Powrót pana Cogito
Tym razem wiersz nie mój, tylko mojej licealnej przyjaciółki - Basi Witkowskiej. Odważyła się sięgnąć po najwyższe wzorce, a rezultat - moim zdaniem - wart propagowania.
Namawiam Baśkę, żeby założyła bloga...
Barbara Witkowska
Powrót pana Cogito
Podobno idą
podobno wyruszyli i suną ordą
której nie da się zawrócić.
Chodzą słuchy, że tym razem
może przejdą bokiem
że tym razem nie idą cię zabić.
Idą po twoją pamięć
włosy twojej żony otulone świtem i wieczorny jaśmin.
Po to co jeszcze zostało
guzik od munduru brodę Wernyhory
i słowa ojca
Idź gdzie poszli inni
kiedy przyjdzie czas
Mówią że tamci zniknęli w otchłani nicości
lecz ty przecież na wyciągnięcie ręki
słyszysz ich głosy widzisz ich twarze
oświetlone ostrym snopem światła
Ty krew z krwi kość z kości
Wstań opanuj strach przygotuj się dobrze
i rób co należy
abyś gdy przyjdą
godnie ich przywitał.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1033 odsłony
Komentarze
Witam
5 Listopada, 2010 - 09:10
Bardzo ładnie współgra z "Przesłaniem" i jak najbardziej aktualne.
"guzik od munduru brodę Wernyhory" - po prostu duch Herberta.
I tak tylko, przy lekturze wiersza, smutno się zrobiło, że chyba On był jednak ostatnim wieszczem. I jeszcze długo, długo będziemy jako naród sierotami po Nim.
---
A na drzewach, zamiast liści...
Re: Witam
5 Listopada, 2010 - 09:20
Mundur mojego Ojca ze wszystkimi guzikami przekazałem Synowi.Jesteśmy gotowi.
dopalacz
Dopalacz
5 Listopada, 2010 - 09:24
A u mojego ojca na ścianie wisi szabla dziadka. Wciąż ostra i w pełni sprawna.
___________________________________
Pozdrawiam każdym słowem
A mój dziadek był w 11 Pułku Ułanów Legionowych
6 Listopada, 2010 - 03:54
szabla przekuta na podkowy w 1939, pamiątki po dziadku z wojny o Sachalin,
pozdrawiam
prowincjuszka
Prowincjuszka
6 Listopada, 2010 - 10:01
Tak się zastanawiam, czy jest wśród nas chociaż jedna osoba bez takich tradycji. Im więcej ich jest, tym lepiej dla nas. Bo to znaczy, że nasz styl życia i myślenia jest wciąż atrakcyjny i ma siłę przyciągania. Im mniej - ...
___________________________________
Pozdrawiam każdym słowem
Tutejszy
5 Listopada, 2010 - 09:23
Zgadzam się. Po prostu duch Herberta. Sieroty próbują jakoś wskrzesić Mistrza...
___________________________________
Pozdrawiam każdym słowem
Prawdziwy duch Herberta
7 Listopada, 2010 - 13:52
"Wstań opanuj strach przygotuj się dobrze
i rób co należy
abyś gdy przyjdą
godnie ich przywitał"
Tak Pani Basiu, to najważniejsze opanuj strach, bo nasz strach to ich siła. My się nie boimy. Czekamy. Pamiętamy co Ojcowie i Dziadowie Nam przekazali, kiedy w szkole uczono Nas jak kochać Wielkiego Brata, w domu uczono Nas prawdziwej historii i przekazywano prawdziwe tradycje. I to były najpiękniejsze chwile, jednoczące całą rodzinę.
Samanta
Samanta
Samanto
7 Listopada, 2010 - 14:41
Odpowiem w imieniu Basi :-)
Tak! Nie możemy się bać. A zwłaszcza ukrywać lęku pod pozorem "rozwagi".
___________________________________
Pozdrawiam każdym słowem