A tak mi się skojarzyło z naszym Szymonkiem, czyli Wielce Czcigodnym Jego Ekscelencją Nadmarszałkiem Polskiego Sejmu, który po swoich decyzjach zorientował się, że popełnił przestępstwa i ze strachu teraz postanowił skonsultować je z autorytetami prawniczymi...
Nnoo!!! Szarpnięcie, pchnięcie zarazem wybiło Go z chwilowego odrętwienia. Tak, miał Swoje własne Miejsce. W szeregu, w idealnym społeczeństwie i w tej tu kolejce.
Co prawda cynk dostał dopiero około północy lecz zawsze lepszy taki niż żaden. Nareszcie!!! Jest szansa by nasycić się nie vegańską przetworzoną w kostkę trawą, nie chipsami z koników polnych. I nie jeść monotonnych przetworów,...
Łukaszek wraz ze swoimi dwoma wiernymi druhami wybrał się na osiedle kupić fajerwerki. O ile Gruby Maciek wyglądał tak jak zwykle, o tyle okularnik z trzeciej ławki prezentował się niecodziennie: prowadził psa na smyczy.
- Piesek jest cioci - wyjaśnił.
- To na pewno jest pies? - zapytał Łukaszek.
- Wygląda jak chomik - zadudnił Gruby Maciek.
Ale okularnik się obraził i wyjaśnił, że jest to...
Cała rodzina Hiobowskich była zaintrygowana dwoma rzeczami: po pierwsze tym, że do Łukaszka przyszli koledzy się uczyć i po drugie tym, że w pokoju było cicho.
Teraz siedzieli w kuchni zastanawiając się co się dzieje w pokoju Łukaszka.
- Uczyć się? - prychnęła babcia. - Pewno robią coś innego. Mogę wymienić. Siedzą w internecie, albo grają w gry, albo...
Hiobowscy w komplecie zasiedli przed telewizorem. Na dziś bowiem zapowiadano nowy główny program informacyjny w pierwszym kanale Telewizji Polskiej.
Włączyli trochę za wcześnie. Trafili na końcówkę odcinka bajki "Tata, tata i ja" zatytułowanego "Zabawa w doktora". Potem była reklama binderów dla dzieci i na ekranie pojawił się pan, który wczoraj zapowiadał zmiany.
Grudzień był wyjątkowo ciepły, więc na osiedlu Hiobowskich doszło do tylko jednego mrożącego krew w żyłach wydarzenia, a był nim pożar. Na szczęście nie pożar mieszkania, nie pożar samochodu, a pożar śmietnika.
Zapadł już zmrok. Koło płonącej świątyni ekologów zgromadziło się sporo mieszkańców, w tym Łukaszek i jego dwaj koledzy: Gruby Maciek i okularnik z trzeciej ławki.
Wiele się dzieje. Na niwie politycznej, społecznej i medialnej. Mamy nową gwiazdę parlamentarnego talk – szołu, celebryta i marszałek: Rysiek Cebula. Kto jest najpikniejszy we wsi? Wiadomo, Rychu. A kto najmendrzejszy? Też wiadomo – Rysiek. Kto najcudowniejszy, najdowcipniejszy, słowem: kilo, mega, hiper, super, giga i tak dalej, żeby trzymać się modnego, młodzieżowego slangu? Nasz marszałek...
Nowy Front Ludowy, jaki utworzyły partie lewicowe (od skrajnej do umiarkowanie centrowej) w Polsce tylko pozornie pogodził wodę z ogniem.
Mądrość etapu wymagała bowiem porzucenia wygrywanych do tej pory przez prawicę sporów ideologicznych dotyczących np. zakresu aborcji, in vitro, uchodźców, edukacji czy nawet zbrojeń.
Tylko rezygnacja z często sprzecznych dążeń pozwoliła na odsunięcie PiS, nie...
Pytania, co będzie po 15 października wydają się cokolwiek bez sensu. Czytelnicy, mający jakieś 45, 50+ powinni sobie przypomnieć pewną historyjkę z dzieciństwa.