Jazda na immunitecie...
Słynny poseł Franciszek Sterczewski tym razem zaszalał na rowerze. Nocą, bez oświetlenia jechał slalomem po ulicy Poznania. Tyle, że policjanci nie zobaczyli tyczek, które omijał. Za to zobaczyli legitymację poselską i usłyszeli, że posła nie można znieważyć każąc mu dmuchnąć w alkomat. W zasadzie powinien być przepis, że kierujący odmawiający sprawdzenia trzeźwości powinien być z mocy prawa uznany za nietrzeźwego. Może wtedy zniknąłby problem posłów, sędziów itp. odmawiających poddania się kontroli trzeźwości...
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 60 odsłon