Humor i satyra

Stary kawał, bodaj jeszcze z lat 1950-tych. Przez Plac Czerwony kroczy zamyślony Dobry Wujek Stalin. W pewnym momencie podbiega do niego mały chłopczyk i prosi – wujciu, daj cukierka! Stalin patrzy na niego przez chwilę i ciska przez zęby – spierdalaj!

W tym momencie głos z offu włącza się i mówi – a przecież mógł zabić!

Posłanka Anna Maria Żukowska należy do bardziej rozpoznawalnych. Jej liczne...

Polska cała

olewa Rafała!

zamaskowany czarną pastą

Kali mówić z Afryki

dobre są za zakłamyszów

wojskowe pikniki

Od Paryża do Kijowa

Zapierdziela pendolino

A w ostatnim zaś wagonie

Siedzi osamotniony Tonek

W pierwszym jadą trzej premierzy

Na stoliku koka leży

Nie zaprosił nikt tu dziada

co pierdoły zawsze gada

Niemiec, Anglik i Francuzik

Wrzucili sobie na luzik

Do Kijowa droga krótka

A w lodówce zimna wódka

Tu gra idzie o miliony

Czas więc trójce szybko płynął

A tam sam i przygarbiony

Siedział...

 Jak szczęśliwa Polska cała.

 Co wyznaje kult Rafała.

 Wszystkie śniupy, wszystkie wooje.

 Każden tryumf już świętuje.

 Bo zabłysnął im przykładem.

 Czyli własnym gołym zadem.

 Miło patrzeć jak upadła kupa"gie".

 O własne sznurowadła.

 Pięknie się wyłonacyła.

 I co trzeba, zobaczyła.

 Jak to jest i doopa boli.

 Gdy się fajfus.

 Wy...

Pan Łukasz wracał z pracy samochodem. Nie mógł jednak przejechać, gdyż drogę blokował protest.

Protestowało kilkunastu panów w garniturach i melonikach, którzy na transparentach mieli napisane:

PRAWO DO SPALANIA PIENIĘDZY DO 9 MIESIĄCA PRAWEM CZŁOWIEKA

i

MOJE PIENIĄDZE MOJA SPRAWA

a także

JEBAĆ PIS

Pan Łukasz wysiadł z samochodu podenerwowany, i podszedł do jednego delikwenta, który przykleił...

dotąd służył Niemcom

za kamerdynera

a teraz w Deutsche Bahn

robi za biletera

nie głosuj na Rafałka

z zapałkami

bo podpali planetę

razem z nami!

Wszyscy czekali z napięciem, oto bowiem cała firma miała przejść szkolenie, które nosiło tytuł

VIEFALT, GLEICHBERECHTIGUNG UND INKLUSION.

Pan Jan pracował w firmie już od dwudziestu lat, jednak czegoś takiego jeszcze nie było.

Do pokoju wszedł gruby niski murzyn, ktorego wypolerowaną łysinę przykrywała zielona czapka z czerwoną gwiazdą i napisem DERG.

Rzekł on głosem nieprzyzwyczajonym do...

oaza empatii

aż ścina z nóg

jej opiekun pomagał

eksmitować 

tysiące lokatorów

z kamienic

na bruk

Byłem kimś ważnym! Byłem ważnym gościem na naradzie, na konferencji wyborczej. Spotkałem najznamienitszych ludzi w kraju, którzy rękę mi podawali. Witali się, uprzejmie rozmawiali. I to ja – Wacek – blogier postępowy takim był! Być kimś, z kim się liczą, którego zauważają; nie cieniem na ścianie, nie przeszkodą na korytarzu, ale osobą, choćby na jeden wieczór, na kilka godzin, ba, nawet na pół...

do Zoologischer Garten

podróż zaczyna

Lufthansą leci do Berlina

dmuchać rekina

Adaś właśnie wrócił z mamą ze sklepu, i był bardzo szczęśliwy. W rączkach trzymał właśnie nowe pudełko klocków.

Adaś uwielbiał budować z klocków. Budował domki, zamki, łódki, wieże i wiele innych cudów.

Odpakował klocki i wysypał je na dywan.

Zaczął budować. Układał klocek po klocku, dobierał starannie kształty i kolory, rozmyślał nad stylami architektury.

Siedział tak dni kilka próbując i...

Jaś szedł wraz z mamą ulicą. W pewnym momencie chłopiec schylił się, i (gdyż był jeszcze przedszkolakiem) podniósł z ziemi ślimaka, i włożył go do plecaka.

- Skaranie boskie z tobą! Ty mnie kiedyś do grobu wpędzisz! - mamie zrobiło się słabo.

W tym momencie podeszła do nich pewna pani w niezbyt czystym fartuchu z naklejonym tęczowym serduczkiem, a w ręku trzymała strzykawkę.

- Ma pani problemy z...

Polskie piekło… Ledwie któryś zacznie wychodzić z kotła reszta łapie go za nogi i ściąga z powrotem.

Naprawdę nie rozumiem tego hejtu, jaki ostatnio za sprawą kandydata „nie głosuj na mnie” Krzysztofa Stanowskiego rozlewa się po Polsce. I to pod konkretnym adresem.

Oto prezydent Warszawy, uczeń Sorosa, potrafiący równie sensownie wypowiadać się w pięciu językach, dr Rafał Kazimierz Trzaskowski,...

to bydle zuchwałe

macha ogonem

zrównać buntownika

z planktonem!

test koszerności

kastowych sądów

za odstępstwa

od ich poglądów

Mama Łukaszka była bardzo niezadowolona.

- Podobno wczoraj u was w szkole był prezydent stolicy? - spytała syna.

- Pierwsze słyszę.

- Nawet był u was w klasie.

- To ciekawe, bo go nie widziałem.

- Może po prostu go nie rozpoznałeś, nie spodziewałeś się...

- Coś ty! Nikt go nie widział. Nie było go i tyle.

Mamie Łukaszka zaczęły trząść się ręce.

- Jak możesz... Szkalować polityka tej...

na orliku kopacz

drybluje polityką

pogrywa z orłem

gra ze swastyką

na Owsiaka dajeta

to róbta co chceta

brzechtajta w błocie

bazgrajta po płocie!

Ogór konserwowy symbolem naszej Ojczyzny

Według cymbała który nie odróżnia kopru od włoszczyzny

Cel jego zacny, a to promocja rolnictwa naszego

Tyle, że anglosasi i latynosi nie bedą żarli tego

Mają swoje pikle, tacos i inne quesedillas

Nie wiedzą co Bonżur do nich będzie mówił

Nie będą zastanawiali się co do jedzenia w ten czas

Bo ogór konserwowy możliwe że ich zgubi

Radosny Rafałek...

czemuż głupku

buraczejesz ze złości?

obiecanki cacanki

źródłem twej radości!

nie dały rady

strażackie sikawki

zgasić pogłosu

wietrznej ruchawki

Mama Wiktymiusza ze swoim synem i mama Łukaszka bez swojego syna wracały z zakupów. Narzekały na polskie sądownictwo.

- Mama miałaś mi kupić lody - marudził Wiktymiusz.

- Lody bez robaków są bardzo drogie, a te z robakami się skończyły.

- To co mam lizać?

- Pietruszkę sobie poliż - mama Wiktymusza sięgnęła do torby i kontynuowała rozmowę z mamą Łukaszka:

- To skandal co narobiła poprzednia...

Stał kościół, a obok niego synagoga.

Do kościoła przyszedł jakiś tłusty urzędas, i mówi:

- Nie będzie funduszu kościelnego! Sekularyzm! Sekularyzm! Sekularyzm! Piłować!

Następnie ów przedstawiciel władzy udał się do synagogi. Mówi do rabina:

- Proszę, szanowny panie rabinie. Oto pieniądze z funduszu kościelnego.

Rabin z radością pieniądze przyjął, i włożył je do kieszeni.

Ksiądz zapytał:

- To w...

obraz żywy Goebbelsa

w euforii szale

prowokacji gliwickiej

wręcza medale

 Cóż w czerepie tym.

 Biejaci? 

 Gadać łatwo.

 Gorzej spłacić.

 Dobra wcześniej zrabowane.

 Grunty, lasy, kamienice.

 I zabytki zabierane.

 Tak jest kiedy kant- dydatka.

 Na poziomie czterolatka. 

 Lecz ten uczyć się potrafi.

 I z czerwonej nie jest mafii.

 To? Tu? 

 Niżej brudnych gaci.

 Bredzi, pluje.

 I biejaci.

 Wiemy co to Fundusz Kościelny. Dlaczego powstał. Jest Niczym wobec zagarniętych...

maczety w ruch

i długie noże!

w świetle błyskawic

ryży fuhrerek

kryształową noc

zgotować

wam może 

No się znowu porobiło. Urzędy państwowe mają pracować w innych godzinach! Do 18!!!!!

Szok i niedowierzanie. Oczywiście projekt to jedynie a nie konkret. Niemniej jednak co by nie mówić o tych nieudolniakach to pomysł zły nie jest. Ale....

1. Jeśli takie coś zaordynują zapewne spadnie popyt na rynku komercyjnym, albowiem urzędnicy kończący pracę w okolicach 15:00 nie będą mieli czasu pójść...