SŁUCHAJCIE MAMY NOWY POMYSŁ:)
Słuchajcie mamy nowy pomysł:)
Oczywiście wiążący się z akcją „Kochamy czytać „obciachowe” gazety:)”.
Wprowadźmy do niego nowy element.
Niby drobiazg, ale w szare, deszczowe dni, które przed nami – uczyni nasze „czytanie” jeszcze bardziej intrygującym i widocznym.
Jednak po kolei:)
Wszystko zaczęło się od fantastycznie różowych gumiaczków Złotowłosej:), które zauważyłam już od razu (chociaż taka znowu spostrzegawcza nie jestem).
Potem w trakcie naszego towarzyskiego spotkania w „Telimenie” OB CIACHOWE panie na czele z Anią Mieszczanek rzuciły luźną myśl sprowadzającą się do tego, aby wprowadzić jakiś wyróżnik np element ubrania (proponowały zielone peleryny ze względu na zbliżającą się jesień - deszczową porę).
I w końcu pod jednym z wpisów na temat OB CIACHOWEJ soboty, naszej malarskiej duszy- Ewce zamarzył się taki oto widok:
„jak mi tak wyobraza zaczyna galopowac, to widze cale towarzystwo- kazdy z jakims rozowym elementem. A to Zlotowlosa w gumiaczkach, a To jakis pan z kwiatem w butonierce, a to pani w gustownym berecie (jesien idzie, nie ma ma to rady), a to Intuicja z apaszka szamotana wiatrem....
Czyz nie jest to malowniczy, radosny obrazek?
A wszystko okraszone ob-ciachowa prasa.”
Zamknęłam oczy i sama zobaczyłam ten obrazek. Pomyślałam:
TO JEST TO!!!
KOLOR!
Pisał też o tym Gaudi zachęcając mnie do wymyślenia jakiegoś gadżetu. Dał nawet przykład pomarańczowej rewolucji. Nie ograniczał się jednak tylko do koloru. Jego zdaniem mógłby to być też dźwięk lub zapach.
Wszystko ułożyło się w jedną całość.
Kolejnym dodatkowym elementem będzie kolor.
I to właśnie taki jaki wymarzyła sobie Ewqa - RÓŻOWY.
IDEALNIE komponuje się z OB CIACHEM.
A więc pójdźmy na całość.
Bądźmy OB CIACHOWI „pełną gębą”.
Kolejną akcję wzbogaćmy o RÓŻOWY ELEMENT.
Odcieni jest całe mnóstwo od typowej żaróweczki do tych spokojnych, złamanych szarością.
Każdy znajdzie coś dla siebie.
Od jutra ruszam na polowanie. Cel – różowe rękawiczki:)
Ale równie dobrze może to być szal, beret, kapelusz, apaszka, przypięta broszka, torba, siatka, krawat, gumiaczki właśnie, lakier do paznokci, klipsy, kolczyki, korale, …
Wiem, paniom będzie znacznie łatwiej coś dobrać, ale tak już na tym świecie jest;)
Może któryś z panów podpowie coś w komentarzu????
Oczywiście „gadżetem” nr 1 pozostaje GAZETA.
UWAGAUWAGAUWAGA
ZMIENIAMY W NAZWIE NASZYCH BLOGÓW DATĘ!
DATA kolejnej akcji to sobota (16.10)
12.00 – w samo południe
Dla wszystkich tych, którzy po raz pierwszy dowiedzieli się o akcji wklejam zaproszenie:
MIEJSCE - KRAKOWSKIE PRZEDMIEŚCIE (ODCINEK OD PAŁACU DO ZAMKU)
PRZEBIEG - KAŻDY PRZYNOSI ZE SOBĄ GAZETĘ POLSKA, NASZ DZIENNIK, GOŚCIA NIEDZIELNEGO, NAJWYŻSZY CZAS ITP, UBRANY W PRZECIWSŁONECZNE OKULARY SPACERUJE, SIEDZI W KAWIARNI (PRZY KAWIE, SOCZKU, PIWKU, DOBRYM WINIE, LEMONIADZIE;) - DO WYBORU), NA SCHODKACH PRZY KOLUMNIE I OSTENTACYJNIE CZYTA "OBCIACHOWE" GAZETY.
WSZYSCY UŚMIECHNIĘCI, ZRELAKSOWANI.
CEL - ODCZAROWANIE SCHEMATU
"OBCIACHOWE" GAZETY - "OBCIACHOWY CZYTELNIK""
WEŹ ZE SOBĄ KILKA RÓŻNYCH GAZET!!!!!!!
Pamiętajmy tylko, że nadchodzą zimne dni.
Musimy znaleźć dla siebie przytulne miejsca.
ZGŁASZAJMY LOKALE, W KTÓRYCH USIĄDZIEMY PO SPACERZE KRAKOWSKIM PRZEDMIEŚCIEM.
UWAGA uczestnicy akcji w innych miastach:
Wykaz tutaj:
POZOSTAŃMY PRZY GŁóWNYCH ULICACH MIAST, TAK JAK TO BYŁO POPRZEDNIM RAZEM.
Proszę zgłaszać propozycje lokali oraz miejscowości, które chciałyby dołączyć.
CO SĄDZICIE O POMYŚLE DOŁĄCZENIA KOLORU i O ZAPROPONOWANEJ DACIE?
PS ALE WAŻNE!
Ponieważ już zorientowałam się podczas dyskusji na salonie24, że dla wielu Panów ten KOLOR jest nie do przełknięcia, podkreślam
NIE MA ŻADNEGO PRZYMUSU, ALE JEŻELI KTOŚ CHCE – PROSZĘ BARDZO
PAMIĘTAJMY, ŻE RÓŻOWY TO NIE TYLKO WŚCIEKŁY RÓŻ
ale też np.:
amarant
róż wenecki
cyklamen
malinowy
róż indyjski
subtelny vintage rose
fuksja i wiele, wiele innych
ALE NIC NA SIŁĘ!
NAJWAŻNIEJSZA JEST GAZETA!!!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3046 odsłon
Komentarze
WSZYSCY WYSTRASZENIE!!!!!:))))
15 Września, 2010 - 13:32
kochani
ALEM WYMYŚLIŁA;)
ŻEBY BYŁO JASNE - wcale nie upieram się przy odcieniach różu, chociaż apaszki w kolorze fuksji, amarantu czy cyklamenu noszę.
I WCALE NIE WYGLĄDAM Źle! Musicie wierzyć na słowo.
Tytułem wyjaśnienia - chciałabym, aby w jesiennej szarzyźnie dodać jakikolwiek radosny, kolorowy element. NIE MUSI TO BYĆ RÓŻ, JEŚLI KTOŚ MA AWERSJĘ!!!!!!
Nie komiczny (chociaż Koteusz poszedł na całość i powiedział, że sobie kupi różową perukę).
CHODZI O TO, ŻEBY NADAL KONSEKWENTNIE IŚĆ W KIERUNKU ODCZAROWYWANIA SCHEMATU, ŻE CZYTELNIK "OBCIACHOWYCH" GAZET
TO
SZARY, SMĘTNY, Z ZACIŚNIĘTYMI USTAMI GOŚĆ. UBRANY W SMUTNE SZAROBURE PALTO.
Taki się nie uśmiechnie, tylko wiecznie niezadowolony, zalękniony stoi w kącie i knuje.
I tak we wrześniu udało się nam samym uśmiechem i luzem pokazać, że ten schemat to bzdura. Ale to jeszcze lato - więc na ulicach kolorów mnóstwo.
Jesienią - to trudniejsza sprawa. Wokół (wysoce prawdopodobne) deszcz i chłodny już wiatr. Szaro.
Dlatego właśnie zaproponowałam KOLOR.
NIEWIELKIE DODATKI - żeby nas nie upstrzyły, a jedynie troszkę "rozweseliły".
Cały czas wierzę w NASZE wyczucie formy!
intuicja
WSZYSCY WYSTRASZENI!!!!!:))))
15 Września, 2010 - 13:32
kochani
ALEM WYMYŚLIŁA;)
ŻEBY BYŁO JASNE - wcale nie upieram się przy odcieniach różu, chociaż apaszki w kolorze fuksji, amarantu czy cyklamenu noszę.
I WCALE NIE WYGLĄDAM Źle! Musicie wierzyć na słowo.
Tytułem wyjaśnienia - chciałabym, aby w jesiennej szarzyźnie dodać jakikolwiek radosny, kolorowy element. NIE MUSI TO BYĆ RÓŻ, JEŚLI KTOŚ MA AWERSJĘ!!!!!!
Nie komiczny (chociaż Koteusz poszedł na całość i powiedział, że sobie kupi różową perukę).
CHODZI O TO, ŻEBY NADAL KONSEKWENTNIE IŚĆ W KIERUNKU ODCZAROWYWANIA SCHEMATU, ŻE CZYTELNIK "OBCIACHOWYCH" GAZET
TO
SZARY, SMĘTNY, Z ZACIŚNIĘTYMI USTAMI GOŚĆ. UBRANY W SMUTNE SZAROBURE PALTO.
Taki się nie uśmiechnie, tylko wiecznie niezadowolony, zalękniony stoi w kącie i knuje.
I tak we wrześniu udało się nam samym uśmiechem i luzem pokazać, że ten schemat to bzdura. Ale to jeszcze lato - więc na ulicach kolorów mnóstwo.
Jesienią - to trudniejsza sprawa. Wokół (wysoce prawdopodobne) deszcz i chłodny już wiatr. Szaro.
Dlatego właśnie zaproponowałam KOLOR.
NIEWIELKIE DODATKI - żeby nas nie upstrzyły, a jedynie troszkę "rozweseliły".
Cały czas wierzę w NASZE wyczucie formy!
intuicja
WSZYSCY WYSTRASZENI!!!!!:))))
15 Września, 2010 - 13:33
kochani
ALEM WYMYŚLIŁA;)
ŻEBY BYŁO JASNE - wcale nie upieram się przy odcieniach różu, chociaż apaszki w kolorze fuksji, amarantu czy cyklamenu noszę.
I WCALE NIE WYGLĄDAM Źle! Musicie wierzyć na słowo.
Tytułem wyjaśnienia - chciałabym, aby w jesiennej szarzyźnie dodać jakikolwiek radosny, kolorowy element. NIE MUSI TO BYĆ RÓŻ, JEŚLI KTOŚ MA AWERSJĘ!!!!!!
Nie komiczny (chociaż Koteusz poszedł na całość i powiedział, że sobie kupi różową perukę).
CHODZI O TO, ŻEBY NADAL KONSEKWENTNIE IŚĆ W KIERUNKU ODCZAROWYWANIA SCHEMATU, ŻE CZYTELNIK "OBCIACHOWYCH" GAZET
TO
SZARY, SMĘTNY, Z ZACIŚNIĘTYMI USTAMI GOŚĆ. UBRANY W SMUTNE SZAROBURE PALTO.
Taki się nie uśmiechnie, tylko wiecznie niezadowolony, zalękniony stoi w kącie i knuje.
I tak we wrześniu udało się nam samym uśmiechem i luzem pokazać, że ten schemat to bzdura. Ale to jeszcze lato - więc na ulicach kolorów mnóstwo.
Jesienią - to trudniejsza sprawa. Wokół (wysoce prawdopodobne) deszcz i chłodny już wiatr. Szaro.
Dlatego właśnie zaproponowałam KOLOR.
NIEWIELKIE DODATKI - żeby nas nie upstrzyły, a jedynie troszkę "rozweseliły".
Cały czas wierzę w NASZE wyczucie formy!
intuicja
I JESZCZE:)))
15 Września, 2010 - 13:37
PANOWIE - jesli nie -NIE ZMUSZAJCIE SIĘ
PANIE -pomyślcie o czymś ładnym, niewielkim , ale jednak kolorowym.
A WSZYSCY obowiązkowo uśmiech i GAZETA:)
intuicja
@ intuicja
15 Września, 2010 - 14:12
Róż dla Panów jest nietwarzowy. Wklejam wersję damsko-męską.
intuicjo...:)
15 Września, 2010 - 14:31
Tak, może nie koniecznie róż, ale kolor, jako wyróżnik na jesienne dni, to jest to. Nie wiem, co Ty na to, ale ja bym się przychylała do opcji już tu zapodanej (wersja damsko-męksa), albo w ogóle KOLOR. Jakikolwiek akcent kolorystyczny. Ja np. jestem taka śliczna (hihihi - autoironia), że nawet w różowym wyglądam wyrąbiście:), ale nie każdemu ten kolor może pasować. Więc może po prostu kolorowy dodatek (wspomniany wyżej kwiatek czy chusteczka w butonierce, BROSZKA na ciemnym jesiennym płaszczu, rękawiczki, szal z apliakcjami, szal z motywem w kolorze (w wersji dla panów), torebka - co tam kto ma pod ręką).
bez kropki, ma
15 Września, 2010 - 14:57
Nie wiem, co Ty na to, ale ja bym się przychylała do opcji już tu zapodanej (wersja damsko-męksa), albo w ogóle KOLOR
JESTEM OTWARTA NA WSZELKIE PROPOZYCJE -
chodzi o kolorowy, radosny akcent, który obok naszego uśmiechu rozjaśni jesienną szarugę:)
@ma
Czy mogłabyś/mógłbyś wkleić dla zobrazowania różnorodności różu te kolory, które wymieniałam we wpisie?
Lemoniadowy na salonie wkleił mi całą paletę odcieni z Wiki.
(jeśli to problem - prośby nie było:)
pozdrawiam serdecznie i z góry na wszelki wypadek dziękuję,
intuicja
Re: bez kropki, ma
15 Września, 2010 - 15:35
Czemu nie, dalej podtrzymuję, że róż nie jest dla Panów.
ma
15 Września, 2010 - 16:04
:)
dzięki.
Pięknie się komponują te dwa kolory.
PANOWIE?
Możecie też nie wybrać niczego. Wasza wola:)
intuicja
super
15 Września, 2010 - 19:57
Rzeczywiście różowy jest niestrawny dla faceta. Za to zielony to mój ulubiony kolor. Dowód: http://blog.czajka.art.pl
;-))))
http://wiktorinoc.blogspot.com
Mężczyzna w różu... :-0
15 Września, 2010 - 18:45
"[Róż] IDEALNIE komponuje się z OB CIACHEM."
Wypraszam sobie, ja lubię różowy kolor. ;P
Ale faceci w różowym? Albo w fuksji?
Jakby co - nie znamy się! ;PP
Propozycja dla niezdecydowanych!
15 Września, 2010 - 22:19
Kto będzie miał problem z kolorem, niech po prostu ma biało-czerwoną chorągiewkę! Panowie np. mogą sobie wetknąć taką maleńką do butonierki.
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Contesso
15 Września, 2010 - 23:46
Dobra rada - Ci którzy nie mogą się zdecydować na kolor niech wepną znaczki.
Nie może być to jednak masowe z powodów, o których pisałam w komentarzu u klaymena.
:)))
intuicja
@ intuicja
15 Września, 2010 - 22:19
Pozwolę sobie zaproponować inną formę znaku rozpoznawczego. Moim zdaniem element kolorystyczny ubioru jest dużym wyzwaniem i jednak wymaga dużego samozaparcia by się dostosować. Nie dziwi mnie jednak chęć używania jakiegoś znaku rozpoznawczego. Myślę sobie, że jednak powinien być bardziej dyskretny i bardziej jednoznaczny. Pamiętam jak w Stanie Wojennym chodziłem z opornikiem wpiętym w klapę kurtki czy kieszeń koszuli. Kto miał wiedzieć, wiedział, kto nie rozumiał nie rozumiał. Czerwoni dostawali szału. Ponieważ walka z siłami "miłości" trwa pomyślałem czy nie posiłkować się starym sprawdzonym symbolem. Dyskretnym, eleganckim i oddającym szacunek tym, którzy za nas walczyli. Muzeum Powstania Warszawskiego sprzedaje w sklepiku ale również w sklepiku internetowym więc dostępnym w całym kraju, kotwiczkę Polski Walczącej. Za jednym zamachem można upiec dwie pieczenie: piękny dyskretny znak rozpoznawczy, oraz wspomożenie muzeum i upamiętnienie szlachetnych ludzi. To mi nawet trzy pieczenie wyszły. Zawsze jak ktoś zapyta o znaczek można takiemu lemingowi opowiedzieć kto i dlaczego, a nawet kiedy ginął za to żeby on dziś mógł wspierać Gazownię. Zakładam że normalny nie leming nie zapyta bo będzie wiedział. Kotwiczka ta kosztuje symboliczne 3 zł plus wysyłka, a wygląda tak:
http://www.muzeum1944.home.pl/sklepik_mpw/index.php?products=product&prod_id=41
Bobry walczą !!! Więc niech bobry mają swój znak.
Pozdrawiam
klaymen
15 Września, 2010 - 23:38
Wydaje mi się, że uderzanie w tony narodowe jest jeszcze przedwczesne.
Ustawiamy się wtedy w pozycji walki (Polska Walcząca). A Polacy (czy tego chcemy czy nie) walki juz nie chcą.
Wylalibyśmy dziecko razem z kąpielą.
Nam chodzi przecież o to, żeby "odczarować" schemat rzekomej obciachowości (nas i gazet). I w ten sposób zaintrygować i zachęcić tych, którzy zostali zmanipulowani, albo są obojętni do innego spojrzenia.
Jeśli zaczną pobrzmiewać tony narodowo-wyzwoleńcze nikogo nie przekonamy, a wręcz odwrotnie.
Proszę zauważyć, że do TYCH, do których można w sposób o jakim Pan mówi dotrzeć - dociera PiS i obrońcy krzyża. Oni mają silny przekaz chrześcijańsko-patriotyczny.
My chcemy zmienić postrzeganie gazet wśród ludzi, którzy niekoniecznie podchodzą do życia ideowo. Na nich nie robią wrażenia barwy biało-czerwone (albo robią wrażenie niewielkie). My chcemy, żeby taką gazetę kiedyś przeczytali i poznali inną stronę medalu. Poznali prawdę.
To ta prawda może dokonać w nich przemiany i sami wepną znaczek Polski Walczącej.
Nie trafimy do nich jeśli od razu "zaatakujemy" ich walką.
Nie te czasy. Nie Ci ludzie.
Ale kupić i wspomóc znaczki nie tylko można lecz trzeba.
pozdrawiam serdecznie,
intuicja