Smoleńskie Zaduszki

Dziękuję. Czytałam tu wcześniej na Niepoprawnych jak i wspomnienie o Śp. Marii Kaczyńskiej Kryski. Oba teksty opatrzone bogato materiałami archiwalnymi, solidnie zrobione.
I takie powinny być dot.innych osób. Więc trzeba się do tego dobrze przygotować,bo to ma być super zrobione. Co do moich uprawnień to mam przyznane chociaż nie prosiłam, może jakiś anioł się wstawił. Moje umiejętności techniczne - jeszcze trochę muszę się nauczyć. Ale nie o tym chciałam... Posłuchaj Yuhma, problem mam inny. Czytam te wspomnienia i czuję, że one są mi potrzebne, żeby do mnie dotarło, że to wszystko się naprawdę wydarzyło. Czytając myślę o tych, którzy zobojętnieli faktycznie lub rzekomo. Myślę, ze może ich to ruszy. Ci rzekomi chyba mają tak, ze boją się tej prawdy jaka zaczyna się wyłaniać i się zatrzaskują w sobie.
Ja nie potrafię dzisiaj jeszcze wspominać, uzywać czasu przeszłego, bo czułabym, że Ich dodatkowo grzebię. Łapię się jeszcze na materiały archiwalne w tv - gdy widzę kogoś z Nich cieszę się przez chwilę, myśląc że żyje. Tak jeszcze mam...
Stan moich uczuć jest na takim etapie, jaki miała "Beret w akcji" w Liście Do Szkła... przypomnę Ci

http://beret-w-akcji2.salon24.pl/183886,list-do-szkla-kontaktowego-po-pogrzebie-sp-gosiewskiego

Mam te same odczucia właśnie w stosunku do Niego. Przechodziłam katorgi, jak Go gnębili. Czekam, żeby wreszcie
przeprosili i zniknęli z moich oczu. Inaczej nigdy im tego nie przebaczę.

Jak widzisz nie wymiguję się od pracy. Tylko jeszcze mam zapalenie skrzydeł. Jak je trochę podleczę to po kolejnych
info sączonych w sprawie Prawdy wraca. To już stan chroniczny.

Wiesz, "wszystko mnie boli" ....

Pozdrawiam

Emka

Pozdrawiam
myśląc, że żyje. To trwa chwilę, ale tak jest.