Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika aty
8 lat temu Tylko polityka realna! ..powinniśmy traktować Amerykę (ale także Chiny, Rosję, Unię i innych) jak narzędzie do budowy Wielkiej Polski (cokolwiek pod tą nazwą byśmy rozumieli). Liczy się to, co sprzyja naszemu wzrostowi. Liczy się to, jak potrafimy z owych „narzędzi” korzystać. Jak użyjemy Jedwabnego Szlaku przeciwko Niemcom i Ameryce, jak użyjemy amerykańskich wojsk do rozgrywki z Rosją i Chinami oraz jak użyjemy Rosji.. przeciwko pozostałym.. Nie można się obrażać, nie można się nadymać ani zamykać. Z każdym rozmawiać i każdego starć się ograć. Amerykańskie wojska, równie dobrze mogą być zagrożeniem jak i takim właśnie poręcznym kijem, ..albo.. pasem transmisyjnym. Może się w szczególności okazać, że korzyści wynikające z transferu „nowych amerykańskich idei” na nasz grunt są większe niż zagrożenia wynikające ze stacjonowania tej ich brygady. A pierwsze posunięcia Trumpa dają nadzieję, że jednak będzie co przetransferować.. Nie ruszymy do przodu, dopóki nie oczyścimy gospodarki z tych wszystkich klimatycznych pakietów, społecznych programów i ubezpieczeń.. Dobrze więc, że naszym światłym przywódcom zmienia się oficer prowadzący :) ..skoro prowadzi w dobrym kierunku, to niech ta chwila trwa.. A najważniejsze: nie spodziewajmy się, że na Trumpa spłynie nagle światło i zacznie grać na naszą korzyść. Tak nie będzie! On zawsze będzie grał dla Ameryki. Obieca co uzna za korzystne ..i zdradzi gdy będzie to dla niego wygodne. Wszak naturą wilka jest zjadanie owiec..     -1 USA pozytywnie :)
Obrazek użytkownika miarka
Obrazek użytkownika aty
8 lat temu ;) Różnica pomiędzy cechami „jednostki” i „zbiorowości” jest taka jak pomiędzy parametrami pojedynczej cząsteczki i parametrami całego układu termodynamicznego: Inne wielkości są dla nas istotne. Dla układu termodynamicznego będzie to ciśnienie, objętość, itd.. a dla pojedynczych cząsteczek: pęd, położenie.. Tak jak w fizyce, ze stanów pojedynczych cząstek kalkulujemy parametry układu (lub odwrotnie ze: stanu układu wyliczamy uśrednione parametry cząsteczki), tak jednostkowe cechy osobników determinują zachowania społeczności, a kondycja społeczności daje uśredniony pogląd o jednostce. Inaczej na te same bodźce będzie reagowała społeczność złożona z „indywidualnie wymusztrowanych” Niemców, a inaczej z „wyluzowanych” Polaków. Reakcja społeczeństwa na źle zaparkowany samochód w Genewie i Warszawie będzie diametralnie różna (i do bólu przewidywalna w obydwu przypadkach). .. a teoria którą forsuje autor to jakiś bałach :)   2 Króciutko, rusofilom pod rozwagę
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
Obrazek użytkownika aty
8 lat temu uffff... :) a już się przestraszyłem.. Ale w takim razie, takie drobne pytanko: Czy wspomniane wolnościowe "bojarskie apetyty”, które „były nie w smak władcom” to przejaw „zachowania zbiorowego” czy tylko „psychologia jednostki”? No i konsekwentnie: Czy to samo dotyczy szlachty litewskiej i ruskiej? Bo tak po prawdzie, to czym oni mieliby się różnić od ówczesnych bojarów moskiewskich? Bo co do szlachty polskiej to rozumiem, że właśnie się zgodziliśmy, że to jest jednak „cecha zachowania zbiorowego”.. Tak?   4 Króciutko, rusofilom pod rozwagę
Obrazek użytkownika zetjot
Obrazek użytkownika aty
8 lat temu zady i walety :) sprawdź czy przypadkiem w zapędzie moralizatorskim nie zapętliłeś się wokół: "..wyraźnych wad Polaków, a szczególnie ich dążenia do wolności.." ;) pozdro. -2 Króciutko, rusofilom pod rozwagę
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika aty
8 lat temu Irak, Afganistan, Jugosławia.. A wcześnie także Polska ramię w ramię sojusznicy.. dopóki nie zaskoczyła nas Jałta.. Na mapach - owszem - narysowane są jeszcze czasami granice, bo mimo wszystko płyty tektoniczne są twardsze niż, amerykańskie czołgi. W niektórych przypadkach pozostały nawet stare nazwy, flagi, hymny i gdzieniegdzie jakiś kacyk dolarami opłacany. Ale państw, które w tych miejscach istniały przed spotkaniem z Ameryką już nie ma! -4 Wojska USA to poważne zagrożenie dla Polski.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika aty
8 lat temu Ależ Rosja współpracuje z USA! Współpracuje w Syrii obecnie. Współpracowała w Polsce za Tuska pomiędzy resetami Obamy. O Jałcie już nawet głupio przypominać. Londyn.. :) no tu Ci przyznam rację.. podstaw w jego miejsce dowolne inne miasto jakie Ci przyjdzie do głowy. Stalowy złom.. To po cholerę ten złom ma na naszym podwórku stać? I po jaką cholerę minister jeden z drugim sika po psodniach z przejęcia gdy udowadnia, że to niezwyciężona armia? A jaki wniosek z Twoich scenariuszy? Bo dla mnie ten sam co z moich: Armia amerykańska nie jest dla nas żadnym wybawieniem ale obciążeniem i zagrożeniem. -3 Scenariusz "B". Rzecz najbardziej niemożliwa na świecie.
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
Obrazek użytkownika aty
8 lat temu No jasne .. :) Kto by chciał tu mieszkać.. pomiędzy Rosją a Niemcami.. Nie martwimy się, bo podróż przez Atlantyk nie jest problemem. Nie obawiamy się wcale.. ..i mamy nadzieję! Instalujemy więc sobie beztrosko amerykańskie czołgi, dajemy im swobodę poruszania się po naszym terytorium i swobodnego użycia broni... Bo taaaką mamy wielką nadzieję! :)   0 Rzecz absolutnie, absolutnie niemożliwa!
Obrazek użytkownika mmkkmmkk
Obrazek użytkownika aty
8 lat temu Tylko pytam: jakie są nasze cele strategiczne? Zacznijmy jednak od tego gdzie kończy się taktyka, a gdzie zaczyna strategia? Ile lat do przodu? Jakie są nasze cele w perspektywie 50 lat? Jaka ma być Polska w 2067 roku? Celujemy w Imperium Sarmackie..? Międzymorze? Czy raczej w rolę koalicjanta Imperium Amerykańskiego? ..Tylko pytam. Za daleka perspektywa?? To może: jaka ma być Polska w 2037roku? Też za daleko?? Proszę jednak, nie upieraj się by prowadzić strategiczne rozważania w perspektywie stycznia 2017 ani też w perspektywie aktualnej kadencji parlamentu.. Strategia to jest taka dziedzina, która musi sięgnąć poza życie moje, Twoje, JK, albo chociaż do momentu gdy PiS nie będzie już przy władzy. Strategia musi odpowiedzieć na pytanie: co będzie wtedy gdy do władzy na powrót dorwą się ludzie z PO.. Działania strategiczne, to są te działania, które przygotowują nas (między innymi) na takie właśnie ewentualności.. Jeśli chcemy oceniać strategiczne posunięcia JK, to musimy wiedzieć jaki jest kierunek tej strategii. Bo przecież inaczej będziemy oceniać fakt rezygnacji z budowy huba Jedwabnego Szlaku w Łodzi jeśli naszym celem jest niezależna od amerykańskiego protektora dominacja Polski w Europie, a inaczej jeśli naszym celem jest bycie amerykańską gubernią.. Prawda? (Na marginesie: ten hub przeładunkowy jest chyba jedną z bardziej kluczowych decyzji strategicznych przed jaką stoimy) Jakie więc są nasze cele strategiczne? Tylko pytam. Strategii J. Kaczyńskiego ciąg dalszy. Z. Ziobro zaskarża wybór sędziów TK!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika aty
8 lat temu Z Gierkiem i Gomułką znacząco przeginasz :) Ale co do roli USA - masz rację. Cztery rzeczy mają tu do załatwienia: -Wojska amerykańskie w Polsce skierowane są dziś głównie przeciwko interesom Chińskim. Blokują takzwany Jedwabny Szlak czyli możliwość otwarcia na Chiny. -Będą też użyte jako gwarancja powodzenia interesów Izraela w Polsce. -Są gwarantem Status Quo, czyli dominacji Niemiec w naszym regionie -Będą pilnowały by Polska przypadkiem nie spróbowała samodzielnie unormować stosunków z Rosją. To tylko z naszej perspektywy brzmi jak fantasmagoria. Amerykanie wolą dmuchać na zimne. -10 Nie dla amerykańskiej okupacji w Polsce i o nadziei dla idiotów...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika aty
8 lat temu ..aż po Władywostok! :) Zwykli Rosjanie Znam kilku, bardzo przyjaznych i otwartych. Nie znam żadnego nastawionego wrogo i antypolsko. Ostatnio zdarzyło mi się spotkać takiego, co rozmowę zaczął od „Przepraszam za Putina” :) Ale to wszystko oczywiście jest: po pierwsze - poza tematem, po drugie - subiektywne, po trzecie - za mała statystyka..   Państwo Rosja Najpierw powiedzmy sobie jasno, że poza Węgrami nie mamy bratanków! :) A i oni przecież realizują swoją politykę a nie naszą! Mówienie, że Rosja jest, albo nie jest wrogiem, nie ma większego sensu, bo kraje mają interesy, a nie sentymenty! Każdy kraj tyko i aż dba o swój interes. Każdy kraj traktuje nas tak samo jak traktuje nas Rosja: na danym etapie - akurat w danym konkretnym momencie - używa wobec nas takich, a nie innych środków do realizacji celów. USA (przykładowo) nie są, ani większym naszym przyjacielem, ani wrogiem niż Rosja. Ot, na tym właśnie etapie używają takich, a nie innych środków. Tak się złożyło, że dziś akurat mają potrzebę zainstalowania swoich wojsk w naszym regionie, żeby zablokować Chiny z ich planami Jedwabnego Szlaku.. Nas blokują tylko przy okazji - profilaktycznie, żebyśmy nie wpadli przypadkiem na podobny pomysł.. Ale my przecież też mamy swoje interesy. Powinniśmy w końcu zacząć grać w tę grę, a nie tylko robić laski. W szczególności, powinniśmy zacząć używać do naszych celów Rosji! Z wyrachowaniem i premedytacją. Na przykład właśnie w rozgrywce z Niemcami i Ameryką. W drugą stronę oczywiście też. (Że można, pokazał Orban. Gdy Unia przegięła z grilowaniem Węgier, Orban ogłosił, że rozpoczyna z Rosją negocjacje o budowie elektrowni jądrowej.. o żadnym następnym kroku nie słyszałem, ale wtedy to wystarczyło by Unia poszukała sobie innych chłopców do bicia..)   (!) Rozumiem więc i popieram Twój postulat odbudowy stosunków z Rosją! Ale ja mam wrażenie, że w pierwszej kolejności musimy jeszcze sami się zdecydować w co gramy. Kim w tej grze jesteśmy? Pionkiem? Szachownicą? Czy może jednak graczem? A jeśli już graczem, to: co chcemy ugrać? W momencie gdy odpowiemy sobie na to pytanie, dylemat odbudowy stosunków z Rosją zniknie. Bo to będzie konieczność do prowadzenia skutecznej gry! ..Nawet wtedy, gdyby naszym strategicznym celem było zrównanie Rosji z ziemią.. aż po Władywostok..   1 Nowa geopolityka: nasze stosunki z Kremlem (1)
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony