|
15 lat temu |
No tak. |
Oczywiście nie o tłumacza chodzi, chociaż ktoś pod polskim tekstem stenogramu jednak podpisał się.
RSz |
|
Mówimy "Jezu" słyszą "do diabła" |
|
|
15 lat temu |
Hm... ? |
Przebieg zdarzenia sprawił, że zrezygnowałem z poczęstunku - obżarstwa nie było. To jednak nie było nieporozumienie.
RSz |
|
Nieporozumienie |
|
|
15 lat temu |
Zając jednak zwiał |
Myślałem, że Prezydent RP "był tam" gospodarzem, a gospodarz ma prawo decydować, czy chce kogoś w swoim domu przyjmować - jeśli siedzibę głowy państwa można traktować jak dom, a prezydenta jako gospodarza tego domu. Doszedłem w każdym razie do przekonania, że widocznie jako gość nie byłem mile widziany i dlatego mnie nie zaproszono. I tyle. Ale Pan podsuwa mi myśl, że może i "współgospodarz" coś miał w tej sprawie do powiedzenia.
A co do "białej broni": nie boleję zbytnio nad tym, że kolejnej szabli nie dostałem. Tak się jednak składa, że pierwszym komendantem Strzelca, po odtworzeniu ruchu w 1991 r., był ś.p. Wiesław Gęsicki, działacz "mojej" Polskiej Partii Niepodległościowej. PPN miał więc pewien udział w reaktywowaniu Strzelca. Uhonorowanie b. prezesa PPN (niestety byłem nim ja, a nie np. pan Kamiński), w obecności prezydenta RP, miałoby pewien symboliczny wymiar. O to zdaje się chodziło zapraszającym mnie Strzelcom. A więc ten "zając" jednak uciekł.
RSz |
|
Jak straciłem poczęstunek |
|
|
15 lat temu |
ps. |
W 1997 r. drogą zabiegów tzw. środowiska krakowskiego AWS (Jan Rokita) doszło do obsady szefostwa WSI dwoma funkcjonariuszami z krakowskiej Delegatury UOP. Byli to Tadeusz Rusak i jego zaufany Kazimierz Mochol (obaj w 1990 r. przeszli z wojska do UOP). Obaj są związani z Komorowskim: "... szef WSI gen. Tadeusz Rusak i jego zastępca płk Kazimierz Mochol są kojarzeni z Janem Rokitą i Bronisławem Komorowskim - twierdzi nasz informator." (Gazeta Wyborcza, 2006-08-12,). Kiedy więc Komorowski został ministrem ON w 2000 r. to były podstawy do "harmonijnej współpracy". Na tzw. moim odcinku szczególnie zasłużył się Mochol: "Płk. Mochol nadzorował z ramienia WSI m.in. aresztowanie Zbigniewa Farmusa, asystenta wiceministra obrony Romualda Szeremietiewa" - ta sama GW. Za to Komorowski chciał Mochola awansować na generała. Miał on zostać szefem WSI pod rządami SLD. Kwaśniewski chicał jednak WSI dla Dukaczewskiego. Mochol awansu nie dostał. Dziś: "Pułkownik Kazimierz Mochol przeszedł do pracy w prywatnym biznesie i zajął się indywidualną działalnością gospodarczą, głównie o charakterze doradczym. Od 2008 roku pełnił już funkcję wiceprezesa spółek Energoinvest Sp. z o.o. oraz Poprad Sp. z o.o."
http://wadowice24.pl/pieniadze/58-biznes/282-byy-zastpca-szefa-wsi-w-ponarze
RSz |
|
PROMYK W TUNELU |
|
|
15 lat temu |
! |
Dziekuję.
RSz |
|
Czego Szeremietiew nie rozumie? |
|
|
15 lat temu |
Nadzieja moja matka |
[quote=Zdecydowany amator]Witam,
Powrót jest jak najbardziej możliwy,
a nawet przez wielu oczekiwany,
tyle że w innej konstelacji
niż ta dzisiejsza:)
....
[/quote]
Nic się nie dzieje samo z siebie. A Pan Bóg lubi, jak mu się trochę przynajmniej pomaga. Oczywiście nie jestem czarnowidzem, chociaż podobno pesymiści to po prostu dobrze poinformowani optymiści.
Co do moralności i polityki i w tym kontekście pana marszałka - zapewne ma Pan rację, ale nie wolno tracić nadziei. A nuż sumienie się obudzi w Bronisławie???
Pozdrawiam
RSz |
|
Czego Szeremietiew nie rozumie? |
|
|
15 lat temu |
antysalon! |
Skoro byliśmy na "ty", to nadal jesteśmy.
Pozdrawiam
RSz |
|
Czego Szeremietiew nie rozumie? |
|
|
15 lat temu |
Odpowiadam. |
Film. Zwrócono się do mnie z prośbą o nagranie wywiadu na temat mojej działalnosci w KPN. Nagranie trwało kilka godzin. Ze zdziwieniem spostrzegłem, że w filmie "Pod prąd" wykorzystano fragmenty mojego wywiadu w sposób odbiegający od tego, co mówiłem (to się nazywa - zdania wyrwane z kontekstu). Wkrótce w tej sprawie wydam oświadczenie.
Memoriał. Znałem ten dokument. Moczulski tłumaczył, że jest to zagranie taktyczne, aby stworzyć szansę jawnego działania. Wtedy uważałem, że mówi prawdę.
RSz |
|
Będę mial zaszczyt, jeśli... |
|
|
15 lat temu |
Czyżby "dyskursa" gęsi z prosięciem? |
Nie wydaje mi się, aby dyskutowanie z Panem było zajęciem dla mnie poniżającym. Pisze Pan: "Normalny Minister nie poniża się w takie dyskursa." A skąd Pan wie, jak zachowuje się ten "normalny"? Czy taki "dostojnik" wg Pana powinien ignorować kogoś takiego jak Pan?
Potraktowałem poważnie Pańskie wpisy i wyraziłem swoje niezadowolenie z niektórych używanych przez Pana sformułowań. Mam chyba do tego prawo podobnie jak Pan może odgryzać się w związku z moimi wypowiedziami. Różnica między nami tylko taka, że ja podpisuję się swoim nazwiskiem, a Pan pseudonimem i może mnie tym "ministrem" traktować.
Czy Pan jest jakąś bardzo ważną osobą grasującą tu incognito i stąd ta Pańską kąśliwość. Znajomy mówił mi, że prezes PiS zaczął od pewnego czasu używać komputera i grasuje w Internecie!
Ponadto proszę pamiętać, że ministrem to ja byłem! To nie jest obciążenie dożywotnie. Proszę też nie przeceniać znaczenia mojej osoby, a siebie zacząć doceniać, byle nie przeceniać.
Pozdrawiam. RSz |
|
Żabia noga do podkucia |
|
|
15 lat temu |
I |
Do pana podpisującego się „Harcerz”.
Cieszę się, że jest Pan "biało-czerwony" chociaż ja wolę biel i amarant (słowo pochodzenia greckiego, pierwotnie oznaczające 'nieśmiertelność'). Jednak wątpię, stąd ten „walterowiec”, aby Pańskie wypowiedzi np. te o "lizaniu", mieściły się w prawie harcerskim
1. Harcerz służy Bogu i Polsce i sumiennie spełnia swoje obowiązki.
Na słowie harcerza polegaj jak na Zawiszy.
Harcerz jest pożyteczny i niesie pomoc bliźnim.
Harcerz w każdym widzi bliźniego, a za brata uważa każdego innego harcerza.
Harcerz postępuje po rycersku.
Harcerz miłuje przyrodę i stara się ją poznać.
Harcerz jest karny i posłuszny rodzicom i wszystkim swoim przełożonym.
Harcerz jest zawsze pogodny.
Harcerz jest oszczędny i ofiarny.
Harcerz jest czysty w myśli, mowie i uczynkach, nie pali tytoniu i nie pije napojów alkoholowych.
Natomiast w sprawie samokrytycyzmu i trafnej samooceny? Wedle rozkazu: przyjmuję do wykonania.
RSz |
|
Żabia noga do podkucia |
|