Na Krakowskim stoi taki namiot… FOTOrelacja
Moja relacja to osobista strona tego co widziałem oraz moja subiektywna ocena tego co przeżyłem na Krakowskim Przedmieściu.
Wczoraj udałem się na Krakowskie naprzeciw pałacu żeby pomóc „nosić” sławny już namiot Solidarnych2010. Pierwsze co z daleka zobaczyłem to „obstawa” złożona z kilku policjantów oraz kilku strażników miejskich, którzy widać do serca sobie wzięli to co zaczęto o nich wypisywać o tym że nie reagują na wiele sytuacji z pogranicza prawa. Tym razem było inaczej, wszystkich „zakłócających porządek” bądź spokój ludzi ze stowarzyszenia Solidarni2010 natychmiast upominali i reagowali dość szybko na zaistniałe sytuacje. Namiot jak to namiot trzymany przez kilka osób tak aby w każdym momencie można go było przenieść gdyby Panom ze służb wpadł pomysł do głowy pomysł że zajmuje on przestrzeń publiczną czego oczywiście nie robił namiot rozstawiony przez Palikom and Co… Wśród trzymających niespodzianka ( przynajmniej jak dla mnie ) Pan Jan Pospieszalski zagłębiony w rozmowie z kimś kogo akurat ja nie znam, ale sądząc z przebiegu tej rozmowy dziennikarzem. Trzymał jeden z „filarów” tego namiotu. Obok młody chłopak student Historii sztuki. Dalej blogerka NE i Niepoprawnych ( którą bardzo serdecznie pozdrawiam i dziękuję za wspaniałą rozmowę ) kilka osób wspomagających. Nagle silny powiew wyrywa namiot i leci on w górę, po czym obraca się do góry nogami co pilnujące służby kwitują szyderczym uśmiechem. Udaje się go postawić na miejsce z powrotem i za chwile wszystko już jest na swoim miejscu. Udaje mi się porozmawiać z Panem Jankiem Pospieszalskim, wymieniamy numery telefonów, bo okazuje się, że jeszcze kilka rzeczy możemy razem zrobić. Ludzie przechodzą niektórzy kręcą głową z dezaprobatą inni podchodzą uściskają dłonie i dziękują za to co ludzie z namiotu mają odwagę robić i mówić. Wielu podpisuje się pod petycjami co również uczyniłem i ja.
Chwilę później przychodzi Pani Ewa Stankiewicz cała „szefowa” tego zamieszania. Pierwsze wrażenie jest piorunujące. Wydawało mi się że będzie to kobieta raczej mało ufna wygaszona a tymczasem staje przede mną cudowna i ciepła osoba otwarta na nowe znajomości. Pan Janek przedstawia mnie i mamy chwilę żeby uciąć sobie pogawędkę. Pani Ewa tak miła i urocza z bukiecikiem konwalii w ręku robi ogromnie miłe wrażenie na mnie. Bezpośrednia i uczciwa w tym co myśli i robi. Po chwili zaczynam rozmawiać z uczestnikami oraz ludźmi mijającymi namiot robię zdjęcia. Pewien Pan podchodzi do mnie widząc że fotografuje uważa mnie za „swojaka” i mówi:
- Widzi Pan jakie oszołomy? Powinni ich spałować i pogonić.
- Tak Pan by zrobił? – pytam
- Pewnie! – odpowiada bez chwili namysłu
- No ja jestem innego zdania…
Zaczyna się dyskusja z Panem na temat tego co oni tu właściwie chcą i po chwili mój rozmówca orientuje się że nie stoimy po tej samej stronie więc po krótkiej rozmowie na argumenty rezygnuje z dalszej dyskusji i odchodzi.
Kilku gapiów przygląda się z zaciekawieniem. Niektórzy starają się słownie zaczepić. Starszy Pan w popielatej koszulce i kapelusiku podchodzi znienacka wykrzykuje, że powinno się nas zagazować albo zastrzelić. Strasznie przy tym gestykuluje i ciska wszystkimi możliwymi przekleństwami że powinniśmy stąd „wypier…” trochę mi go szkoda bo gdy próbuje się z nim dyskutować dlaczego to właściwie nie ma argumentów po interwencji Panów „ochroniarzy” odchodzi ciskając do końca przekleństwa w naszą stronę. Takich oryginałów jak on jest tutaj więcej. Ot polityka miłości i zrozumienia w pełnej krasie.
Zaczyna przybywać gapiów. Jedni z zaciekawieniem pytają rozmawiają inni nadal z dezaprobata kręci głowami. Starsza Pani w różowej marynarce też czuje się strasznie zdegustowana. Mówi że przeżyła Powstanie Warszawskie i to co się dzieje to jest nie do pomyślenia bo przecież mamy wolną Polskę. Pani Ewa stara się spokojnie i rzeczowo argumentować, bez problemu oddaje mikrofon przeciwnikom aby powiedzieli swoje zdanie, prosi tylko o minimum kultury i nie obrażanie do czego w większości nakręceni przeciwnicy nie są zdolni. Swoją drogą podziwiam jej siłę w rozmowie z tymi ludźmi. Spokojnie oddaje im mikrofon i nie unika dyskusji. Ona nie chce prowadzić tego apelu jednostronnie ale właśnie chce dyskutować to godne pochwały, i można mieć zdanie takie a nie inne na temat całej akcji ale z doświadczenia wiem że „drugiej” strony nie byłoby na to stać.
Pan w koszulce chce na początku rozmawiać, ale po kilku argumentach, których nie potrafił zbić zatyka uszu i dosłownie ucieka… Podpisy są nadal zbierane i sporo jest osób które się podpisują. Młody człowiek w koszulce w kratkę rozpoczyna dyskusję moralności i temu podobnych wreszcie po kilku zdaniach poległ od własnych argumentów. Stwierdził, że nie czuje się Polakiem ale Europejczykiem wstyd mu za to co się tu dzieje. Po rozmowie o historii widać że to Europejczyk bo historii Polski wcale nie zna, trudno. Odchodzi dalej na bok i w milczeniu trochę ze złością w oczach przygląda się nam. Chyba myślał że jest inteligentniejszy od wszystkich naokoło.
Pani w różowej bluzce przyznaje się że zagłosowała na PO w ostatnich wyborach i że jej teraz wstyd. Twierdzi że to co zrobiono z tym co się stało w Smoleńsku to hańba. Jej szczerość podbudowuje. Młody człowiek dla zgrywu zakrywa głośnik przez który mówi Pani Ewa gitarą jednak upomniany przez „ochronę” odchodzi. Trochę marudzi że nie chce abym go fotografował ( ciekawe czego się tak bał ) wreszcie odchodzi 20 metrów dalej i tam zaczyna grać ( jeśli można to tak nazwać ) i śpiewać ( to na pewno nie był śpiew tylko wycie a i to słowo to eufemizm ) stamtąd też przegania go Policja.
Na koniec przechodzi grupa bardzo głośno grająca na bębnach i „coś” rozgłaszająca choć nie do końca wiadomo co. Rozdają kokosy ( taka przenośnia że wszyscy będą zbijać kokosy? ) dziwnym trafem stają specjalnie naprzeciwko namiotu Solidarnych. Po 10 minutach idą dalej. Ja również żegnam się serdecznie ze wszystkimi i odchodzę.
Było serdecznie miło i naprawdę uczciwie. Na tym skrawku czuje się Polskę. Możecie mówić co chcecie ale oni walczą o prawdę.
Tak ja to widzę.
I obiecuję że jeszcze tam będę. Zapraszam też innych.
http://radekk.web-album.org/album/16197,solidarni-2010-warszawa
zmian daty 2011-05-13 15:11:54 +0200
na 20:00 @Kuki
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 5808 odsłon
Komentarze
Radek.K
13 Maja, 2011 - 16:54
Świetna relacja.
Dziękuję za nią i za trwanie w namiocie.
Dziękuję także za opis dyskusji. Tak to właśnie wygląda.
To uciekanie i zamykanie uszu to jest dokładnie to co zrobił ostatnio publicznie prof. (sic!) Krzemiński w Rzeczpospolitej.
Zamknął uszy i zaczął krzyczeć!
Pozdrawiam
EDIT: CZEMU TEN TEKST JESZCZE NIE NA GÓRZE? :)
----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości
----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości
Re: Radek.K
13 Maja, 2011 - 18:29
trochę przysnęliśmy ;)
Tam jest wolna Poska,tam som cudowni ludzie
13 Maja, 2011 - 19:14
Jestem zwami całym sercem,jesteście cudowni,to dzięki takim ludziom jak wy serca nasze napełniacie dobrem i dajecie siłę do dalszej walki o wolną Polskę pozdrawiam niech Bóg was błogosławi
@Kuki
13 Maja, 2011 - 19:53
trochę przysnęliśmy ;)
No i przez to jest tak szybko na samym dole :(
----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości
----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości
Re: @Kuki
13 Maja, 2011 - 20:17
poprawiamy się ;)
Dobosz
13 Maja, 2011 - 18:26
Dobosz
Dobosz
DOBOSZ -
14 Maja, 2011 - 15:54
---- pobrałem i ustawiłem jako tapetę pulpitu - mniemam , że pozwalasz -Jak zwykle Pozdrawiam !
hejabar
Dzięki za tą relacje
13 Maja, 2011 - 19:19
Bardzo dobra relacja i zdjęcia też świetnie oddają atmosferę, poza tym są zwyczajnie ładne, chociaż te młode twarze to pewnie w większości portrety przeciwników namiotu Solidarnych. jazzmin
jazzmin
...
13 Maja, 2011 - 20:16
Na zdjęciach wszyscy są na swój sposób piękni :) Nawet ci źli...
Pozdrawiam
Dziękuje za miłe słowa
13 Maja, 2011 - 20:10
Po dłuższym czasie miło znów gościć na niepoprawnych wśród przyjaciół :)
Serdecznie pozdrawiam
Re: Na Krakowskim stoi taki namiot… FOTOrelacja
13 Maja, 2011 - 21:05
Ewa Stankiewicz - cudowna kobieta. Gdybym był młodszy ...
Jerzy Zerbe
:)
13 Maja, 2011 - 21:49
Panie Jurku ja też jestem zakochany :)
Bardzo
13 Maja, 2011 - 22:08
sympatycznie czytać relację o Wolnej Polsce i ludziach, którzy tam stoją. Też są wolni !!!
Dobosz pięknie to ujął.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Ładna relacja!
13 Maja, 2011 - 22:50
ART73WAWA
Panie Autorze!Mam do siebie spory żal,ponieważ jak najbardziej popieram postulaty wyrażane w tym namiocie,bardzo szanuje tych ludzi-uważam Ich jak również Pana za bohaterów a mimo tego,że kilka razy zastanawiałem się żeby nie tylko czasami przy Nich podreptać,ale również tak jak Pan wziąć na nogę kawałek namiotu nie zdecydowałem się...Dlaczego?Bo ktoś może to zobaczyć w mojej firmie,ktoś ze znajomych,ktoś z sąsiadów?Jedyne na co było mnie stać to ostre reprymendy w stosunku do osób wykpiwających ten namiot w bezpośrednim otoczeniu tego fantastycznego zjawiska-Proszę Wszystkich autorów wpisów o pomysł na hasła,żeby spektrum odbiorców i nadawców postulatów "Solidarnych 2010" radykalnie poszerzyć-sam miałem koncept,żeby stosunkowo luksusowym samochodem dowozić Im najlepszą i najdroższą kawę lub herbatę z najlepszych Restauracji w okolicy przez 24 godziny na dobę!Proszę nie śmiejcie się,ale Aston Martin DB9 z kawą dla Solidarnych mógłby nie tylko Im pomóc,ale też mnie samemu...Ja osobiście to w końcu zrobię a Wy wszyscy wybaczcie mi pewien koniunkturalizm,ale ciągle pracuję nad patentem skutecznego wizerunkowego wsparcia tych ludzi!W każdym razie musicie zrozumieć,że to nie tchórzostwo,ale chęć "obudzenia"takich mentalnych mieszczuchów jak ja,co chcą, ale w gruncie rzeczy wydaje się,że nie wypada!Bądźcie jednak czujni gdy ktoś mimo zakazu wjazdu podjedzie do Was z przynajmniej bardzo dobrą kawą!
ART73WAWA
Rozumiem zupelnie
13 Maja, 2011 - 23:46
Ja tez pracuje w dużej firmie która wprowadzam na polski rynek.
Nawet bycie blisko pomaga ;)
Pozdrawiam
Pozdrawiam wszystkich współtrzymaczy
14 Maja, 2011 - 00:47
A ja jestem nauczycielem z Wrocławia (nb historii) i w minioną sobotę (7 V) przez kilka godzin też trzymałem namiot. Pozdrawiam wszystkich współtrzymaczy. I Pana Mariusza Bulskiego, z którym miałem okazję uciąć dłuższą pogawędkę.
Za jakiś czas ponownie planujemy kilkuosobową ekipą z Wrocławia odwiedzić namiot Solidarnych...
@RP
14 Maja, 2011 - 04:13
"Za jakiś czas ponownie planujemy kilkuosobową ekipą z Wrocławia odwiedzić namiot Solidarnych..."
Jedziecie do Warszawy w jakiś zorganizowany sposób? Może dałoby się do Was dołączyć? Jestem z Opola jak coś.
Pozdrawiam
----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości
----------------------------------------
Staram się znaleźć wyjście z doliny nicości
najkrótsza droga na Warszawę wiedzie przez...
14 Maja, 2011 - 09:37
[quote=cameel]
Jedziecie do Warszawy w jakiś zorganizowany sposób? Może dałoby się do Was dołączyć? Jestem z Opola jak coś.
Pozdrawiam
[/quote]
Planujemy jechać samochodem. Możnaby się z nami zabrać, jednak dla nas najkrótsza droga na Warszawę wiedzie przez Oleśnicę, więc moglibyśmy zabrać Pana z Wrocławia... Możemy się dogadać.
Mój adres emailowy znajdzie Pan na stronie www.piswroclaw.pl
Dziękuję!
13 Maja, 2011 - 23:40
!!!
Proszę ;)
13 Maja, 2011 - 23:44
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuje za wspaniała rozmowę ;)
Serdecznie pozdrawiam
Relacja
14 Maja, 2011 - 08:14
Dziękuję za przedstawienie faktów.
ulkas73
Serdeczne dziaki Pani Stankiewicz
14 Maja, 2011 - 16:25
Pani Ewo jest Pani wspaniała.
Wierni i oddani !
14 Maja, 2011 - 16:49
Wspaniałe zdjęcia, konkretna relacja. Byłam tak z liczną grupą w niedzielę 08 maja wieczorem - tam nadal trwali od rana do późnego wieczora. Wspaniali ludzie : wierni i oddani Ojczyźnie POLSCE. Chwała im za to. Zaczepki, szyderstwa, arogancja to stały element przeciwnych nam środowisk, ale ONI wiedzą dla słusznej sprawy " PRAWDY " warto się poświęcać i w konsekwencji doprowadzić do realizacji postulatów. Ukarać winnych, rozliczyć zdrajców, bo sami sobie nic nie zrobią gdyż brakuje im honoru i ambicji. Dawno mówiono, że Rosja to nasz brat, a nie przyjaciel - bo od przyjaciela uwolnić się można, a od brata nie, wobec tego trzeba przerwać pępowinę braterską i raz na zawsze odzyskać Wolną, Niepodległą Polskę. ZWYCIĘŻYMY, ZWYCIĘŻYMY< ZWYCIĘŻYMY !!!
jutrzenka
w sumie...
14 Maja, 2011 - 16:59
... fajna śtuczka. Nie żeby jakiś aż orgazm, ale przy młodych wykształconych od P*kota to jednak cudo.
No i zbyt długie paragrafy też. Jako łyżka dziegciu.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://triarius.pl - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Tak dalej trzymac,
14 Maja, 2011 - 19:46
śliczne fotki....dzięki serdeczne....10
Marika