Eurokołchoz zaczyna się sypać w Niemczech?...
Mogłoby się wydawać, że w Niemczech, które zainicjowały ongiś i forsują aktualnie walutową europejską politykę i czynią co tylko możliwe, żeby ratować unię monetarną, poparcie wyborców dla tak pomyślanej strategii gospodarczej kanclerz Angeli Merkel powinno być oczywiste. Jednak wcale tak nie jest.
Dowodził tego w ostatnim czasie 50-letni hamburski profesor ekonomii Bernd Lucke, który swoimi pełnymi znajomości rzeczy wystąpieniami telewizyjnymi - w obronie narodowej waluty i przeciwko wspólnej europejskiej polityce pieniężnej utożsamianej z Euro - zrobił furorę. Jego adwersarze, znani politycy wielu kierunków, nie potrafili znaleźć żadnych racjonalnych argumentów na obronę Euro.
O rosnących rozmiarach głosów krytycznych wobec polityki monetarnej świadczy także błyskawiczny wzrost szeregów nowej organizacji Alternatywa dla Niemiec (Alternative für Deutschland). W krótkim czasie liczba członków nowej partii przekroczyła znacznie siedem tysięcy osób. Owo poparcie krytycznej wobec Euro organizacji jest znacznie większe, obejmuje bowiem szerokie kręgi niemieckiego społeczeństwa. Oto według najnowszego sondażu blisko jedna czwarta potencjalnych wyborców stwierdziła, że mogłaby sobie wyobrazić oddanie głosu na partię Alternatywa dla Niemiec. A to mogłoby już wywołać niezłe trzęsienie ziemi na politycznej scenie.
Faktycznie, utrzymywanie wbrew realiom europejskiej wspólnej waluty i udzielanie miliardowych kredytów zagrożonym bankructwem państwom leży jedynie w interesie górnej półki przedstawicieli niemieckiej gospodarki, natomiast odbywa się kosztem przeciętnego zjadacza chleba, także w Niemczech. Rzadko jednak dawały się słyszeć, zwłaszcza w szeregach partyjnych, głosy krytyczne. Reakcją na tę sytuację jest właśnie powstanie w Niemczech zupełnie nowego ruchu eurosceptyków, skupiającego przede wszystkim fachowców, przedstawicieli warstw średnich. Sporo członków nowej partii, bo około 20 procent, wywodzi się z CDU, CSU, SPD, Zielonych i Piratów, chociaż znakomita większość nie należała wcześniej do żadnej partii. Najprawdopodobniej ludzie ci zaktywizowali się dopiero wówczas, gdy ujrzeli zarys polityki, z którą mogą się identyfikować, którą mogliby przyjąć jako własną.
W Berlinie obradowało wczoraj założycielskie gremium nowej partii eurosceptyków Alternatywa dla Niemiec (Alternative für Deutschland. W trakcie obrad wybrano na przewodniczącego partii – zgodnie z oczekiwaniami - jej czołową postać, profesora Bernd’a Lucke.
W trakcie berlińskich obrad AdN przyjęto program, zgodnie z którym do celów nowej partii należy m.in.: wystąpienie Niemiec z unii monetarnej i wprowadzenie Marki jako narodowej waluty oraz przekazanie parlamentom krajów członkowskich Unii Europejskiej wielu kompetencji ustawodawczych, przejętych przez Brukselę.
Jedna jaskółka nie czyni wiosny, ale jeśli zbudowała sobie gniazdo w bardzo kluczowym strategicznie dla Unii miejscu, to może stać się ów fakt początkiem sypania się budowli eurokołchozu. Nic dziwnego zatem, że wściekle ujadają lewackie media, usiłujące zdyskredytować nowy ruch przylepiając mu szyld ruchu nacjonalistycznego.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1976 odsłon
Komentarze
no to może jeszcze...
15 Kwietnia, 2013 - 16:42
... nie wszystko stracone i Polacy jakoś ten Zmierzch Zachodu przetrzymają...
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Re: Eurokołchoz zaczyna się sypać w Niemczech?...
15 Kwietnia, 2013 - 18:03
Może Kanclerz pójdzie na dno a jej kolega z Polski razem z nią było by fajnie.
<p>Polak to honor.</p>