Zasiewajcie waśnie i niezgodę

Obrazek użytkownika Szeremietiew
Blog

W dawnych Chinach około V wieków przed Chrystusem żył wybitny dowódca wojskowy, a także jeden z największych myślicieli Dalekiego Wschodu Sun Tzu. Napisał dzieło "Sztuka wojny" zawierające zbiór zasad taktyki i strategii wojennych. Wskazywał, że każde działanie militarne powinny poprzedzać działania osłabiające morale przeciwnika.

Oto niektóre zalecenia Chińczyka wprowadzające destrukcję:

- Dyskredytujcie wszystko, co dobre w kraju przeciwnika.

- Wciągajcie przedstawicieli warstw rządzących przeciwnika w przestępcze przedsięwzięcia.

- Podrywajcie ich dobre imię. I w odpowiednim momencie rzućcie ich na pastwę pogardy rodaków.

- Korzystajcie ze współpracy istot najpodlejszych i najbardziej odrażających.

- Dezorganizujcie wszelkimi sposobami działalność rządu przeciwnika.

- Zasiewajcie waśnie i niezgodę między obywatelami wrogiego kraju.

- Buntujcie młodych przeciwko starym.

- Ośmieszajcie tradycje waszych przeciwników.

- Wszelkimi siłami wprowadzajcie zamieszanie na zapleczu, w zaopatrzeniu i wśród wojsk wroga.

- Osłabiajcie wole walki nieprzyjacielskich żołnierzy za pomocą zmysłowych piosenek i muzyki.

- Podeślijcie im nierządnice, żeby dokończyły dzieła zniszczenia.

- Nie szczędźcie obietnic i podarunków, żeby zdobyć wiadomości. Nie żałujcie pieniędzy, bo pieniądz w ten sposób wydany, zwróci się stukrotnie.

- Infiltrujcie wszędzie swoich szpiegów.
Tylko człowiek, który ma do dyspozycji takie właśnie środki i potrafi je wykorzystać, żeby wszędzie siać niezgodę i rozkład - tylko taki człowiek godzien jest rządzić i wydawać rozkazy. Jest on skarbem dla swojego władcy i ostoja państwa.

„Sztuka wojny” jest w programach nauczania rosyjskich szkół wojskowych, dyplomatycznych i szpiegowskich.

Mam własne liczne doświadczenia borykania się z różnymi oskarżeniami, pomówieniami i tzw. czarnym PR, czyli mówiąc zrozumiałym językiem z wrogą propagandą (zalecenie Goebblsa – przeciwnika należy obrzucać błotem, zawsze coś się do niego przyklei).

W czasach PRL byłem agentem CIA (wg aktu oskarżenia dostałem 20 dolarów z „Kultury” paryskiej), oczywiście faszystą (wszak twierdziłem że Katyń to Sowieci, a nie Niemcy), terrorystą (za obalanie ustroju PRL przemocą), sługusem UPA (nazwisko Szeremietiew - z racji przyjaźni PRL z Sowietem nie można było o mnie powiedzieć kacap). W szeptance ubeckiej byłem też „białoruskim żydem” (nie wiem czemu?). W 2001 r. w czasach nam współczesnych okazałem się łapownikiem odpowiedzialnym za największą w historii MON aferę korupcyjna. Kilka lat ciągano mnie po prokuraturach i sądach. Przekreślono całe moje życie tym jednym zarzutem – Szeremietiew jest złodziejem publicznych pieniędzy.

Za każdym razem nie miałem szans, aby bronić swego dobrego imienia. W PRL nie było to jednak tak ważne, bowiem ludzie na ogół nie wierzyli komunistycznej propagandzie, gorzej było w lipcu 2001 r. Nie smarował mnie organ KC PZPR „Trybuna Ludu”, ale „wiarygodny” dziennik „Rzeczpospolita”, a zarzuty stawiali prokuratorzy RP, a nie tow. Bardonowa zasłużona prokurator PRL. Nikt też nie chciał słuchać moich wyjaśnień. Zgodnie przyjęto, że jestem winien.

W takim wymiarze sytuacja p. Ryszarda Opary wydaje się o niebo lepsza. http://ryszard.opara.nowyekran.pl/post/43278,moje-wystapienie-do-czytelnikow-i-blogerow

On i jego Nowy Ekran doświadczają ataków zaledwie ze strony „blogerskiej” wyraźnie, acz z pewną nieśmiałością wspieranej przez zdaje się jedną gazetę. Niestety „polską”. Pan Opara jednak w dyspozycji własne medium, Nowy Ekran i może się bronić. Ma gdzie to robić. Ja takich możliwości nie miałem. Jednak jest też druga, gorsza strona tego medalu. W moim przypadku zapadły wyroki sądowe. W sprawie KPN Izba Wojskowa Sądu Najwyższego na wniosek Prokuratora Generalnego w 1991 r. wydała wyrok uniewinniający. W sprawie korupcyjnej z 2001 r. też zapadły prawomocne wyroki uniewinniające. Pan Opara nie ma szans na uzyskanie takich poświadczeń bo zarzuty kierowane przeciwko niemu nie mają prokuratorsko-sądowego kształtu. A to oznacza, że będzie go można bez końca oskarżać o to samo udając, że nie słyszało się wyjaśnień lub twierdząc, że te wyjaśnienia są niewiarygodne. Jakiś czas temu, gdy pojawiły się pierwsze oskarżenia, p. Opara na stronie nE zamieścił oświadczenie stwierdzające, że nie ma niczego wspólnego z ośrodkami i działaniami szkodzącymi Polsce. Skoro mamy kolejny atak należy sądzić, że tamto oświadczenie nie miało dla atakujących istotnego znaczenia.

Od pewnego czasu włączyłem się w działania Ryszarda. Wspieram jego inicjatywę i rozpocząłem też starania, aby uruchomić w oparciu o Nowy Ekran ruch społeczny Polska w Potrzebie. Z tego powodu także i na mnie zaczęły spadać odrobiny błota z grud ciskanych w kierunku właściciela Nowego Ekranu. Pojawiają się też próby, aby mnie wciągnąć w dyskusje kto za kim i po co stoi.

Nie wykluczam, że część tego co dotyka p. Oparę wynika z autentycznej troski o czystość naszych działań. Część zapewne tak! A inna część, większa – mniejsza? A więc czy wątpliwości mają patrioci, a wroga agentura usiłuje to wykorzystać dla własnych celów, czy może jednak autorem ataku na Nowy Ekran jest ośrodek Polsce wrogi a do tego dołączają nieświadomi lub naiwni patrioci?

Dzięki akcji Nowego Ekranu, a więc p. Opary nie udało się ukryć prawdy o Marszu Niepodległości. Teraz Nowy Ekran współorganizuje manifestację w rocznicę ogłoszenia Stanu Wojennego. I teraz właśnie pojawia się atak na p. Oparę.

Spójrzmy na problem w kategoriach pewnej praktyki życiowej. W moim przekonaniu gorszym od rzeczywistego agenta jest przekonanie uczestników jakiegoś ruchu, że wśród nich działa agent. Wtedy to co trzeba zrobić ustępuje temu jak tego agenta wykryć, zabezpieczyć się przed nim, etc. Nie muszę wskazywać, że gdy rośnie podejrzliwość, to zaraz pojawiają się różni interpretatorzy układający w "logiczne" ciągi różne zwykle naciągane zdarzenia i fakty. Wystarczy prześledzić to co dzieje się w PiS od odejścia Marka Jurka i Dorna, do „ziobrystów” i podejrzenia, że działa w PiS „kret”. Efekta zawsze ten sam - na końcu mamy osłabione i skłócone środowisko i żadnego pozytywnego działania. Czasu wystarcza bowiem tylko na śledzenie, kto wśród nas jest tym agentem. A tak naprawdę często mamy do czynienia z ludzkimi błędami i z ambicjami, czasem coś bywa dziełem przypadku, a innym razem jakiegoś zaniedbania. Nie wszystko złe co nas spotyka to przemyślne działania tajniaków. Agentura obca bez wątpienia w Polsce działa. Jednak wielkie procesy społeczne w nie wielkim stopniu dają się sterować agentami – cóż z tego, że w „Solidarności” było agentów SB bez liku, skoro „sztandar trzeba było wyprowadzić”.

Na świecie i w Polsce są spiski, ale to nie spisek rządzi światem i Polską. Gdyby było inaczej, to by oznaczało, że Bóg przegrywa z diabłem. A tak nie jest.

Dlatego radzę zastanawiać się nad tym co można zrobić pozytywnego w tym co od nas zależy. Jeśli ktoś będzie nam przeszkadzał, to trzeba takiego kogoś zostawić samemu sobie.
I jeszcze jedno - człowiekowi (Polakowi?) zdaje się trudno podjąć współpracę z drugim, jeśli ten drugi nie ze wszystkim się z nami zgadza. A gdy pojawią się miedzy ludźmi podejrzenia to wiadomo – skoro on ze mną nie zgadza się, to jak nic musi to być wróg-agent. Koniecznie trzeba wyjść z takiej pułapki. Obawiam się, że wywiad z Ryszardem Oparą i odpowiedzi na pytania nie są tym wyjściem. Warto to zrobić, ale można być pewnym, że pojawią się głosy kwestionujące wiarygodność odpowiedzi, lub uczciwość odpytującego p. Oparę. Kiedy pojawią się takie głosy? Gdy Nowy Ekran odniesie kolejny sukces i zapowie działanie, które też może się powieść.

PS. Ciągle spotykają mnie wezwania, abym pozwał Komorowskiego do sądu. Czasem nawet zarzuca się, że nie kierując sprawy jestem jakimś krypto zwolennikiem obecnego prezydenta. Otóż w tej sprawie zająłem jasne stanowisko uznając go za człowieka pozbawionego honoru. http://www.polskatimes.pl/opinie/dwaognie/229191,szeremietiew-komorowski-nie-ma-moralnego-prawa-kandydowac,id,t.html

I nic ponadto zrobić nie można. Komorowski wypiera się roli sprawczej wskazując, że zarzuty stawiali dziennikarze i prokuratura, a nie on. Szef WSI Rusak, dobrze przecież oceniony przez Macierewicza, składa publiczne oświadczenie, że zajmował się tylko naruszeniami ustawy o ochronie tajemnicy w moim sekretariacie, i była to akacja w ramach przysługujących uprawnień, z czym zresztą wg Rusaka min. Komorowski nie miał nic wspólnego. Materiał filmowy w którym Komorowski deklarował, że odejdzie z polityki, gdybym okazał się niewinny, zaginął. Sam Komorowski nie pamięta, aby składał takie deklaracje i podkreśla, że zawsze życzył mi, abym oczyścił się z oskarżeń. Gdzie więc są podstawy prawne do sformułowania zarzutów karnych i napisania aktu oskarżenia?

Brak głosów

Komentarze

Spadaj na NE do Opary, człowieku, bo skompromitowałeś się ostatecznie! Niepoprawni byli gościnni, ale nie powinni publikować byle kogo, nawet jeśli to Byle Co uważa się za większy kaliber. Większy, ale w czym??? Egoizmie, kombinatorstwie, hipokryzji, pazerności, kłamstwie, zdradzie....? To ja dziękuję.-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#206430

Wpis kogoś o psudonimie Dixi - czy ten wpis to skutek jakiegoś niedoładu umysłowego? Ten ktoś wystąpił w roli właścicela/gospodarza portalu "Niepoprawni" i stwierdził, że kończy z gościnnością wobec "byle kogo" czyli Szeremietiewa, a następnie bluznął w moim kierunku błotem. A sądząc po tytule obsadził mnie w roli agenta ciemnych mocy. Głupota ludzka jest niezmierzona.
W związku z WSIowym wskazaniem czytelnikom polecam to:
http://szeremietiew.blox.pl/2011/05/Jestem-zamieszany-w-kradziez-roweru.html
RSz

Vote up!
0
Vote down!
0

RSz

#206622

Tym gorzej to rokuje. Nawet prości ludzie rozpoznają szemranego typka.
Nie uzurpuję sobie prawa do reprezentowanie Niepoprawnych. Jednakże kiedy mi śmierdzi, to mam prawo domagać się oczyszczenia powietrza.
P.S.
Opara był już dobroczyńcą i kandydatem na posła KPN. Niestety Wódz zaczął mieć kłopoty z lustracją, a Król zwiał do Pięknego Mariana (nie pamiętam już, jak to było ze Słomką, przyznaję). KPN przeżył wtedy ostateczną katastrofę.
Można się było co do Opary pomylić raz. Dziś zadawanie się z tym facetem jest podwójnie kompromitujące. To samo dotyczy Nowego Ekranu prowadzonego za rączkę przez generałów po studiach w Moskwie (SOWA, OKO)... No więc jak? Głupota, zła wola, cynizm..., coś gorszego...? Do wyboru.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#206743

Błąd logiczny, czy świadome przekłamanie?
"Jednak wielkie procesy społeczne w nie wielkim stopniu dają się sterować agentami – cóż z tego, że w „Solidarności” było agentów SB bez liku, skoro „sztandar trzeba było wyprowadzić”."
To zdanie powinno brzmieć:
Wielkie procesy społeczne W WIELKIM stopniu dają się sterować
agentami- DZIĘKI TEMU,że w Solidarności było agentów bez liku,
po "wyprowadzeniu sztandaru", WYPROWADZONO TAKŻE POLSKI MAJĄTEK.
Po "bolkowych" doświadczeniach, jeszcze długo będę
dochodził do siebie.
A w czerwonych Oparach, czuję się WYJĄTKOWO ŹLE.
TWARZ traci się TYLKO RAZ.
Jeżeli Opary się rozwieją, znikną jak zły sen, to o
programie będzie łatwiej rozmawiać.
Bo o zaufaniu dla TEJ inicjatywy, przez TRZY POKOLENIA
mowy być nie może.

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#206445

Jest Pan wykonawcą zaleceń Sun-Tzu.
Pozdrawiam,
RSz

Vote up!
0
Vote down!
0

RSz

#206623

Nie tylko Jego, a był wielkim strategiem.
Zalecał wystrzegać się, popełniania tych samych błędów
ponownie.
Zalecał także bezwzględne tępienie wrogów, we własnych szeregach.
Jurija Bezmienowa także uważnie słuchałem, i to dużo
wcześniej, niż zacząłem pisać na blogu.
Nigdzie wszakże, w dziełach starożytnych strategów, nie znalazłem zalecenia, aby swoją armię podporządkowywać
wrogim dowódcom.
Ale, być może Pan, czytał inne tłumaczenia.
Bo przyjmuję przez grzeczność,że wroga mamy wspólnego...
Pozdrawiam

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#206625

W moim wpisie wskazałem na konkretne zalecenia Chińczyka w jaki sposób można zdewastować przeciwnika. Nie chodzi więc o to kto z nas co czytał, tylko że Pan nie przeczytał tego, co ja npisałem, lub przeczytawszy postanowił z jakichś powodów mnie skarcić i stąd te uwagi o wrogim dowódcy, którem ktoś/ja chce podporządkować swoją armię: "Bo przyjmuję przez grzeczność,że wroga mamy wspólnego...".
Natomiast Pańskie zalecenie: "bezwzględne tępienie wrogów, we własnych szeregach" brzmi jakoś tak, rzekłbym stalinowsko - w trakcie sukcesów w budowie socjalizmu zaostrza się walka klasowa więc trzeba tępić wrogów we własnych szeregach. Ja natomiast jestem zwolennikiem zasady, że na prawicy nie mam wrogów. Dla mnie inni mogą mieć odmienne poglądy i stąd polemizując z nimi nie będę ich obrzucał błotem, nazywał agentami, wrogami etc.
Między Dmowskim a Piłsudskim nie było zgodności poglądów. Piłsudski mógł jednak napisać list "Sznowny Panie Romanie..." i współpracować z nim w czasie konferencji wersalskiej, a Dmowski mógł sprzyjać, z racji wyższych, aby to Piłsudski objął rządy w Polsce. W tym czasie niemądrzy zwolennicy Dmowskiego nazywali Piłsudskiego niemieckim agentem, natomiast niemądrzy zwolennicy Piłsudskiego nazywali Dmowskiego rosyjskim agentem (białej Rosji).
Powstaje więc problem na jakim poziomie prowadzimy naszą dyskusję. To chyba nie jest jednak "poziom" pana Dixi - patrz wyżej.
Pozdrawiam,
RSz

Vote up!
0
Vote down!
0

RSz

#206634

Pozwolę sobie zacząć od Pana dygresji -nie mnie oceniać
poziom dyskusji z innymi użytkownikami portalu.
I ad rem:
Mądrość dobrych strategów polega na właściwej ocenie pola działań.
A to, moim zdaniem, wyraźnie nas odróżnia.
Ja widzę katastrofalne, tak poziome jak i pionowe, nasycenie prawicy agenturą.
Pańska wiara w dobre intencje, wyrażane przez byłych funkcjonariuszy czerwonego reżimu, nie przekonuje mnie zupełnie.
Aby odzyskać dobre imię, zszargane z własnej woli, trzeba pokoleń ciężkiej pracy.
W moim rozumieniu, patriotyzm takich ludzi, objawić się może
JEDYNIE, przez całkowite wycofanie się z życia publicznego,
i ciężka praca dla odzyskania honoru.
Stąd wynika fakt,że inicjatywa NE, oparta na "naprawionych"
funkcjonariuszach, dla mnie cuchnie.
Nie przekonał mnie Pan także porównaniem do stalina -
przykro mi, ale to tani chwyt.
Stalin też był tylko marnym naśladowcą, o wiele starszych koncepcji, ale przez wielu wykorzystywany jest jako
dawca etykietek.
Analiza relacji pomiędzy Dmowskim i Piłsudskim -także nie trafiona.
Nie byli skazani na działanie w kraju, przenikniętym sowiecką agenturą, w warunkach rządów postkomunistycznych.
Żyli w kraju, gdzie Naród był tradycyjnie katolicki,
a obce media nie miały licencji na szkalowanie Polski,
edukacja służyła nauce, a nie ogłupianiu.
Nie ryzykowali także, że zostanie im zaordynowane
"sterowane samobójstwo".
Pozdrawiam

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#206658

"Pańska wiara w dobre intencje, wyrażane przez byłych funkcjonariuszy czerwonego reżimu, nie przekonuje mnie zupełnie."
Co Pan opowiada, jaka moja wiara??? Zwolennika dekomunizacji, lustracji, przeciwnika okrągłego stołu, człowieka, który walczył z komunistami i siedział za to w więzieniu. Tworzy Pan fałszywy obraz mojej osoby i w oparciu o te wyobrażenia mnie krytykuje.

RSz

Vote up!
0
Vote down!
0

RSz

#206740

Jak większość obywateli,również i ja,muszę wyciągać wnioski
z tego w jakim otoczeniu Pan występuje.
Towarzystwo oparów rokuje źle.
Zaręczam Panu,że moje nazwisko na żadnej liście z tymi Panami nie występuje.
Pomimo wyraźnych zaproszeń nadredaktora.
Z komunistami i sowiectwem walczę od czasu, kiedy mi wąsy wyrosły.
W więzieniu nie byłem, bo wcielono mnie do armii -
prewencyjnie jak przypuszczam.
Zaręczam Panu jednak, że nie zamieniłby się Pan ze mną.
Tak. Nie wstydziłem się udziału w Solidarności.
Zapłaciłem za swój honor.
Ale -to mój ból i moja historia.
Tak jak Pana bólem jest, iż mając po temu znacznie większe
możliwości niż ja, stworzył Pan tak mizerne dzieło,że musimy dyskutować o Panu, zamiast o Pańskich dokonaniach.
Ale może jestem niesprawiedliwy -proszę więc mi podpowiedzieć, w jakim programie dla WSZYSTKICH Polaków, wykrzyczał Pan o bagnie, w jakim się Pan znalazł, będąc u szczytów władzy.
Nie chodzi mi oczywiście o okres PO aferce, w jaką Pana wkręcono.
Czy też może jeszcze wtedy, nie uważał Pan Polaków, za równorzędny podmiot do rozmowy?
Pozdrawiam

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#206748

uprzejmie prosze o odpowiedź na dwa pytania:

1/ Czy w przypadku odnalezienia dowodów na celowe działanie i udział w oskarżeniu Pana w 2001 roku przez Pana Komorowskiego , przewiduje Pan wystąpienie na drogę sądową czy może już Pan ten grzech odpuścił.

2/ Proszę o skomentowanie słów Pana Opary, w załączonym poniżej z nim wywiadzie, na temat WSI i Pana Macierewicza zwanego przez niego "Użytecznym idiotą" w związku z podjęciem się przez niego likwidacji tych służb .

http://orks.nowyekran.pl/post/18965,coming-out-ryszarda-opary

Vote up!
0
Vote down!
0
#206638

Szanowny Panie;
Pisze Pan: "Natomiast Pańskie zalecenie [bezwzględne tępienie wrogów, we własnych szeregach] brzmi jakoś tak,rzekłbym stalinowsko-w trakcie sukcesów w budowie socjalizmu zaostrza się walka klasowa więc trzeba tępić wroga we własnych szeregach.Ja natomiast jestem zwolennikiem zasady,że na prawicy nie mam wrogów". Przykleja Pan łatkę zwolennika poglądów i metod stalinowskich.Po tylu doświadczeniach i będąc na najwyższych szczeblach politycznej kariery,twierdzenie,że na prawicy nie ma Pan wrogów-moim zdaniem dyskwalifikuje Pana jako poważnego polityka.Już od kilku stuleci byli i są na prawicy nasi śmiertelni wrogowie i nie zawsze na czas ich tępiliśmy,dlatego też znajdujemy się w tak beznadziejnej sytuacji.
Proszę nie przyklejać łatki zwolennika poglądów stalinowskich komuś,kto ma Polskę w sercu.
Co do zwolenników N.E. to chcę im zadedykować cytat naszego wspaniałego filozofa:
Nie ma nic gorszego jak "dobre intencje głów pomylonych"
Feliks Koneczny
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy

#206668

Nie odróżnia Pan człowieka o innych poglądach od wroga. Stąd i nieporozumienie. Ponadto obraża Pan "zwolenników N.E.". Czy relacje z Marszu Niepodległości wykonane przez tych "zwolenników" to coś pomylonego?
Pozdrawiam,
RSz
PS. Czy Ziobro jest wrogiem, którego na czas nie zniszczono?

Vote up!
0
Vote down!
0

RSz

#206734

Panie Romualdzie,

widzialem Pana na zdjeciu z Hajdarowiczem w Stanach (konkretnie w New Jersey).

Pojechaliscie tam na spotkanie emigracyjnych srodowisk niepodleglosciowych.

Reprezentowaliscie wtedy KPN.

Czy utrzymuje Pan teraz kontakty z tym czlowiekiem ?

Wlascicielem i pacyfikatorem niezaleznej Rzepy.

Ciekawy jestem, co Pan sadzi o Hajdarowiczu ?

pozdrowienia.

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#206752

Patriotyzm patriotyzmem, a interesiki swoją drogą. Znam wiele osób z KPN. Większość, szczególnie szeregowców, kierowała się przez całe życie właśnie patriotyzmem, ale też u iektórych skłonność do... hmmm.... dziwnych interesów z jeszcze dziwniejszymi ludźmi u niektórych okazała się przemożna. Może to, poza ambicjami, grzech pierworodny KPN? Ostatecznie Moczulski z jednej strony siedział i to długo, z drugiej strony... brał od SB żałosne "luksusowe gifty" (zapalniczka Ronson) jako podziękowania za współpracę... Rozdwojenie jaźni??? A może cynizm?
Ś.p. Lech Kaczyński nagrodził (choć to nie jego bajka) wierchuszkę KPN wysokimi odznaczeniami. Jak się odwdzięczyli? Plując na jego trupa.
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#206753

odróżnić wilka przebranego w owczą skórę.Nie tak dawno ludzie,których darzyliśmy dużym zaufaniem,okazali się zdrajcami , popijając strzemiennego z badytami typu Kiszczak i inni.Zdecydowana większość z nas pokładała ogromne nadzieje w fakt powstania NE,wielu już dawno go opusciła,wkrótce po jego powstaniu odkrywaliśmy nowe dowody,że ten portal powstał w celu rozproszenia tej tworzącej się rzeszy blogerów Patriotów i nie tylko w tym w tym celu.
Ci co zostali ,w świetle ujawnianych nowych faktów jeśli go nie opuszczają to w ten właśnie sposób o nich myślę.

Ziobro nie jest wrogiem,jest głupim politykiem
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy

#206754

Zgadzam się z Tobą:):):)
-------------------------
"Dixi et salvavi animam meam"

Vote up!
0
Vote down!
0

------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"

#206755

Dziękuję Bracie!
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy

#206760

NE zapowiadalo sie fantastycznie

ale niestety ... tylko zapowiadalo – zal

 

"Ci co zostali ,w świetle ujawnianych nowych faktów ..."

(chociaz te fakty nie znowu takie nowe)

tez sie ztoba absolutnie zgadzam!

 

Vote up!
0
Vote down!
0

dobra kobieta

#206763

Dzięki.
Twój nick mówi sam za siebie,że zawsze stajesz po słusznej stronie.
Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy

#206765

Pamiętam nasz wcześniejszy spór panie amero , muszę zatem w tym przypadku przyznać panu rację. W kwestii nE podzielam w pełni pańskie wątpliwości. Sam będąc uczestnikiem wielu dyskusji na tamtym forum (nE ) , w pewnym momencie zorientowawszy się co "szykują" wykasowałem wszystkie archiwalne wpisy i pożegnałem owo forum pozostawiając jako jedyny wpis - swój list pożegnalny. http://andruch.nowyekran.pl/post/13630,wykasowalem-cala-zawartosc-i-juz-mnie-tu-nie-ma
W kwestiach zaś personalnych (klakierów z nE)wolałbym się tutaj nie wypowiadać - proszę mi wierzyć szkoda czasu.

pozdrawiam
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
"idź wyprostowany wśród tych co na kolanach"../Z.Herbert/
/ Andruch z Opola /
http://andruch.blogspot.com

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#206768

Bardzo dziękuję,że zgadzasz się ze mną,myślę,że jeszcze nie raz będziemy się spierać,twórczo,z kulturą i odpowiedzialnie.
Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy

#206781

Zatem , masz to jak w banku ..

;-)

pozdrawiam
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
"idź wyprostowany wśród tych co na kolanach"../Z.Herbert/
/ Andruch z Opola /
http://andruch.blogspot.com

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#206785

Też możesz na mnie liczyć:)
Jest mądrość w dyskusji, gdy dyskutanci się szanują.
Pozdrowienia

"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma

Vote up!
0
Vote down!
0
#206791

Dzięki.
Ktoś musi dawać przykład,inaczej zginiemy w chaosie.
Pozdrawiam serdecznie

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy

#206797

.

Vote up!
0
Vote down!
0

RSz

#206732

ad. 1 Nie jestem księdzem, nie mam kompetencji odpuszczania grzechów, jeśli będą dowody będzie akt oskarżenia;
ad. 2 Moje stanowisko jest w tej sprawie jasne; http://szeremietiew.blox.pl/2007/02/WSI-8211-czy-to-bylo-nieuchronne.html
Mam osobiste b. negatywne dośwaidczenia jeśl idzie o WSI. Ich szef przechwalał się, że mnie wykończył:
http://szeremietiew.blox.pl/2011/05/Jestem-zamieszany-w-kradziez-roweru.html
Pozdrawiam
RSz

Vote up!
0
Vote down!
0

RSz

#206730

a mianowicie,jakie jest Pana stanowisku do wypowiedzi Pana Opary , prezentowane w załączonym przeze mnie wyżej wywiadzie, do przeczytania którego właściwie sam Pan mnie skłonił.
Czy Pan też uważa Macierewicza za "pożytecznego idiotę", na które to miano zdaniem Pana Opary zasłużył w związku z likwidacją WSI?

Vote up!
0
Vote down!
0
#206894

[quote=Gaja52]a mianowicie,jakie jest Pana stanowisku do wypowiedzi Pana Opary , prezentowane w załączonym przeze mnie wyżej wywiadzie, do przeczytania którego właściwie sam Pan mnie skłonił.
Czy Pan też uważa Macierewicza za "pożytecznego idiotę", na które to miano zdaniem Pana Opary zasłużył w związku z likwidacją WSI?

[/quote]
Wskazuje Pani na czyjąś wypowiedź na temat tego co miał powiedzieć p. Opara i chce, abym snuł rozważania, co też on miał na myśli. Tego nie wiem, ale jeśli idzie o mnie uważam, że WSI należało zlikwidować. To bractwo, podporządkowane tylko ministrowi obrony, hulało jak chciało. Sam tego doświadczyłem z najgorszej strony. To nie oznacza jednak, że wszyscy oficerowie WSI nadawali się na przemiał, a p. Macierewicz dokonał likwidacji tej służby pełnej patologii tak jak należy. Nie zastanawia Pani dlaczego prez. Lech Kaczyński nie ujawnił aneksu do raportu - sądząc po zainteresowaniu Komorowskiego tym dokumentem był on wyjątkowo ciekawy.
Pozdrawiam,

RSz

Vote up!
0
Vote down!
0

RSz

#208817