Relacja spóźniona, ale rodzinne uroczystości (i nie tylko:( ) uniemożliwiły mi dotrzymanie OB-CIACHowych terminów…;)
W trzecią sobotę maja spotkaliśmy się w gronie starych OB-CIACHowców, co z jednej strony cieszy (miło porozmawiać z osobami, które znamy), ale z drugiej strony każe wysnuć wniosek, że zamknęliśmy się w naszym blogerskim środowisku.
Musimy śmielej i konsekwentniej wychodzić na...