polski patriota. Udało się u wyborców zlikwidować pamięć, logikę i rozsądek, a w ich miejsce uaktywnić emocje i bezmyślne, wpojone odruchy. Sprowokowany bunt zastąpił patriotyzm, a toksyczne emocje zastąpiły pragmatyzm. Führer wskazał kierunek, a stado baranów rzuciło się za nim w przepaść. Zamiast swastyki, serduszko i błyskawica, ale to też działa jak pokazały wybory.
Tak wielka inwestycja w fałszowanie obrazu Polski z natury rzeczy musi służyć jeszcze większemu celowi, za którym ona stoi. Tuskowy nierząd ma jasno postawione zadanie i ostateczną datę jego wykonania. To tłumaczy tempo z jakim przeprowadzane są czystki po PiS i tę szaloną politykę faktów dokonanych. Niemiecka inwestycja w wasalską władzę w Polsce musi się szybko zwrócić i to wielokrotnie. Rok 2024 zapowiada się jak orwellowski rok 1984.
The further a society drifts from truth, the more it will hate those who speak it.
Im bardziej społeczeństwo oddala się od prawdy, tym bardziej będzie nienawidzić tych, którzy ją głoszą.
Who controls the past controls the future. Who controls the present controls the past. Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość. Kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość.
If you want a picture of the future, imagine a boot stamping on a human face—for ever. Jeśli chcesz wyobrazić sobie przyszłość, wyobraź sobie bucior wbijający się w ludzką twarz na zawsze.
- George Orwell, 1984
|
3 |
Reset 3.0 |
|