Policjant: "...może Pan wrzucić na You Tube".
Nasze codzienne narodowe utarczki.
Do czego prowadzi brak zrozumienia przepisów i zwykłej kultury.
W USA takie podejście do policjanta mogłoby spowodować użycie broni.
Z drugiej strony w USA własność jest święta i chroniona prawem.
Sprawa znajdzie zapewne finał w sądzie a orzeczenie może być ciekawe.
A tak to wyglądało:
Źródło:
https://www.youtube.com/?gl=PL&hl=pl
"bibrus" dystansuje się od oceny zajścia pozostawiając to innym.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2176 odsłon
Komentarze
cześć Bibrusie...
25 Października, 2014 - 22:12
...Policja w Polsce jest tylko od chowania się po krzakach z laserówkami, rozganiania patriotycznych manifestacji, oraz do przeganiania staruszek, które chcą sprzedać na ulicy ser, jajka, mleko, aby przeżyć...dużo gorsze qrwy to straż miejska...
...jeśli chodzi o filmik, to widziałem takich "funkcjonariuszy" na interwenji u pijanego nastolatka..trzęśli się jak galarety :))...jeśli nie zmieni się mentalność tzw stróżów prawa, to niestety będą w pogardzie u obywateli...to oczywiście moje autonomiczne zdanie na ten temat...
...pozdrawiam
http://trybeus.blogspot.com/
"Trybeusie"
25 Października, 2014 - 22:42
w Polsce jest zbyt mało szacunku do człowieka do obywatela, czasem również do Policji.
Doskonale widać to na "NP", gdzie zdarzają się przypadki odchodzenia od meritum sprawy czy dyskusji na rzecz zwykłego,
chamskiego i niemerytorycznego ubliżania innym, tylko z powodu odmienności poglądów.
Szacunek i wzajemne poszanowanie godności należy się każdemu-również Policji.
Zło musi być nazwane złem a dobro dobrem. Nie ma innej drogi-inaczej się powykańczamy sami.
Dlaczego Niemcy czy Żydzi, szanują się tak bardzo na co dzień, że nieomal poszliby w ogień jeden za drugiego?
Przepraszam, dziękuję, do widzenia, ustąp na pasach pieszym, nie zajeżdżaj drogi, nie wyprzedzaj na trzeciego-wszędzie
indziej to standard tylko nie u nas.
Ideą klubu "antypałkarskiego" jest powrót do wzajemnego poszanowania innych. Dlatego powstał.
Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
@Bibrusie!
25 Października, 2014 - 22:59
Twój pomysł był doskonały. Wydawałoby się, że nastąpiły pozytywne zmiany.
Przykre jest to, że niektórzy napisali wprost, że pały nie odłożą , a wydaje się, że jeszcze zwołują swoją paczkę kumpli do atakowania.
Im większym łukiem ich się omija - tym bardziej są agresywni., bo sami "zastępują" drogę, atakując w niewybredny sposób.
To jest chore.
Nie przeszkadza im nawet to, że wystawiają sobie negatywne świadectwo.
Najskuteczniejszy sposób, to nie reagować na zaczepki.
(G.....no, jak się wysuszy, to się wykruszy.) - przepraszam.
Pozdrawiam.
bursztyn
Nic bardziej groźnego, niż głupi przyjaciel.
Lepszy byłby mądry wróg.
/Jean de Lafontaine/
kultura ważniejsza jak sprawiedliwość
26 Października, 2014 - 17:45
Na pozór sprawa jest prosta, bo jeden obywatel naruszył strefę prywatności drugiego obywatela i został wyproszony. A że okazał się bezczelnym i opieszałym chamem, to i wyproszenie było dobitne.
Problem jest tylko w tym, że wypraszający przekroczył granice dobrego wychowania swoją prostacką i wulgarną dosłownością. Wprawdzie policjant przebrał miarkę tolerancji, ale i wypraszający później też, przez co to on stanął na pozycji przegranej, tracąc bezwzględne poparcie opinii publicznej.
Z kolei zysk ten automatycznie przejął policjant, choć niczym na to sobie nie zasłużył.
Jest tu problem społeczny – niesprawiedliwość w przyznawaniu względów, łask, osądów, ale i sprawa dobrze rokująca na przyszłość – kultura została uznana za ważniejszą jak sprawiedliwość. A jak kultura, to i cywilizacja, i religia, i moralność – same wielkie ludzkie wartości, które rzeczywiście są nadrzędnymi nad sprawiedliwością.
A jak nad sprawiedliwością, to tym bardziej i nad polityką – i jesteśmy w domu.
Mógł przecież powiedzieć: „Obywatelu policjancie przepraszam, ale znalazł się pan w mojej strefie prywatności. Proszę usunąć stąd swój pojazd. Dziękuję”.
I już przestaje być ważne, dlaczego tego nie zrobił - tak bardzo chciał szybkiego sukcesu, że się samozmanipulował i zrobił coś, co mu najprawdopodobniej ciężko zaszkodzi.
Teraz można „posiadaczowi strefy prywatności” (czy to poprawnopolityczne?) zarzucić już wiele niewłaściwych postaw, zwłaszcza:
- brak miłości bliźniego, wychodzenia mu naprzeciw w jego problemie, by znalazł służące dobru rozwiązanie
- chęć odwetu za jakąś krzywdę zadawnioną, może i spowodowaną przez innego policjanta
- przeświadczenie, że policjant nie ustąpi, więc prowokowanie go swoim wyżyciem się słownym, by rzeczywiście nie ustąpił, a więc dążenie do eskalacji problemu, zamiast go rozwiązywać
„Dobre jest w tym wszystkim (zależy jeszcze z czyjego punktu widzenia patrzeć)” chęć przeniesienia problemu na płaszczyznę zmagań terroryzmu z przemocą. Tylko że przy przyjętej przez „wyrzucającego” metodzie jest to racja z tych, co to: „Kto ma rację, ten stawia piwo i kolację”.
To duży problem, bo wychodzi na to, iż łatwiej wybaczamy terror jak przemoc, choć to czyni z nas niewolników.
To nie przypadek, że poprawność polityczna walczy z przemocą, a terrorystów, to widzi wśród Arabów.
Pozdrawiam
miarka
Otóż to,
26 Października, 2014 - 22:16
zaczynać należy od szanowania siebie nawzajem.
Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
Owszem, szanowania siebie nawzajem
26 Października, 2014 - 22:49
... bo jesteśmy ludźmi i ludźmi mamy pozostać - i to jest najważniejsze dobro które mamy chronić w relacjach międzyludzkich - nawet dobro, któremu mamy służyć. Żadne osobiste urazy nie są tego warte, by szukać wobec nich sprawiedliwości, gdy w grę wchodzi człowieczeństwo, od ludzkiej godności zaczynając, a już tym bardziej żadna polityka, np. władza.
Mieć głos, móc coś zrobić, ruszyć, zorganizować, pomóc komuś w czymś, co zapowiada efekty dobre i trwałe, potrzebne, czy konstruktywne, to wielka ludzka sprawa.
Najlepiej by było przyąć taką postawę, by każde swoje spotkanie z drugim człowiekiem traktować jako "swoje 5 minut", żeby się wykazać, zasłużyć, obdarzyć sobą, tym co w sobie najlepsze, najżyczliwsze, by zrobić coś dobregotak dla niego, jak społecznie pożytecznego dla naszej wspólnoty ludzi dobrych (a to szeroka wspólnota, bo w każdym człowieku jest jakieś dobro, które może się wspólnocie przydać - żeby tylko chciał jej służyć.
Pozdrawiam
miarka
Jak to mawiał minister
26 Października, 2014 - 19:53
niedawno odpowiedzialny za policję
Ch.. dupa i kamieni kupa.
Jesteś Polakiem? Zastrzeliłbym się, gdyby w moich żyłach płynęła inna krew. W. Łysiak
Minister ujął to
26 Października, 2014 - 22:18
i tak dość poprawnie.
Wszak minister to sługa.
Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."