|
11 lat temu |
Jeszcze raz zwracam uwagę... |
Kiedyś-tam też mnie oburzał sposób działania tej fundacji - ale tylko do momentu, aż nie dowiedziałem się (jak napisałem powyżej), iż jej pracownicy wcale nie kryją, iż WOŚP NIE JEST fundacją charytatywną, jak to się jej całkowicie mylnie przypisuje! Oni wcale się z tym nie kryją - dlatego NIE MOŻNA zarzucać im hipokryzji! Robią interesy - a skoro ludzie im dają pieniądze, to widocznie to akceptują. Przecież nie muszą dawać! Do ZUS-u muszą (takie przepisy) - ale do WOŚP już nie.
Wprawdzie mi robienie interesów pod osłoną "pomocy chorym dzieciom"(?) nie bardzo się podoba - i wydaje mi się wątpliwe moralnie - ale widocznie wielu milionom Polaków jakoś odpowiada. Więc co poradzić?
Podobnie, jak z wyborami politycznymi: mnie Tusk nie ołgał, bo ja mu w "zielone wyspy" nie wierzyłem ani przez chwilę (ani w ogóle w nic nie wierzyłem b. członkowi KL-D oraz UD/UW, znanemu z "liczenia głosów" pewnej pamiętnej nocy) - ale jednak milionom ludzi taka władza odpowiada, bo całkiem nie tak znowu dawno zafundowali sobie - a i mi przy okazji, chociaż nie chciałem - "repetę". No, i co z tym zrobić? Przecież PO nie wybrała się jedynie głosami "członków i ich rodzin".
Dopóki naród nie zmądrzeje - możemy sobie nawoływać. Przez okno... |
|
WOŚP. Jak długo jeszcze? |
|
|
11 lat temu |
"...z etyką działalności charytatywnej nie ma to nic wspólnego" |
No nie ma - bo też i kto Panu powiedział, że oni prowadzą działalność charytatywną? Czy w ogóle zna Pan definicję "charytatywności"? Podpowiem: nawet w głupiej Wikipedii ją Pan znajdzie, jeśli Pan zajrzy, rzecz jasna.
Pamiętam, jak parę lat temu - bodaj na Onecie - pod kolejną noworoczną wiadomością o WOŚP wytknąłem im, że sposób ich działania nie ma nic wspólnego z charytatywnością (zbieranie pieniędzy, a potem, zamiast natychmiastowego rozdzielenia pomiędzy potrzebujących - wrzucenie na lokaty, na cały rok czasu w celu "natrzaskania odsetek", a "chore dzieci" niech sobie czekają cierpliwie. Jak się doczekają, to i tak dostają nie to, czego chcą, tylko to, co Fundacja uważa za dobre dla nich).
Ktoś - najwidoczniej z ich strony - odpisał pod moim komentarzem, że przecież WOŚP nigdy nie twierdziła - ani nie ma na swoich stronach takiej deklaracji - że jest fundacją charytatywną. I SŁUSZNA JEGO RACJA! W rzeczy samej: zaraz, jak to przeczytałem, zajrzałem na strony WOŚP - i faktycznie takiej deklaracji tam nie znalazłem.
Do dziś dnia nie rozumiem tej skwapliwości przeciwników WOŚP, przypisujących tejże fundacji działalność charytatywną. Jest to chyba efekt "reform" systemu tzw. "edukacji" - że mianowicie ludzie już przestają rozumieć znaczenie słów, którymi usiłują (coraz bardziej niezdarnie) się posługiwać. Że mianowicie jeśli jakaś fundacja rzekomo "robi coś dla chorych dzieci" (załóżmy) - to znaczy, że "zajmuje się działalnością charytatywną". Błąd! |
|
WOŚP. Jak długo jeszcze? |
|
|
11 lat temu |
Żyjemy w państwie faszystowskim |
Inaczej określić się go nie da. Bo to właśnie w faszystowskim państwie rzekomy "wolny obywatel" wobec urzędnika państwowego jest śmieciem. |
|
Jacht |
|
|
11 lat temu |
"jako przedmiotu nadobowiązkowego - języka staro-hebrajskiego" |
Bez "ukłonu w tę stronę", widać, po prostu się nie da. No, nie da się - i już! |
|
Wizja Państwa: Edukacja (7) |
|
|
11 lat temu |
Kiedyś czytałem, że po powrocie z zesłania na ziemie polskie... |
...stwierdził był, odnośnie zastanej sytuacji: "Trzeba tęgo pić i j..ać, żeby się z tego wygrzebać". |
|
138 lat temu zmarł Piotr Wysocki |
|
|
11 lat temu |
A to się akurat zgadza |
Ja sądzę bowiem, że trudno jest zrobić raczej innego typu założenie: że mianowicie oni wszyscy naprawdę są aż tak głupi. I że przez tyle lat u władzy siedzą jedynie skończone matołki.
Skoro więc nie robią tego, co robią, z głupoty - pozostaje, jako wytłumaczenie, jedynie działanie celowe. A zatem dzieje się to, co ma się dziać; ku czemu kierują swoje wysiłki. A nie "przez pomyłkę". |
|
Chłopski rozum, a profesorskie dywagacje. |
|
|
11 lat temu |
Z wielokrotnych deklaracji Jarosława Kaczyńskiego... |
...że mianowicie mowy nie ma o zmianie ordynacji do Sejmu na JOW-FPTP - ja wnoszę, że nie zależy mu w najmniejszym stopniu na przywróceniu społeczeństwu podmiotowości. |
|
Dla PiS władza to nie koryto. |
|
|
11 lat temu |
Odniosę się do jednego wątku - oszczędzania wody |
Te "kampanie oszczędzania" mają sens tylko wtedy, gdy dostawca jest albo bezpośrednio kontrolowany przez państwo, albo jego ceny są przez państwo kontrolowane - inaczej efekt MUSI być taki, jak opisano, bo czyż prywatny dostawca/producent ma jakikolwiek interes w tym, żeby sprzedawać - a więc i zarabiać - mniej?
Dlatego dziwi mnie, że - jak wskazywałyby wcale liczne komentarze po rozmaitych forach - całkiem spora ilość ludzi daje sobie wmawiać korzyści ze zmuszania wszystkich do używania tzw. "żarówek energooszczędnych", albo ze zmuszania społeczeństw do tzw. "zmiany czasu" dwa razy w roku.
Nawet, gdyby taki cyrk dawał rzeczywiste oszczędności (bo jest to mocno wątpliwe), to czy elektrownie - znajdujące się w rękach spółek rozmaitych, a nie państwa - mają interes w tym, aby sprzedawać MNIEJ prądu? A jak zaczną faktycznie sprzedawać mniej, wskutek domniemanych oszczędności - to co wtedy nastąpi, aby podnieść wpływy do poprzedniego poziomu (lub nawet zwiększyć)? A z wyborem innego dostawcy energii to nie taka prosta sprawa, jak z decyzją o kupowaniu pieczywa w innym sklepiku.
|
|
Chłopski rozum, a profesorskie dywagacje. |
|
|
11 lat temu |
"kato-talibom"? |
Z ich publicystyki wnoszę, że to raczej tzw. "judeo-chrześcijanie"... |
|
Nagroda im. Włodka, czyli „figa” zza grobu |
|
|
12 lat temu |
Problem w tym, że większość ludzi nie chce być "gospodarzami" |
Wolą raczej być "panami" - tj. nie gospodarzyć samemu (bo to fatygujące), tylko "wydawać dyspozycje", i żeby jakiś frajer pracował na nich.
Tacy "frajerzy" na czas wyborów się znajdują - a po wyborach regularnie okazuje się, że wcale nie byli to żadni frajerzy, bo "cwane panisko" zostało - jak zwykle - "wy...ne bez mydła".
Gdyby ludzie chcieli być w Polsce gospodarzami, już dawno masowo poparliby inicjatywę niedawno zmarłego prof. Przystawy zmiany ordynacji do Sejmu na JOW, która oczywiście żadnym "panaceum" nie jest, ale przywróciłaby nam wszystkim podmiotowość.
Jednakowoż "przeciętny wyborca" dalej woli się łudzić, że można mieć "coś za nic"... albo, że w najgorszym wypadku podatkami zostanie złupiony sąsiad. Efekt - widać. |
|
Niewolnictwo na własnej ziemi |
|