Fotoamator - Wołanie na puszczy…
Fotoamator - Wołanie na puszczy…
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=6976
Kongres programowy PiS - nasza fotorelacja z soboty 4.07.2015:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=6971
Kucharz Polski - Kluchy:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=6973
Wstrzymać budowę Panteonu Narodowego na Powązkach!
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=6975
Nasze Radio Logos:
http://www.pomniksmolensk.pl/viewpage.php?page_id=324
Ponadto stałe wątki - nowa satyra Vitka, przegląd prasy, kalendarium wydarzeń i zapisy wideo.
Polubcie nas na Facebooku! Pozdrawiamy - redakcja portalu pomniksmolensk.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1316 odsłon
Komentarze
RODACY ! POKAZMY WSZYSCY
7 Lipca, 2015 - 14:52
RODACY ! POKAZMY WSZYSCY INNYM NARODOM , ZE POLACY ZMADRZELI... I TO PRZED SZKODA !!! JOW-y I Referendum - NIE I ( bojkot ) Wybory parlamentarne - TAK ( 100 % frekwencja ) Podaj ten tekst w calosci dalej , az do slowa Koniec. Podaj go esemesem , mailem , tweetem , fejsem itp. Wykonaj minimum 10 podan - wlacz sie do walki o wolna Polske ! Glosuj na PiS !!! Podpisal : Legion Wolnosci im . jozefa Pilsudskiego LW - JP
Wiecej na stronie : www prawdaboli.jimdo.com Koniec
Re: Wołanie na puszczy
8 Lipca, 2015 - 03:17
Im więcej "pośredników" na drodze pacjent-leczenie, tym gorzej dla pacjenta i lepiej dla pośredników, często nie mających zielonego pojęcia o materii. Najlepszy przykład - zwykły bazar ziemniaków, marchewek, kapusty itd. - im więcej pośredników między punktem skupu i straganem - tym wyższa cena produktu ale korzysta na niej tylko pośrednik/pośrednicy, w żadnym wypadku producent czyli np.pan Heniek od hektarów kartofli w Ujnie Dolnym. Choćby się zes... i zalał swymi ziemniakami okolicę i okolice okolicy to on dostanie marne grosze za swój produkt/t, klient na straganie za kg ziemniaków p.Heńka przepłaci 1000-krotnie wartość/t, a tłustą różnicę zgarną pośrednicy.
Gryzipiórki z NFZ zrobili z lekarzy księgowych. Najgorzej wygląda to w ośrodkach - internista czyli lekarz I kontaktu już nie jest lekarzem - on jest człowiek orkiestra, omnibus medyczny, "krawaty wiąże, usuwa ciąże" itd. Nie wyśle pacjenta do ginekologa, laryngologa, kardiologa bo "jego NFZ wysłał na kursy" i on musi najpierw sam sprawdzić i zdiagnozować by potem decydować czy pacjent "kwalifikuje się" do specjalisty. Na pacjenta ma z łaski NFZ 20-30 min., z czego 5 min. to "badanie", a pozostałe 20-25 min, to wypełnianie fury papierów i czekanie co mu komputer "wypluje".
Jazda na pogotowie zaczyna się od "wywiadu środowiskowego" czy delikwent ma skierowanie od lekarza I kontaktu i opłacone składki. Kasa, Misiu, kasa ! Reszta - y... go pies. Na dodatek często taki "wywiad" już odbywa się między wzywającym pomocy, a dyspozytorem pogotowia i często kończy się wysłaniem dyspozytora i pogotowia w p..., ładowaniem chorego do taxi, która przybywa dosłownie w ułamkach sekundy na adres jeśli powie się dyspozytorowi, że idzie o ludzkie życie. Potem lekarze pogotowia często proszą o podziękowanie kierowcom taxi (którzy walą wtedy przez miasto na klaksonie) i kompanii w której pracują za to, że dzięki nim oni mieli szansę uratować ludzkie życie. Kolejne...
Opieka zdrowotna państwa nad obywatelami - tak zwana - służy dziś tylko opiece stołków dla urzędników. Cynizmem cynizmu jest to, że są w to wprzęgnięci często Bogu ducha winni lekarze. To zwyrodnienie. Demoralizacja , perwersja i kpina ze zdrowia, z życia ludzkiego zaczyna się dziś w chwili składania przysięgi Hipokratesa na ukończenie studiów w akademiach medycznych gdy w praktyce celem nowych lekarzy jest... źródło mamony ich zwierzchników z ministerstwa zdrowia i jego placówek, rzekomo stworzonych w celu narodowej opieki zdrowotnej.
Dziś "nauki humanitarne" jak m.in.medycyna slużą niestety głównie... zbrodni przeciw ludzkości. A ratowanie życia to tylko taki odprysk dla zachowania fasady.
Wiem, że przeginam ale... jestem niestety "niedobitkiem" różnych "arłukowiczowych lekarzy I kontaktu" z jego "reformy" i gdyby nie dwaj taksówkarze to od 2 lat bym tu nie pisała,a rodzinka paliłaby mi świeczki na grobie ! Póki co mam się świetnie, gram sobie dalej, piszę swe nutki i notki, robię co lubię i z dala od NFZ-owskich konowałów w zdrowiu dociągnę jak Bóg da do 80-tki, czego wszystkim życzę!
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Contesso
8 Lipca, 2015 - 15:53
Bardzo dziękuję za ciekawy i wiele wnoszący komentarz, sądzę że odniesie się do niego merytorycznie Fotoamator
Pozdrawiam
Kazia
Kaziu - to taki mały wycinek z życia zwykłego byłego pacjenta,
8 Lipca, 2015 - 22:43
obserwacje i doświadczenia z kilku miesięcy zderzenia z poważną chorobą i kilkoma "systemami" opieki zdrowotnej.
Piszę "byłego pacjenta" bo mam nadzieję i wierzę opiekującym się mną we wspomnianej chorobie lekarzom, że jeśli recydyw do pół roku nie będzie - a do tej pory nie ma choć od operacji minie jesienią 2 lata - to i już nie będzie! I zamiast zejść "na mózg", contessa zejdzie z tego padołu na banalny "brak w drukarni papieru na kolejną kartkę w kalendarzu". ;);)
Chcę powiedzieć, że w Europie, a konkretniej - w UE wciąż nie brak "reformatorów" kalibru "min.zdrowia" Kopaczka i Arłukowicz i niech Pan Bóg czuwa nad tymi, którym przychodzi się z nimi zderzyć i w swej opiece ich ma.
Ja... miałam szczęście, Kaziu !
Pozdrawiam.
PS. Miło będzie jeśli Fotoamator skomentuje mój komentarz ale problem pozostaje - min.Zębala to niestety tylko kolejna pomada i pudernica, "kosmetyk" tzw.polityki zdrowotnej partii władzy i kolejny administrator i dyspozytor dostępu do słoików z konfiturami, łaskawy dla hochsztaplerów, a Cerber dla pacjentów.
Kasa na leczenie Polaków jest przekierunkowywana do łatania dziur budżetowych "od Vincenta po Szczurka" by każdy z kolei rząd PO mógł "dopiąć budżet". Dopóki "konsultant krajowy" - np.prof.Zębala - jest wybierany po linii partii, a nie po linii przysięgi Hipokratesa, to cmentarze tłumami będą zapełniać ci, którzy mieli "nieroztropność" w ogóle się urodzić i ich jedyną ale główną winą jest, że dopadła ich choroba i zawracają głowę geniuszom, wyniesionym na ministerski stołek, którzy najpierw muszą zatroszczyć się o regularne pensje dla swych administratorów (np.NFZ), a pacjent.... niech się modli do Pana Boga... o te pensje.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@contessa
9 Lipca, 2015 - 13:39
Obecny "system" jest juz tak niewydolny i przeżarty nieprawidłowościami, że nie ma szans na jego poprawę. Najgorsze jest jednak to, że na naszych składkach żeruje wiele pasożytów. To niestety stało sie juz zasadą, ze wszędzie tam gdzie w grę wchodza pieniądze publiczne (czyli "niczyje") pojawia sie zawsze wiele sępów i ścierwojadów, chętnych do wyrwania paru kęsów dla siebie. Znam bardzo dobrze to środowisko bo ścirwojadów pojawia sie zawsze bardzo dużo na wszelkiego rodzaju kongresach - to oni stoja za darmowymi kanapkami dla uczestników, to oni wciskaja swoich prelgentów na obrady konferencji branżowych i to oni uczestniczą we wszelakich spotkaniach organizowanych przez intytucje państwowe, czy samorządy. Niektóre jednostki pojawiaja się nawet w instytucjach dzielacych pieniądze. Tak było np. z pewnym bardzo wysoko postawionym urzędnikiem NFZ, który najpierw był prezesem niepublicznego szpitala, a potem jeździł jako prelegent na wszelkie możliwe konferncje, by w końcu zostać prominentnymi wysoko postawionym urzędnikiem NFZ. Co ciekawe, lista takich lobbystów jest stosunkow krótka i bywając w tym towarzystwie mozna łatwo się zorientować kto jest kim i jaki kawałek tortu chce wyrwać.
Zembala to prominentny cwaniak w branży, który zarabia krocie na medycynie. Nie jest zainteresowany "naprawą" systemu, bo dobrze mu się pływa w mętnej wodzie - zresztą tak samo jak innym, którzy potrafili wykorzystać ten bajzel organizacyjny.
Wg mnie wystarczyłby wprowadzić rozwiazanie znane z wymiaru sprawiedliwości. Pracujesz w instytucji państwowej - nie masz prawa prowadzić jakiejkolwiek działalnosci prywatnej - pracujesz w szpitalu publicznym, więc to powinno być twoje jedyne miejsce pracy jako lekarza.
I jest to normalne równiez innych branżach. Ja u obecnego pracodawcy musiałem podpisac lojalkę, co daje pracodawcy gwarancję, że nie będę robił dla niego konkurencji, albo korzystał z jego narzędzi pracy do własnych celów. A jak jest w ochronie zdrowia ? Każdy to wie. Wizyta "państwowa" nie może obyć się często bez wizyty w prywatnym gabinecie, o wykorzystywaniu sprzętu szpitalnego nie wspominam, bo to nagminne.
Prawdę mówiąc , jak miałbym opisać wszystkie nieprawidłowości, to powstałaby wielusetstronnicowa księga.
pozdrawiam serdecznie !
F.
Zapraszam do odwiedzania autorskiego bloga http://wojnaznarodem.blogspot.com/