Stenogramy, łżefachowcy, kłamliwe elity i kara!!!

Obrazek użytkownika balsam
Blog

Z przerażeniem, smutkiem i zażenowaniem przyjmuję komentarze wypowiadane we wszelakich

oficjalnych ogólnokrajowych mediach, oceniających podrzucone nam stenogramy z lotu nr. 101. To, materiały przygotowane w Rosji,Moskwie, w państwie gdzie władza jest bez wiary, zasad i honoru, to akurat nikogo nie interesuje. Mniejsza zresztą o Rosję i o jej interesy, obecnie sprawa stenogramów toczy się w Polsce. Nagle znalazło się tak wielu specjalistów, którzy bez żadnych skrupułów, obrzucają błotem polskich pilotów, polskie wojsko, polskie metologie szkoleniowe, wszystko to, co było naszą dumą. Bo przecież od dziesiątków lat polscy piloci są najlepszymi pilotami na świecie. Posługują się stenogramami, tymi samymi, które ja, jak i ty masz do dyspozycji, odnajdują w tych stenogramach rzeczy, słowa, przykłady, których ja nie widzę. Oskarżają, depczą, wyzywają od najgorszych za sprawy, których nie ma. Nie ma tam złamania procedur, nie ma zmuszania do lądowania, nie ma decyzji o lądowaniu, nie ma lądowania!!! Zarzucają obecność innych osób w kabinie, tak jakby to był samolot liniowy a nie samolot z prezydentem, państwowy. Ludzie, którzy doskonale znają te sytuacje, kiedy podróżują w dobrym, swojskim towarzystwie, kiedy na pokładzie nie ma wrogów, nie ma samobójców. Całe prawie te 40 minut, poświęcone jest pracy, nie ma tam nic, coby odwracało uwagę załogi od zadania, wszystko co napisane jest w stenogramie-nie wiemy czy prawdziwy czy nie, oceniamy to co jest-poświęcone jest wyłącznie przebiegowi, procedurom i parametrom. We wszystkich tych łżedyskujach zarzuca się złamanie wszelkich procedur??? To, że załoga wiedziała o warunkach pogodowych a podjęła samobójczą decyzję o lądowaniu a tego wogóle nie ma w dostępnych stenogramach, chyba, że "oni"korzystają z innych. Dyskutanci są tak dobierani, że nikt nie oponuje, wszyscy się zgadzają, nawet uzupełniają niewypowiedziane jeszcze obelgi. Zwracają uwagę na to kto był w kabinie, co powiedział, co to mogło oznaczać, nic do cholery nie oznaczało!!! Nikt nie próbuje nawet analizować najważniejszego momentu tego lotu, od wysokości 400metrów. Cała procedura próby podejścia do lądowania, do czego każdy pilot ma prawo na takim lotnisku. Ja naprawdę jestem laikiem w tych sprawach, nigdy nie leciałem samolotem, poprostu boję się, ale przeczytałem to już kilkadziesiąt razy i jestem przekonany, że zachowane zostały wszystkie procedury w kabinie pilotów jak i w kontakcie z naziemną kontrolą. Nie ma w tych stenogramach zaznaczonych żadnych znaków interpunkcyjnych i nie wiemy w jakim stanie emocjonalnym znajduje się załoga od momentu 400 m. bo proszę zwrócić uwagę ile słów pada w kabinie
10.39,59,3 400m
10.40,14,6 kontrola naziemna"4 na kursie i ścieżce"
10.40,17,6 kapitan"na kursie i ścieżce"
10.40,26,7 250m
10.40,27,8 kontrola naziemna"3 na kursie i ścieżce"
10.40,32,4 kontrola naziemna "reflektory włączcie"
10.40,34,8 kapitan "włączone"
10.40,38,1 150m
10.40,39,9 kontrola naziemna "2 na kursie i ścieżce"
Od tego momentu brak potwierdzenia i głosu kapitana, co utwierdza mnie w przekonaniu, że już wiedział, że jest coś nie tak i usiłował szukać, walczyć o przetrwanie i zdawał sobie sprawę z pułapki, jaka by ona nie była
10.40,49,2 drugi pilot"w normie"
co w normie do cholery??? Nie było pytania, nie wiemy w jakiej tonacji było to wypowiedziane?
10.40,51,2 drugi pilot"odchodzimy"
Nie wiemy jak to powiedział czy zapytał??? czy stwierdził fakt??? Bo później jest już tylko odliczanie!!!
Nikt nie próbuje podjąć przyczyn złego naprowadzania somolotu przez kontrolę naziemną, która według mnie, laika powinna dzięki radarom widzieć dokładnie wysokość, odległość i pozycję somolotu względem pasa i od wysokości 400m powinien dokładnie widzieć, że samolot ma nieprawidłową trajektorię lądowania, o czym powinien natychmiast powiadomić załogę??? Dlaczego tego nie zrobiono??? Załoga za późno zoriętowała się o pułapce, o przygotowanej katastrofie.
Chodzi o to dlaczego się o tym nie dyskutuje, pomija się wszystkie wersje niezgodne z wersją z 10 kwietnia??? Czyż ci wszyscy dyskutanci nie mieszkają w Polsce??? Nie mają sąsiadów??? Nie boją się tak kłamać w żywe oczy??? Czy nie widzą, że katastrofy chodzą po ludziach, a ludzie też mają ograniczoną cierpliwość. Nie mówię tutaj tylko o łżespecjalistach lotnictwa, ale wogóle o łżeelitach, którzy cały czas obrażają moją i myślę, że nie tylko moją inteligencję. Pamiętajcie kłamczuchy, ludzie pamiętają i wiedzą gdzie!!! Niczego, ani społeczeństwa się nie boją, czy to nie dziwne w 40 milionowym kraju???

Brak głosów

Komentarze

a moze było - podchodzimy i podchodzili tylko byli zle naprowadzani przez "wieżę"

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#63019

Myślę, że to było "odchodzimy?". Wcześniejsze ustalenie polegało na osiągnięciu 100m i odejściu na autopilocie na drugi krąg. Autopilot został ustawiony na tą okoliczność wcześniej i został włączony. Ze stenogramu nie wynika, że kapitan przechodzi na sterowanie ręczne, co świadczyłoby o decyzji o lądowaniu. Więc moim zdaniem kapitan wcześniej, zoriętowawszy się, że jest jakiś problem z nawigacją albo ze samolotem(jeżeli to był zamach, to jedno i drugie razem)próbował coś zrobić ale bez skutku, to było zauważone w kabinie w milczeniu ale kazdy ułamek sekundy zbliżał ich do katastrofy, więc sądzę, że "odchodzimy to było bardzo przerażające pytanie??? Bez odpowiedzi, w milczeniu, niemocy czekali na śmierć!!! To, że padły ostatnie słowa, oznaczało, że to już teraz i uważam, że to nie były słowa ze stenogramu, bo w tym jest zawarta ta Putinowska, Kremlowska ironia do naszego narodu. Dzięki Krysko za zdjęcie, bo to chyba ty??? Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#63031

teorii winy LK.

10.40,51,2 drugi pilot"odchodzimy do cywila"

Vote up!
0
Vote down!
0
#63023

sporo błędów. sorry :/

co do naprowadzania z ziemi - bardzo trudno pomylić się radarzyście o 0,5 km w odległości. reakcja kontroli na schodzenie pod ścieżkę między 3,5 a 1 km - żadna, a nawet potwierdzenie ścieżki na 2 km (2,5 km).

co oni tam mieli za sprzęt? lornetki? a kontrolerzy!? - szkoda słów :(

http://i026.radikal.ru/1006/50/ac46869a27b6.jpg

Vote up!
0
Vote down!
0
#63040

Petycja do OBWE w sprawie ustanowienia obserwatorów międzynarodowych na wyborach 20.o6.2010
Petycja, listy poparcia i instrukcja postępowania do pobrania na stronie http://pis-sympatycy.pl/
Bądźmy razem

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#63045

Zapewne przeraził bym się wiedząc że żyję w WOLNEJ DEMOKRATYCZNEJ POLSCE i słyszę raptem to co słyszę.W POLSCE zniewolonej , niewolnicy wykonują rozkazy  "panów świata". Ja TV nie oglądam parę lat, czasami zerknę.Po tej zbrodni oglądam częściej z ciekawości kto i jak kłamie.To widać bezbłędnie.Całe szczęście że ja wsród tych wiecznych krętaczy nie widzę POLAKÓW.Ostatnio oglądałem jakiś program z jakąś psycholog,hypkim i kimś tam jeszcze - oni są tak śmieszni zę aż hydko i wymiotno itd Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#63053

Też wkurza mnie do bólu ta ciągła nagonka na nieżyjących pilotów! Oni nie mogą się już bronić więc dowalmy im i zrzućmy całą winę na nich, będzie pozamiatane!
Lata samolotami cywilnymi dziesiątki razy od 80-tych lat, ostatnio nawet wracałem do Pyrzowic we wtorek w nocy, warunki do lądowania były fatalne! podstawa chmur wisiała chyba na wysokości maks. 100 m może niżej, bo przyznam że z lekkim zaniepokojeniem wyglądałem ziemi przez okno przy lądowaniu, i kiedy wylecieliśmy z chmur widziałem drzewa wyraźnie i inne szczegóły! więc mogło być dużo niżej TUŻ PRZED LĄDOWANIEM! ale do czego zmierzam. Załoga bez żadnych problemów wylądowała w nocy w tych warunkach na lotnisku!!!! a to był normalny samolot rejsowy! a co dopiero załoga samolotu prezydenckiego!!! To byli SPECJALIŚCI NAJWYŻSZEJ KLASY !!! wykonywali rutynowe lądowanie chciałoby się powiedzieć z palcem w .... stąd w ściemogramie żadnej paniki i standardowe komendy, ALE .... niestety nie wiedzieli że są EWIDENTNIE ŹLE NAPROWADZANI AŻ DO OSTATNIEJ CHWILI! TO WSZYSTKO JET CZYTELNE ZE ŚCIEMOGRAMU !!! dlatego strasznie boli mnie mnie opluwają naszych wspaniałych pilotów a nikt palcem nie ruszy tego dziadostwa które naprowadzało nasz samolot! Musimy walczyć o DOBRE IMIĘ POLEGŁYCH PILOTÓW !!! nawet przeciwko stadu zidiowaciałych pseudo-speców od lotnictwa jak niejaki HYPKI !!pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#63057

1.Pojawiają się informacje, iż otrzymamy z MAK stenogram zapisu dźwiękowego z jednej z „czarnych skrzynek”.

2.Premier Tusk rozważa a w zasadzie przyjmuje za pewnik, iż wspomniane dane z rejestratora powinny być podane do wiadomości publicznej.

3.Otrzymujemy kopię stenogramu w wersji nr 1 (podkreślmy czerwonym ołówkiem) sygnowaną klauzulą
„Nie do rozgłaszania”

4.Rząd zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami „rozgłasza”.

5.Informacje zawarte w stenogramie wykazują szereg nieścisłości.

6.Rosja poprzez publiczne media podkreśla informację, iż dokument ten nie jest autoryzowany, zwracając również uwagę na wspomnianą klauzule, przy czym wyraża pełne zrozumienie dla takiego postępowania w tej sprawie
strony polskiej.

O co tu chodzi????

Vote up!
0
Vote down!
0
#63060

Jestem serwisowcem. Serwisuje podobne voice/data rekordery na jednostkach plywajacych. Z zdjec publikowanych na Interia.pl wnioskuje ze te urzadzenia to niebywaly szmelc. Technologia z lat 1950-1960, glowice z czsow II-Wojny Swiatowej.
Rejestrowane glosy-rozmowy w kokpicie i radiowe konwersacie to sieczka. Jezeli to ma byc wykorzystane w jakims celu musi byc obiectywne (bez mozliwosci dowolnej interpretacji) oraz jednoznaczne, czyli selectwne pozbawione wszelkich zaklocen I interfaces.
To mozna dowolnie interpretowas.
Rekordery na jednostkach plywajacych maja od 4 do dziesiecu mikrofonow w sterowce. Kazdy mikrofon ma indywidualna, mutipleksowana scieszke dzwiekowa, rowniez rozmowy radiowe (UKF-FM!!! a nie AM jak jest w lotnictwie) posiadaja sciezki indiwidualne (nadawanie odbior z kazdej radiostacji osobno. Parametry (predkosc, kurs, glebokosc, wychylenie steru, sila i kierunek wiatru, obroty silnika, i inne wazne informacje rejestrowane sa cyfrowo i multiplexowane. rejestrowane sa na tym samym nosniku informacji I w zsynchronizowanym czasi. Rowniez zsynchronizowany w czasie jest obraz z radarow nalozony na mape morska z glebokoscia, pozyciami przeszkod, nabrzezy, plaw I innych obiektow. Na tym obrazie rejestrowane sa rowniez obiekty ruchome z jednoznaczna idetyficacia, portem docelowym, iloscia zalogi, zanurzeniem Te informacje mozna w kazdej chwili odtworzyc lub skopiowac na dowolny nosnik informacji, bez wymysnej aparatury I specialistow.
Jezeli w polsce ktos twierdzi ze rosjanie manipuluja (w co osobiscie nie wierze) to po pierwsze powinien zapytac tych dysydentow ktorzy decydowali o zakresie remontu samolotu dla VIP-ow. Jak mozna bylo nie wymienic taki szmelc po 30-tu latach eksploatacji samolotu. Tym proponuje jedna z opcji L-3 AVIATION RECORDERS. Tylko moge wyobrazic sobie w jakie muzealne zabytki electroniki byla wyposazona ta TU-tka. Urzadzenia electroniczne w lotnictwie kosztuja drogo. To fakt. Ale z mojego doswiadczenia po 15-tu latach konserwacia in naprawa nie ma sensu. Electronika starzeje sie nie fizycznie ale glownie ekonomicznie I funkcionalnie. To ze zainstalowano system sygnalizacji zblizenia do ziemi nie znaczy nic. System ten to sygnalizcja glupoto odporna dla malpy,
Strach pomyslec ze tymi wlasnie samolotami TU-154 I TU-134 latalem (jako pasazer) jeszcze w latach 1980-89.
Nie zaluje tych generalow lotnictwa ktorzy zdeklarowali demonstracyjnie odejscie z armii. To oni byli dysydentami I organizatorami wyposazenia I modernizacji sprzetu. Jezeli pozostali by jeszcze, ich zlom spadal by nam na glowe jeszcze czeciej.
Dodam jeszcze ze armia nie jest po to aby przewozic WIP-ow, zalatwiania logistiki ich podrozy oraz znoszenia ich szalonych pomyslow I chimerow. (Ptatrz incident w Lufthansa z kapeluszami jakiegos polskiego VIP-a I jego zony). Od organizowania przelotow sa linie lotnicze, travels offices, I szerg innych wyspecializowanych organizacji I firm. Pamietajmy ze ostanie katastrofy trzech samolotow I helikoptera nie sa jedynymi w armi polskiej. W latach 60-dziesiatych rozbil sie AN-24 w Goleniowie w podbnych warunkach. ladowal we mgle, na lotnisku z dwoma radiolatarniami (NDB Chociwel, 375 Khz, I NDB Szczecin 397 Khz). Z informacji mego kolegi ktory wowczs obsugiwal stacje kontroli obszaru powietnego dalekiego zasiegu (typu Anna albo Maria), rowniez VIP-powie zadali od pilota ladowania w warunkach zlej widocznosci. Ludzie ktorzy wowczas zgineli byli VIP-ami tamtejszego MSW. Moze dlatego zpomniano o tym I nie wyciagnieto wnioskow z katastrofy, gdyz byli to ludzie nie lubiani przez spoleczenstwo jak rowniez by my self.

Leszek

Vote up!
0
Vote down!
0
#63072

nie wszędzie na wodzie czy w powietrzu są takie cuda techn. o jakich mówisz. ale samolot nr 1 w Polsce powinien mieć przynajmniej przyzwoity standard. a nie miał...

również VIP-owie żądali - co znaczy "również"?
pojawiły się na to dowody?

Vote up!
0
Vote down!
0
#63113

Zmodernizowali samolot , wymienili i podokładali rozmaite urządzenia nawigacyjne ale recordery miały głowice z II wojny światowej? Acha . Rozumiem. Tylko skąd brali do nich części? - z allegro chyba.
I to wszystko w oparciu o obrazek z Interii??
Bo przedstawiony fragment ścieżki dźwiękowej nie łapie się nawet jakością na nagranie głosu marszałka Piłsudskiego.
A szum taki w tle jakby to w przędzalni w XIX w. nagrywali a nie w kabinie pilotów samolotu VIP-owskiego.

Vote up!
0
Vote down!
0

Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.

#63095

Walesa-durniu zebys sie juz nie wysilal, a jestes taki Pajacu dociekliwy, to ci podpowiem uzupelnienie twojego tekstu, zeby faktycznie wazne sprawy wyjasnic i naprawde istotne pytania zadac.TUTAJ sie wykaz w dochodzeniu prawdy.

Do chwili obecnej ku jawności rzad nie zrobil niczego. Czas przecinać spekulacje i spiskowe teorie. Czas ujawnić wszystko, także rozmowy telefoniczne. Nie można pozwolić na insynuacje i spekulacje przydatne w kampanii wyborczej - PISZE ja irminaak do pajaca Bolka. Moze koltunie, frendzlu, tym sie zainteresujesz!

Po wczorajszym ujawnieniu wiemy więcej na temat mataczenia Anodiny - nastepnej od "krecenia lodow", ale pytania pozostają. Dlatego potrzebna jest wiedza dodatkowa, zawarta w innych nośnikach. Dlatego trzeba ujawniać wszystko, co możliwe w granicach prawa, umów międzynarodowych i polskiej racji. Trzeba wykluczać wszelkie możliwe wersje zdarzeń. Szerokie ujawnianie zapisów musi w tym pomóc.

Dlatego apeluję o ujawnienie również rozmów telefonicznych, w tym bezwzglednie rozmow Ryzego z Putinokiem, Ryzego z Miedwiediewem, BucaWSI z Putinokiem i z Miedwiediewem, rozmowy Ryzego z Putinokiem po zamachu gdy zostal celowo opozniony przyjazd Jaroslawa Kaczynskiego, a Ryzy musial uzgodnic wersje wydarzen z Putinem.To była przecież rozmowa dwoch wspolnikow!

Według powszechnej wiedzy wszelkie decyzje polityczne Tusk uzgadnia ze swoim przyjacielem Putinem, tak samo zreszta jak Komorowski. Musimy wiedzieć, czy w tych rozmowach sprzed 10 kwietnia nie był podjęty temat lądowania i złych warunków, możliwych opóźnień, awarii samolotu,mozliwosci zafalszowania godziny w ktorej dojdzie do zamachu, tak aby byl czas na roznego rodzaju dzialania w tym sprawdzajace czy pozbyto sie wszystkich swiadkow tego zamachu .
Wiemy przecież ze stenogramów, że kilkanaście minut przed katastrofą pada zdanie, że prezydent nie podjął jeszcze decyzji, co dalej. Musimy wiedzieć, czy była jakaś decyzja ze strony kontrolera rychu na lotnisku, zeby wprowadzic w blad zaloge naszego samolotu, czy może brak decyzji albo grzech zaniechania lub w sposob opieszaly podane informacje o nielądowaniu, lądowaniu lub danych wspolrzednych. Musimy wiedzieć, czy ten temat pojawił się rozmowie z Rosjanami.

Musimy wiedzieć, dlaczego obok kontrolerow ruchu znalazla sie dodatkowa osoba i kto to byl i czy wydawał zalecenia, kto go tam wysłał albo czy przekazywal jakies decyzje! Musimy też usłyszeć, co widziała i wiedziała kontrola lotów, co mówili piloci Jak-a, który wylądował wcześniej i co mowil w ostatniej chwili kapitan Protasiuk (niemozliwe zeby w tak drastycznej chwili w ogole sie nie odezwal). Są przecież świadkowie i uczestnicy tych wydarzeń.Sa dziennikarze, ktorzy przylecieli Jak-iem, a rowniez Wisniewski, Bater (ktory otrzymal telefon od uczestnika tego zamachu i co sie z nim stalo). Musimy wiedziec kto to byl i co powiedzial dziennikarzowi Baterowi. Czy ci wszyscy swiadkowie zostali przesluchani?!
Musimy wiedziec co stalo sie z telefonami satelitarnymi i wieloma przedmiotami, ktorych rodziny nie otrzymaly, a ktore moga pomoc w ustaleniu prawdy.

Czekamy więc na ujawnianie innych dokumentów, zeznań, zapisów. Także z telefonów satelitarnych. W imię prawdy i jawności. Każdy Polak, każdy z nas, których tak dotknęła ta katastrofa, ma moralne prawo do tego.

Wiemy, jak bolesne są to dla wszystkich zapisy, a zwłaszcza dla rodzin. Muszą być one jednak ujawniane wobec tych wszystkich spiskowców, którzy szukają w tej tragedii winy pilotow. Jawność i prawda nas uratuje, nie pozwólmy grać tragedią.

Musimy mieć odwagę cywilną i odważnie każdą prawdę przyjąć.

irminaak specjalnie dla niepoprawni.pl

edytujodpowiedzdrzewozgłoś naruszeniecytuj

Vote up!
0
Vote down!
0
#63234