|
8 lat temu |
To wszystko prawda |
ale PiS popełnił błąd. Część posłów PiS głosowało przeciw procedowaniu 2 projektów w zeszłym tygodniu. Wydawało się to niedopatrzeniem, a jednak przeciwnicy to wykorzystali. PiS jakby nie ma świadomości, że przeciwnicy są w stanie łgać w żywe oczy - robią to od paru miesięcy, we wszystkim i wszędzie. Pamiętacie wystąpienie Lewandowskiego w PE w połowie września. Kłamał łgał, manipulował. Jeśli przeciwnik idzie w zaparte i kłamie we wszystkim, trzeba działać bardzo ostrożnie, wyprzedzać akcje "opozycji" blokować je. Tutaj puszczono sprawę na żywioł i wrzask rozległ się na całą Polskę.
Swoją drogą dziwi milczenie jakie zachowują autorzy projektu zmiany ustawy. Pana Dzierżawskiego zwłaszcza. Pewnie nie mają sobie nic do zarzucenia, bronią życia itd. Jestem przeciw aborcji, ale przeprowadzenie sprawy w Sejmie to problem polityczny niestety, a nie etyczny. Trudno to pisać, ale tak jest. Trzeba przygotowań, dokładnej informacji, pewnej zręczności przy prowadzeniu sprawy. A tu zgłoszono projekt i Dzierżawski skomentował, "zobaczymy co zrobi z tym partia rządząca, która podobno jest za życiem". Czyli co? Egzaminuje PiS z etyki, czy załatwia sprawę.
Dano niestety broń do ręki zwolennikom aborcji, którzy teraz będą twierdzić, że uwalenie projektu w komisji sejmowej to ich zwycięstwo. Choć sprawa wygląda humorystycznie po to przecież PO I Nowocz chciały procedować projekt dalej.
W każdym razie dobrze, że projekt upadł, ale PiS teraz będzie musiał swój proket zgłosić i jaki on będzie zostanie skrytykowany i oszukańczo przedstawiony w Brukseli. A tam nawet samą dyskuję o ograniczeniu aborcji uważa się za największą herezję i straszliwy cios w "europejskie wartości".
Pisałem już w innym miejscu, że PiS zawalił sprawę dopuszczając do procedowania tylko 1 projekt społeczny "Stop aborcji". Można się było spodziewać histerii no i była.
Natomiast nie przejmowałbym się liczebnością protestów. Policja raportuje o ok. 100 tys demonstrantów w wielu miastach. To tyle co było na demonstracji KODu w Warszawie w maju. Teraz rozproszona została ta liczba w wielu miastach. Chyba sprawa ucichnie, choć będą próby grania tą sprawą. Pisałem niedawno, że jak prawicy "idzie" to zaraz pojawia się sprawa zaostrzenia ustawy o aborcji, handlu w niedzielę i religii na maturze. Coś w tym jest. Ale skoro jest, to trzeba, panowie z PiSu działać rozsądnie i z wyprzedzeniem.
|
3 |
Bezczelność i hipokryzja opozycji. Jak długo Polacy dadzą się otumaniać? |
|
|
8 lat temu |
Neo UBecy w akcji |
Coż tu pisać. Ciekawe co na to prokuratura. To ewidentne przestępstwo, a nie tylko nadużycie w działaniach urzędu. To po prostu rewizja, na co musi być wniosek prokuratury i chyba zgoda sądu. Oczywiście w wypadku gdyby Zaradkiewicz wcześniej odmówił przekazania jakiś materiałów pisanych, zawartości dysku komputera i, nośników. Nawet Go o to nie poproszono. Wydaje się, że to gruba sprawa. ZObaczymy jak się rozwinie.
|
10 |
„Złodziejstwo” w TK?, chyba tak |
|
|
8 lat temu |
Cierpliwość |
Niedawno w komentarzu do tekstu kokosa wspomniałem o konieczności zachowania cierpliwości przez najbliższe parę miesięcy. Mam nadzieję, że sprawy ruszą szybciej w przyszłym roku (po odejściu z TK Warchoła Trybunalskiego i Biernata (kwiecień). Póki sprawa TK nie będzie zakończona to o reformach sądownictwa nie ma mowy. A poza tym KE, PE i KWenecka będą Polskę szarpać, nie wspominając o zlewaczałych mediach i lib-lewakach na zachodzie. Akcja w Europie przeciw Polsce nie ma precedensu, no można tylko ją porównać z bojkotem Austrii przez 14 państw UE w 2000 roku kiedy FPO Haidera weszła do rządu kanclerza Schussela. Pozostałe Kraje UE zawiesiły stosunki z Austrią na 8 miesięcy. Teraz Polska jest w podobnej sytuacji, z uruchomioną procedurę w związku z "zagrożeniem praworządności, praw obywatelskich" i nie wiadomo jeszcze czego. Cała sprawa jest lipna, zarówno jeśli chodzi o realia w Polsce, jak i o samą procedurę której nie przewidują traktaty, a KE wytrzepała ją z buta. To wszystko jednak nie ma znaczenia. Blisko roczna kampania prasowa na zachodzie i w US dyrygowana przez "opozycję" w Polsce i inne siły "tajne i dwupłciowe".osiągnęła swój cel. Rząd musi się tłumaczyć coraz częściej, że nie jest wielbłądem.Wyobraźmy sobie teraz, że pod sąd idzie Nowak, (ten od infrastruktury i zegarka) oraz Miller (komisja smoleńska), na razie tylko dwóch, ale jaki wrzask by się podniósł wszędzie, że prześladują, że likwidują opozycję, że to, że tamto. Nikogo nigdzie nie interesowałoby, że podsądni złamali prawo i za te czyny jest KK, tylko to, że rząd prześladuje opozycję. Czyli jest autorytarny, albo nawet faszystowski i że bliżej mu do Putina niż Euroiy..Te absurdalne oskarżenia rządu i PiSu w kraju o straszne rzeczy które ponoć robi (ja nie dostrzegam) to przemyślana i skuteczna na razie strategia POwców w celu uzyskania parasola ochronnego na zachodzie, sciślej w Brukseli, co wspiera Berlin (rozeźlony że Polska już nie skacze na łapkach tak jak nad Szprewą grają). Teraz jeszcze dodatkowo doszła sprawa aborcji i czarnych marszów, dziś w PE Polska zostanie potępiona bo "aborcja to przecież prawa człowieka, ściślej kobiet" itd. Swoboda działąń reformatorskich rządu jest więc krępowana z Brukseli i Berlina, a w kraju jego zwolennicy (jak np. kokos) słusznie domagają się rozliczenia złodziei, sabotażystów, drani, agentury itd z ekipy PO/PSL. Są więc kleszcze i niełatwo w tej sytuacji działać. Powtarzam więc sytuacja może się zmienić po rozwiązaniu konfliktu o TK, czyli za parę miesięcy, ale zasadnicza zmiana, która otworzy drogę do rozliczenia poprzedników nastąpi wtedy, kiedy lewactwo zacznie ponosić porażki wyborcze w Europie. Njbliższe są wybory prez w Austrii (przełożone z paź na grudzień). Sukces Hofera byłby korzystny. Przeraziłby eurokratów. Potem w marcu wybory w Holandii. Wilders i Partia Wolności prowadzi w sondażach (36%), potem w IV/V Francja wybory prez. W marcu i maju 3 głosowania do landtagów w Niemczech i wybory do Bundestagu tamże jesienią. No i nie wiadomo jak w Szwecji bo tam lewicowy gabinet się chwieje. Sukcesy eurosceptyków w wyborach w wymienionych krajach mogą całkowicie zmienić sytuację w Europie i stworzyć dla rządu w RP nowe możliwiści. I nie przejmujmy się gadaniem, ze eurosceptyczna lub eurofobiczna prawica w zach Europie jest proputinowska. A SDP w Niemczech nie jest? A socjaliści francuscy nie są? Prócz możliwych zmian politycznych w Europie (no i w US) mamy kryzys imigrancki, euro się chwieje, gospodarka grzęźnie (Francja Włochy Hiszpania, a także Niemcy horendalne koszty utrzymania imigrantów). Trzeba więc wytrwać parę miesięcy i poczekać na zmiany które się wyraźnie rysują w polityce europejskiej. No i uniknąć prowokacji 11 XI która przez "opozycję" jest wyraźnie zapowiadana. Oczywiście nacisk na rozliczenie bandy dwojga (PO/PSL) muszi zostać utrzymany, bo jak słusznie pisze kokos pewna część polityków PiSu czuje się wygodnie w zdobytych fotelach w ministerstwach, Radach Nadzorczych i Zarządach SSP i niechętnie słucha ponagleń aby szybciej porządkować państwo.
Uff. Dużo tego pisania, pewnie mnie wywalicie za gadulstwo.
|
9 |
Nie będzie kary dla zdrajców? |
|
|
8 lat temu |
IZPN |
Pomysł powołania IZPN znakomity, tylko byłoby to jedynie sformalizowanie działaności dotąd rozproszonej po różnych instytucjach państwowych. Takich jak MEN, departament programów szkolnych, resort Gowina, Narodowe Centrum Nauki (granty dla pewnych projektów, dla innych figa), różne fundacje promujące genderyzm i inne kretyństwa itd. A więc idea nie jest nowa, o tyle, że zacierano pamięć wcześniej, lecz nie było to skuteczne bo działano w rozproszeniu. Teraz będzie koncentracja wysiłków, budżet, okazała siedziba i delegatury w całym kraju. Powoła się drużyny operacyjne. Będzie tajne archiwum skonfiskowanych materiałów (w Brukseli). IZPN musi mieć partona. Nie może być to byle kto, ale postać zasłużona szczególnie. A więc: IZPN im. TW Bolka. Świetnie pasuje.
|
4 |
Platforma Obywatelska niezawodnym obrońcą postkomuny |
|
|
8 lat temu |
Wątliwości |
co do Smoleńska nie mam. Kwestia otwarta - "kto". Ale wątpliwości mieli kombatanci i o tym właśnie pisałem w p. 2. Przecież nie o Smoleńsku. A także o tym jak opluto (opozycja) AM przy tej okazji i jakiej używała argumentacji, Poza tym. Kombatanci, a zwłaszcza Powstańcy Warszawscy mają poczucie o wyjątkowości swej ofiary. Uznaję to w całej pełni! Była to ofiara wyjątkowa. To Czcigodni Weterani dożywający swych dni. Z nimi należy postępować bardzo delikatnie bo na to ze wszech miar zasłużyli. I WTEDY i później, kiedy komuna ich prześladowała i niszczyła. Napisałem więc tylko to, czy było sensowne podejmować dyskusję o frazie smoleńskiej w Apelu Poległych w sytuacji kiedy część Powstańców wyrażała swoje wątpliwości. Jakoś to zostało załatwione, dzięki Bogu, ale powstało niemało medialnego szumu. Niepotrzebnie.,
|
1 |
Robiący błędy PiS jest ratowany przez "artystów" z N i PO |
|
|
8 lat temu |
Potknięcia |
Słąbość, brak koncepcji, głupota, to cechy działań "opozycji". Jawnych działąń. Ale odpowiedzmy dlazego tyle histerii. Yagon słusznie sugeruje, że to strach przede wszystkim. Tak, oczywiście, brudu za uszami aż grubo, a to co dotąd ujawniono poraża. Wrzeszczą więc na całą Euroę, że reżim PiSowski, straszny, autorytarny, faszystowski, że Kaczor to Stalin i Hitler w jednej osobie itd. Jest to forma obrony. Jeśli którykolwiek z POwców zostanie formalnie oskarżony i dostanie wyrok to będzie wrzask, ze likwiduje się "demokratyczną opozycję" i reżim pastwi się nad przeciwnikami politycznymi. Gra "opozycji" jest całkiem zrozumiała i kto wie czy nie będzie częściowo skuteczna. Oni mają silne poparcie w Brukseli, no i popiera ich agentura, czy raczej agentury ulokowane wewnątrz kraju. To z ich strony grozi PiSowi największe niebezpieczeństwo, bo wrzaski jawnej "opozycji" odzewu społecznego nie mają i raczej nudzą niż interesują.
Końcowy wniosek Yagona najważniejszy. PiS może się potknąć na swoich błędach, których ostatnio sporo się zdarzyło. Niepotrzebnie.
|
1 |
Gregor to "agent wpływu" PiS-u...? |
|
|
8 lat temu |
Mówi się.... |
że jak prawicy "idzie" to zaraz pojawia się problem aborcyjny, zakazu handlu w niedzielę i religii na maturze. Coś w tym jest, Zdenerwowało mnie publicznie ogłoszone stanowisko KonfEpiskop w sprawie aborcji w końca marca tego roku. Że popierają społeczną akcję przeciw aborcji, zbieranie podpisów itd. Akurat jak wchodził w życie program 500+ czym była żywotnie zainteresowana masa ludzi KEpis wydała to oświadczenie. Nie można było poczekać tygodnia lub dwóch? Nie, walnięto właśnie wówczas. Trochę to przykryło sprawę 500+, ale nieskutecznie bo oczekiwania były ogromne. Szkoda że hierarchowie nie występowali z podobnymi deklaracjami wobec rządów Tuska i Kopacz. Jakoś nie było determinacji. Ale zgadzali się na np. na usunięcie krzyża z Krakowskiego Przedmkeścia. bo "pewnie płemieł tak płosił". Jak widać hipokryci znajdą się wszędzie.
|
5 |
Robiący błędy PiS jest ratowany przez "artystów" z N i PO |
|
|
8 lat temu |
Niepotrzebne błędy |
Po szczycie NATO i ŚDM które zorganizowały władze perfekcyjnie i co społeczeństwo odebrało jako sukces rządu (wzrosty w sondażach) "zupa się wylała" i błędy się posypały.
1. Pierwszy to idiotyczne odwołanie Kurskiego, dwa dni po tym jak powszechnie Go chwalono za przekaz ŚDM w TVP. Coż, można powiedzieć: to rekord świata głupoty w wykonaniu "frakcji" Sakiewicza & Co. Miałka argumentacja, przeprowadzenie kretyńskie. .
2. Drugi popełnił Macierewicz wchodząc w spór z częścią środowisk kombatanckich w sprawie Apelu Poległych do którego włączono frazę smoleńską. Gdyby było udowodnione, ze w Smoleńsku był zamach - to w porządku. Ale udowodnione nie zostało więc niepotrzebne było upieranie się szefa MON w tej sprawie. Powstańcy byli żołnierzami, walczyli i ginęli na wojnie. Przysługują im ordery i odznaczenia wojenne (VMilit). Katastrofa w Smoleńsku wydarzyła się w czasch pokoju,. Łatwo mięc było opozycji eksponować tę różnicę. Uważam,,że zamach miał miejsce (raczej "swoi" niż Rosjanie), ale jeśli jest to tylko domniemanie, to trzeba było się powstrzymać od demonstracji
3. Trzeci też AM - mianowanie Misiewicza do SSP. Szef MON na prawo mieć swego człowieka w PGZbroj. W Radzie Nad. lub Zarzadzie, choćby dlatego, że szwindli wccześniej była tam masa Szkoda że nie dopilnowano formalności i zmieniano procedury wtedy jak wybuchła afera. Trochę sztuczna, to prawda.
4. Jakieś śmieszne pieniądze miał Misiewicz dostawać, pisano że 2 tys. Powinno się przyjąć ustawę która zakazywałaby pobieranie jakichkolwiek pieniędzy członkom rządu, lub wysokim urzędnikom, jeśli wchodzą do Rad i Zarządów "z automatu" reprezentując Skarb Pańsytwa lub nadzorcę instucjonalnego, w tym wypadku MON. Zaraz skończyłoby się w obozie rzadowym ślinienie się (jak pies Pawłowa) na dźwięk słowa "miejsce w Radzie czy Zarządzie SSP". Zaszczyt pracy dla RP ma im wystarczyć. A jak nie wystarcza to WON!
5. Odznaczenie Misiewicza - jak najbardziej popieram. Należała się choćby za obezwładnienie planów budowy struktury niby-NATOwskiej dla WSIoków.
A więc niby z 5 spraw 3 błędy (nr 1 -3).
5. Kolejny. Szersza sprawa nominacji do Zarządów SSP i związanej z tym dymisji Jackiewicza. Proszę zestawić wystąpienie "audytowe" Jackiewicza z narracją w tej sprawie od końca siepnia. Taż to wręcz porównanie tego co Jackiewicz krytykował z tym co "nieoficjalnie część polityków PiSu" puszczała do mediów..Zgoda szereg nominacji niedobrych (np. do PKP mianowano TW potwierdzonego przez IPN), ale robienie z tego wielkiego halo to bezsens. Należało Jackiewoicza zwyczajnie odwołać (zakończył przygotowania do likwidacji MSkarbu), a złych nominantów odwołać za kilka tygodni. Zrobiono jednak aferę, wezwano CBA - kontrole w SSP. Absurdalne załatwienie sprawy.
6. "Rekonstrukcja rządu". To gol do własnej bramki liczony podwójnie. Najpierw zapowiedziano rekonstrukcję (obok sprawy Jackiewicza), potem przez 10 dni bębniły o tym wszystkie stacje TV i "życzliwa" prasa. A potem właściwie kosmetyka. Awans Morawieckiego, dymisja Szałamachy. Znów przegrzano sprawę. Skoro zmiana struktury pionu gospodarczego rządu była konieczna to trzeba było to zrobić "z marszu" bez tego medialnego kłapania. Przez 10 dni dziennikarze i politycy prześcigali się w typowaniu kto zostanie odtrzelony. Gdyby tego słuchać to wydawałoby się że są wszyscy do wywalenia. Nawet w TV Republika typowano. Ciekawe kto wymyślił ten zupełny bezsensowny spektakl. Wśród politycznych bookmacherów rekord pobił mój faworyt, poseł Suski, który w Radio Zet wymamlał, "byłbym rad gdyby premierem był Kaczyński". Trudno się Suskiemu dziwić, że bełkoty tego typu wypuszcza, jego deficyty intelektualne są powszechnie znane. I gada te bzdury dwa dni po opublikowaniu wywiadu Brudzińsiego "wSieci" w którym ten powiedział, ze zmiany na stanowisku premiera nie bedzie. Brawo liderzy PiSu za jednolity przekaz medialny. Suskiemu należy się nagroda, a więc nadajemy mu pseudonim "Wazelina.".Pozdrawiamy pana posła Suskiego ps. Wazelina.
Szałamach dowołany, a stan budżetu bardzo dobry, co potwierdza nie tylko MF ale i NBP. Trochę to "kulawo" wygląda.
6. Sprawa aborcji. Tu i tak byłby wrzask, ale był plan aby oba projekty Liberalizujący i "Stopa ABorcji" przyjąć do dalszego procedowania. Był to plan bardzo dobry, bo zamknąły gęby PEurop i aborcjonistkom. Oczywiście projekt proaborcyjny padłby w 2 czytaniu, a wszedłby złagodzony projekt drugi (z zakazem aborcji eugenicznej). Taki był plan, ale nie wyszło, część posłów PiSu zagłosowała za odrzuceniem pierwszego. Prezes głosował za przyjęciem obu. No i mamy spektakl, wyjątkowo wstrętny i kłamliwy, że PiS chce kobiety wręcz prześladować.
Cóż, wystarczy. Drobniejsze sprawy pomijam - np. judo w Sejmie.
Powyższe dokonania partii rządzącej dokładnie przykryły sprawę handlu nieruchomościami w W-wie i rolę HGW w tym procederze, postępującą kompromitację Rzeplońskiego i kumpli (ujawnione maile i wywiad Warchoła Trybunalskiego w GWnie), sukces rządu w Bratysławie w sprawie "uchodźców", sukces rządu w Brukseli (Szyszko i ustalenia paryskie ze szczytu klimatycznego), niezłą sytuację gospodarczą - spadek bezrobocia i dobry stan budżetu, a przede wszystkim powolną destrukcję PO i trochę szybszą KODu.
Albo więc obóz rządowy zostanie zdyscyplinowany twardą ręko Kaczyńskiego, albo chaotyczny przekaz będzie podmywał rząd i jego pozycję.
Na koniec panu posłowi Suskiemu (ps. Wazelina) do sztambucha. Wczoraj, gdy robiłem zakupy w sklepie osiedlowym, sprzedawczyni mnie pyta "Słyszał Pan, podobno Szydło mają wyrzucić i Kaczor przyjdzie. Mówił mi kuzyn, że forsy "w rządzie" nie ma i pewnie on zabierze 500+. Pani premier Kopacz też to mówiła. Czy to prawda?". Tak drogi pośle Suski (ps. Wazelina) wygląda obraz polityki krajowej w oczach ludu. Szydło jest lubiana bo "dała", a o Kaczorze tyle złych rzeczy mówią. Byłbym bardzo rad, abyś pan rzadziej używał wazeliny, a więcej, jeśli to możliwe, rozumu.
|
6 |
Robiący błędy PiS jest ratowany przez "artystów" z N i PO |
|
|
8 lat temu |
Niewiarygodne |
Dlatego niewiarygodne, że czymś niezwykłym jest ubóstwo koncepcyjne wierchuszki PO, która po roku w opozycji urodziła to co słyszeliśmy. Parę zklęć (będziemy słuchać ludzi), pomysły likwidatorskie (IPN i CBA) referendalne odwołanie prezydenta (haha), komisja antymacierowiczowska. To przecież komedia. No i Trzaskowski - przyjąć euro. Euro powoli zdycha, a on jak gramofonowa płyta - przyjąć euro. Jakieś gęgania Kopaczowej i Szumilas.Paru wrzskliwych dudków w tle. Czyli zupełnie nic. Żadnej myśli, idei, nowych koncepcji. 500 na każde dziecko, ale z kryterium dochodowym. No to już jest ich grób. Ale niewiarygodne jest także to, ze to badziewie polityczne rządziło krajem przez 8 lat. To po prostu straszne. Czy zwyki ludzie, nie wyżerający z koryta, nie widzieli kim oni sa w rzeczywiustości. |
15 |
Wielki likwidator... |
|
|
8 lat temu |
A za plecami |
pewnie von Osten trzymał bat. To bardzo ważny rekwizyt w wyszukanych metodach pruskiego nauczania. |
3 |
Ktoś ma wątpliwości co do prusackiej mentalności ? |
|