Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika bez kropki
14 lat temu Z całym szacunkiem dla biskupów, ALE jest jakieś polsko-niemieckie pojednanie? (Eryka wciąż bryka. Pomijając żarty, wiemy z czym się to łączy...) A to spotkanie polsko-rosyjskie/katolicko-prawosławne wprawdzie oceniam wysoko, ale... realistycznie. - IMHO Cerkiew wykonała ładny gest pod kątem obowiązującego obecnie pojednania. Nie sądzę, żeby się zgodzili na coś więcej. Nie sądzę też (znając realia rosyjskie), by był to ich samodzielny gest. Chętnie zgodzę się z opinią, że szkaluję świetlane intencje obu stron, ale jednakowoż znajomość tzw. życia po obu stronach rzymsko-bizantyjskiej granicy, każe mi się obawiać, że to jest część przedstawienia pt. Rosja Wam serce na dłoni a Wy, niewdzięczni Polacy, znowu odrzucacie rękę, która Was głaszcze, rujnujecie pokój i zgodę. (Katarzyna Wielka sie Wam nie podobała choć taka światła, ani Aleksander - "Anioł Pokoju", Mikołaja (nie biskupa z Turcji, tylko cara) nie bardzo macie za świętego (w cerkwi jest świętym), teraz batiuszka Putin do Was z sercem na dłoni, Miedwiediewa pogonił na panichidę za Kaczyńskiego a Wy tym gazem łupkowym nam po oczach! - Albo coś w ten deseń.) Przełomu w stosunkach Kościoła z Cerkwią?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika bez kropki
14 lat temu Ja się nie odnosiłam do TP, tylko do pytania, czy wolno pisać o P. Bartoszewskim. W swojej odpowiedzi wyraziłam warunki na jakich pytającemu (czyli nie TP) wolno to robić (t.j. pisać o Panu B.). Są to warunki POwszechnie znane;), podawanie źródła jest więc zbędnym:). Cisza wyborcza, tragedia smoleńska i Ziemianie!
Obrazek użytkownika Polska444
Obrazek użytkownika bez kropki
14 lat temu Rzecz w tym, że nie bardzo jest gdzie te plakaty rozklejać legalnie. A nielegalnie, to ja nie będę, bo zbyt ważną rzecz mam do ugrania, aby wpadać na plakatowaniu. Ot, przypadłość taka osobista. Że naród ciemny, to nie pseudonauka, tylko fakt. Przeciwdziałam temu jak mogę, w trybie, jak to ładnie inny NP określił, "warto rozmawiać". Więcej nie dam rady. A nasz nie wygra. Takie coś mam przeczucia:( Ale i tak jakoś trzeba będzie dawać radę. Jak kto może. Nie ma bowiem idealnych dróg. Więc może niech każdy po prostu robi to, co akurat jest dla niego dostępne. Kolejne autorytety poparły dziś Bronisława Komorowskiego
Obrazek użytkownika Niehrabia
Obrazek użytkownika bez kropki
14 lat temu Dzięki:) (Bo w praktyce troszkę dziwnie ten pomysł z ciszą wygląda - czy w innych krajach też mają taki kaganiec? I jak w praktyce podejść do tej ciszy - czy dzielenie się osobistymi poglądami na forum tak samo zatwardziałych, to już naruszanie ciszy? - Na serio mówiąc byłabym wdzięczna, gdyby ktoś rozstrzygnął te wątpliwości, najlepiej oficjalnie.) A w kontekście "puszczania bronków" (tj. co zrobić, żeby odszedł taki bezboleśnie) pisałam w innym miejscu.:) Cisza wyborcza, tragedia smoleńska i Ziemianie!
Obrazek użytkownika ossala
Obrazek użytkownika bez kropki
14 lat temu "Puszczanie bronków" właśnie puściłam w obieg. Spodobało się;). I od razu dorzucono mi praktyczną radę, że otóż, żeby "bronek" odchodził bezboleśnie i bez smrodu, to trzeba w niedzielę przed wyjściem z domu;) łyknąć szczyptę kminku:). Serio: szczypta kminku do jedzenia i nie ma problemu z "puszczaniem bronków":). (Sorry, ale reakcja mojego rozmówcy na "puszczanie bronków" rozbawiła mnie do łez.) Skowyt i sraczka
Obrazek użytkownika chiave
Obrazek użytkownika bez kropki
14 lat temu Ja o ciszy wyborczej chciałam. (I przepraszam, ale trudno mi o tym pisać poważnie.) Moja babcia pyta, co ma zrobić z myszami. No, bo zrobiła dziś porządek w piwnicy, myszy tam się dużo zalęgło a te myszy robią o tak: "pis, pis". No więc ona pyta kogo ma poinformowac o tych piszczących (errr, "agitujących" miało być) myszach. :) Cisza wyborcza, tragedia smoleńska i Ziemianie!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika bez kropki
14 lat temu Przecież to proste:) (mam na myśli odpowiedź na ostatnie pytanie) - jeśłi jesteś za PiS-em, to owszem istnieją, ale nie ma potrzeby Cię z tym zapoznawać. Jeśli jestes z PO to nie istnieją:) A na serio, to prawo i jego strażników mamy tak dziwnych, że ja bym tam sobie odpuściła. Przynajmniej do 20-stej w niedzielę. A jeśli chodzi o Pana "profesora", to "mądrej głowie dość dwie słowie", poza tym "nihil novi sub Iiove":) więc także IMHO nie ma pośpiechu. Cisza wyborcza, tragedia smoleńska i Ziemianie!
Obrazek użytkownika kaczoorek
Obrazek użytkownika bez kropki
14 lat temu Nie kandyduje, to chyba można? POza tym o "profesorze" można i trzeba, zawsze i wszędzie, oczywiście w sposób z góry określony (hihihi). Ale na wypadek, gdyby (o zgrozo!) chciał Pan/Pani napisać coś innego niż jedyniesłuszneipolinii "Kocham Bronia":), to lepiej z publikacją poczekać do niedzieli wieczorem. Cisza wyborcza, tragedia smoleńska i Ziemianie!
Obrazek użytkownika capitanemo
Obrazek użytkownika bez kropki
14 lat temu Malowany ptak alibo błękit;) Heh. Po kolei: władza majaca ob-li tak głęboko, tudzież określone siły, mające tubylców tak głęboko, nie bawiłyby się w malowanie:) - Nie ten styl. Postępowania owczywiście, nie malarstwa ściennego;). Smugom się przyjrzałam wnikliwie - jak to zafrapowany smarkacz. Można powiedzieć, że "zostały we mnie". Do dziś je pamiętam, mam je przed oczami, "jak żywe". Potem skończyłam edukację. Teraz, jak porównam tamten obraz ze swoją wiedzą, to nie, smugi nie mogły być "malowane". Teraz o składzie gazu - heh - cyjanowodór to nie gaz łupkowy (hihihi), żeby go na taczkach z odkrywki wozić - tym samym prawdę powiedzieli rzekomi eksperci po rzekomych badaniach, że śladów gazu nie znaleźli. Mogli natomiast znaleźć ślady jego produktów. A o tym słowa nie słyszałam:) Ani na tak, ani na nie. Ale nie komplikujmy spraw prostych: eksperymenty z gazowaniem ludzi w specjalnie przerobionych autach były. Duszenie spalinami, to jakąś pokątną metodą do mnie doszło jeszcze z czasów tuż powojennych. Tak samo, jak powojenne mordowanie w Majdanku (bo ja cały czas mówię o Majdanku, jako, że w porównaniu z nim pozostałości z Auschwitz, to sanatorium) patriotów, czyli "bandytów". O kościach pod kapustą wiem od miejscowych. NIe, nie byli pijani, jak to mówili. Możliwe, że to po prostu coś w rodzaju "czarnej wołgi", ale jak się rzekło nie komplikumy spraw prostych - otóż, jak zauważył jeden z przedmówców - nie negujmy tragedii tylko z powodu tego, co określone siły z tą tragedią robią... Kto ciekaw niech jedzie do Majdanka, powie nam co dziś tam jest i co widać, niech poskrobie ścianę, zrobi zdjęcia, zrobi kwerendę po pozostałym w Majdanku archiwum i powie nam o wynikach. Ja osobiście, jako staroświecki wyznawca "złotego środka" nie przepadam ani za tymi, którzy żyją z rzucania posądzeń o antysemityzm, ani za tymi, którzy negują wszysko, byle tylko ci pierwsi się do nich nie przyczepiali. Po tym, co usłyszałam od swoich przodków oraz innych naocznych świadków określonych wydarzeń, ja nie "wierzę" w komory gazowe. - Ja w i e m o zagładzie. To tak straszna i stygmatyzująca historia, że opowiada się ją tylko raz i tylko następnemu pokoleniu, żeby zapamiętało i przekazało dalej. To jak pozawałowa blizna na sercu - zostaje na całe życie. W ten sposób zagłada zmienia ludzi także dziś. A uważam, że zapomnieć byłoby zbrodnią. Nawet jeśli się było tylko świadkiem (namolna i bezczelna aryjska pielęgniarka, która usiłowała udzielać pomocy, dziw, że jej nie rozstrzelano). W swoim czasie przekażę tę historię następnemu pokoleniu swojej rodziny. Jak depozyt. Bo IMHO prawdę trzeba ocalić. Np. przed polityką. Także przed polityką tych, którzy na prawdzie robią geszeft. Ale to już inny temat. Komory gazowe. Gdzie one są ?
Obrazek użytkownika giczy_kop
Obrazek użytkownika bez kropki
14 lat temu A zauważyłeś "buźkę" po moim "wypraszam sobie"? :) ... Takoż pozdro!:) Czas wojny: cave tibi a cane muto!
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony