Nieporozumienie
Dziś rano (29.03.) otrzymałem telefon od organizatorów obchodów 100-lecia ruchu strzeleckiego, że kancelaria prezydenta RP jednak nie ma zastrzeżeń do mojej osoby. To wcześniejsze NIE to efekt "nieporozumienia".
Jak powiedziano skoro RSz był jednym z inicjatorów odtworzenia "Strzelca", to powinien być na obchodach i formuła "nie zapraszać polityków" jego nie dotyczy.
Jak wspomniał mój rozmówca, ktoś z kancelarii zapoznał się z wpisem na moim blog'u - w efekcie prośba, abym z zaproszenia skorzystał. I pomyśleć, że gdyby nie ta moja notatka, to trwałbym w błędzie.
Hej, Strzelcy wraz!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 713 odsłon
Komentarze
Hej :)
29 Marca, 2010 - 12:15
gość z drogi
gość z drogi
Cieszę się, że pan wraca...
29 Marca, 2010 - 12:43
Może to akurat dobra forma i szansa na dobry powrót do życia publicznego. Pzdr.
No, internet
29 Marca, 2010 - 12:50
fajny wynalazek :)
Kto by się spodziewał,
że i w takich gordyjskich węzłach będzie pomocny :))))
pozdr.
P.S.
Zapewne, gdy się klimaty zmienią,
to i do polityki Pana ponownie zaproszą.
O tym również się trochę naczytali :)
chris
A tak nad zającem Pan się wyżalałeś! więcej wiary!, więcej!
29 Marca, 2010 - 21:43
Tylko bez obżarstwa, bo to już Wielki Tydzień!
Nie uchodzi, nie uchodzi!
pzdr
p.s
I My I Brygada, niechaj Pan śpiewa tylko w wersji ...cenzuralnej!
antysalon
Hm... ?
29 Marca, 2010 - 22:46
Przebieg zdarzenia sprawił, że zrezygnowałem z poczęstunku - obżarstwa nie było. To jednak nie było nieporozumienie.
RSz
RSz