|
|
14 lat temu |
Bardzo prosto jest zaprotestować |
PZPN twierdzi, że wprowadził koszulki ze swoim logo dla kasy. To znaczy, że jeżeli kibice zbojkotują te koszulki, a kupować będą wyłącznie takie z orzełkiem (chyba producentów nie zabraknie, nie te czasy), to "kasa padnie" i szybciutko wrócą do właściwej formy. Nic tak mocno nie działa na "słuszne stanowisko w sprawie" jak pieniądz. |
|
Co robią "Ziobryści" w sprawie usunięcia godła przez PZPN? |
|
|
|
14 lat temu |
Chyba zaraz zostanę zadziobana |
Bo nie zgadzam się z opinią o Ziobrze, Kurskim i Cymańskim. Mało tego, bardzo lubię słuchać wypowiedzi Kurskiego. Bardzo dobra polszczyzna, jasno formułowne zagadnienia o których mówi. Zresztą chyba dlatego jest jednym z najbardziej atakowanych polityków opozycji, bo potrafi odważnie i czytelnie wypowiadać swoje kwestie. Można się z nim nie zawsze zgadzać, ale nikt nie ma patentu na racje. Jednak jak występuje np. Błaszczak, czy Kuchciński, to i tak nikt nie pamięta o czym mowili. Są zupełnie bezbarwni i nie potrafią się przebić przez ścianę tendencyjnych pytań prowadzącego redaktora, ani być zapamiętani przez widzów lub słuchaczy. Jeżeli PiS ma być kojarzony wyłącznie z Kaczyńskim, to tak jak dotąd, wystarczy skoncentrowany atak na jednego człowieka, żeby wyeliminować całą partię. Wystarczy przypisać jednemu Kaczyńskiemu najgorsze wady, a przenoszą się na cały PiS. Moim zdaniem, jast to ogromne ułatwienie dla przeciwników i tylko wykreowanie wielu znaczących polityków, może rozproszyć siłę tych ataków. Zresztą jak się będą powtarzały takie same krytyczne opinie o każdym członku PiS, to spowszednieją i staną się śmieszne, jak epitety S. Niesiołowskiago, który już się "zgrał" i budzi jedynie politowanie, bo każdy z góry wie co usłyszy. Kaczyński jest znakomitym strategiem i politykiem, ale czasem robi wrażenie zakompeksionego faceta. Moim zdaniem niesłusznie boi się konkurencji w partii. Na razie lepszego od niego nie ma. |
|
Kiedy, pytam, kiedy wreszcie... |
|
|
|
14 lat temu |
Kupujmy koszulki z orzełkami |
A niech Chińczycy robią u nas interes, to mnie mało obchodzi. Na znak protestu wszyscy kibice powinni zaopatrywać się w koszulki z orzełkiem, to najbardziej zaboli PZPN. |
|
Komu przeszkadzał orzełek ? |
|
|
|
14 lat temu |
odpowiedź jst w ostatnim zdaniu |
Właśnie dlatego, że mają największą wiedzę o systemie i patologii prawa funkcjonującego w Polsce. Jak z takim dyskutować o wprowadzaniu bezprawia i uzyskać pozytywny wynik w głosowaniu? |
|
Pytanie w sprawie prokuratorów??? |
|
|
|
14 lat temu |
Kto się odważy obalić rzady PIS? |
Doskonale ujęty problem. Gratuluję i zgadzam się w 100%. Mam ciągle takie same refleksje. Z całą pewnością na polskiej scenie politycznej Kaczyński jest najsilniejszą osobowością. Najbardziej wyrazisty i konsekwentny i jak widać, nawet jego zagorzali przeciwnicy nie mogą się powstrzymać od komentowania każdego, nawet najdrobniejszego posunięcia w jego wykonaniu. Jednocześnie wszelkie ogólnodostępne media dają nam do zrozumienia, że cała pozostała scena polityczna nie jest warta nawet marginalnego zainteresowania. |
|
Kto obali rządy PiS? |
|
|
|
14 lat temu |
"Władza" co prawda posiada władzę absolutną, |
ale już nie ma autorytetu. Po kosmetycznej (jak się okazało) zmianie ustroju mieliśmy różne rządy, różnych opcji politycznych, ale żaden, od samego początku nie miał tak złej opinii. Zawsze po wyborach, byli najważniejszym tematem we wszystkich programach informacyjnych i politycznych dyskusjach. A teraz co? "Wygrali wybory" i NIC!. Żadnych planów, żadnych działań, żadnych nazwisk nowego składu gabinetu. Jedynie jakieś walki pod dywanem i trzymanie się w szachu. Prymitywne i kompromitujące zagrywki. I to wszystko na dodatek przy cichych i wycofanych mediach, które straciły nagle zainteresowanie sukcesami Tuska i jego "wspaniałej ekipy". Jeżeli zdarzy mi się zajrzeć na TVN24, to nadal widzę wałkowanie tematu PiS i Kaczyńskiego. Władza w mediach jest nieobecna. Czasem pokażą Tuska, ale najlepiej daleko od kraju i daleko od tematu bezpośrednio ten kraj dotyczącego. |
|
Apel Czabańskiego na gęganie Tuskaczy |
|
|
|
14 lat temu |
Gratuluję wypunktowania kompromitacji GW |
Zarzucając innym korzystanie z "przecieków", GW operuje szczegółami zaznań z tajnego śledztwa. Oni już są tak zaślepieni walką o zupełne wyciszenie tej katastrofy, że nie zauważają swojej śmieszności. Nie wiem, czy reaguję typowo, ale we mnie takie działania wywołują WRĘCZ ODWROTNĄ REAKCJĘ. Natychmiast wracam do dawnych (zaraz po 10. kwietnia 2010r) komentarzy i na nowo wpadam w przerażenie, że wszystko staje się coraz bardziej przwdopodobne. Przecież gdyby to tak niebezpiecznie nie zbliżało sie do prawdy, to by się tak panicznie tych informacji nie bali. |
|
Lynch |
|
|
|
14 lat temu |
Cel uświęca środki |
Czy celem tej obiecującej bajeczki była reklama hotelu? |
|
CO TERAZ ROBI ZBYCHU? |
|
|
|
14 lat temu |
Pozazdrościłam Ziemkiewiczowi ostaniego "saloniku" |
Bo też mam chotę kląć. Czy już w świecie dziennikarskim pozostały same zastrachane dupy? Zero do kwadratu zawodowego zacięcia? I nagle przyszła refleksja. Jeżeli podczas kampanii wyborczej nieustannie robiło się klakę Tuskowi, to jak teraz zrobić z gęby cholewę i powiedzieć do kamery, tak prosto w twarz temu wielbiącemu nas tłumowi, że to fircyk, leń i ignorant? I że ma w nosie całe to wyborcze stado. Zrobiliście swoje, wybraliście i koniec igrzysk. My sobie jakoś tutaj bedziemy pitolić od tematu do tematu, może to jakoś przyschnie. A może w końcu wydarzy sie znowu coś ciekawego, jak śmierć Kadafiego, trzęsienie ziemi w Turcji, poczekamy. Nie można niepokoić Tuska, co z nowym rządem, jakich proponuje ministrów, jakie planuje decyzje, bo jak nie bedzie miał nic do powiedzenia, TO CO? SAMI SIE WYGLUPIMY. |
|
Bój o rząd |
|
|
|
14 lat temu |
Też zaczyna mnie męczyć |
to bicie się w piersi polityków z PiS. Takie dyskusje prowadzi sie we własnym gronie. Nie znam się na meandrach zależności partyjnych, ale teraz zamiast punktować siebie nawzajem, powinni swoje wypowiedzi kierować na działanie, to znaczy kompletny brak działania rządu. Uważam, że kampania PIS była prowadzona dobrze. Czy wyniki były prawdziwe? W moim odczuciu tak samo jak w przypadku śledztwa smoleńskiego. Przecież i tak nikt nie będzie sprawdzał. Ale teraz przyszła pora pytać: co robi rząd? Codziennie dociekać, pytać, sprawdzać. Macie mandat do rządzenia, "ludzie wam uwierzyli", to do roboty, spełniać obietnice. Zamiast obnosić się za swoimi racjami sprawdzać, punktować, wymagać. Jeżeli przyjmuje się zaproszenie do programu telewizyjnego, to rozmawiac O CZYMŚ, A NIE O SOBIE. Jak dziennikarze manipulują kierując temat na dyrdymały, trzeba zdecydowanie odmówić odpowiedzi i zwrócić uwagę na ważne problemy. Od polityków mam prawo wymagać, żeby wiedzieli jak się przebić w takich rozmowach. Wtedy ludzie będą ich chcieli słuchać. |
|
O mediach naszych i nie naszych |
|
