Po co nam lewica w Sejmie?
p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 120%; }
Skąd pochodzi nazwa „LEWICA” używana współcześnie w terminologii politycznej?
Wielu „ustawowo uczonych” tłumaczy, że nazwa ta pochodzi od miejsca zasiadania – w pewnym okresie - opozycyjnych parlamentarzystów w parlamencie brytyjskim lub francuskim. Mniejsza o to w jakim okresie to się działo i gdzie, bo uważam, że takie tłumaczenie jest zwykłą ściemą mającą na celu złagodzenie oporów moralnych zwykłych obywateli przed przystępowaniem do lewicowych ugrupowań politycznych. Uważam, że pojęcie lewicowości zostało przyjęte jako dowód ignorowania ewangelicznej prawdy o Sądzie Ostatecznym, przedstawianej jako ustawianie ludzi sprawiedliwych po prawej stronie Zbawiciela, a niesprawiedliwych – po lewej. Takie ostentacyjne ignorowanie Sądu Ostatecznego miało dowodzić „niezalezności intelektualnej” lewicowców od wszelkich wpływów z religijnymi włącznie.
Osobiście nie potrafię zignorować Sądu Ostatecznego więc zastanowię się nad sensem tej „instytucji”. Otóż uderza w niej zero-jedynkowa, dychotomiczna logika: jeśli po prawej stronie jest zbawienie, to po lewej jest potępienie; jeśli po prawej jest dobro, to po lewej jest zło; jeśli po prawej jest prawda, to po lewej jest kłamstwo, jeśli po prawej jest kultura, to po lewej jest antykultura itd., itp. Słowem: lewa strona jest przeciwieństwem prawej. Tak naprawdę stale jesteśmy zmuszeni dokonywać wyborów w systemie zero-jedynkowym, bo np. nie można jednocześnie pojechać samochodem w dwóch kierunkach.
Zdumiewające, ale zaprzeczanie obiektywnej prawdzie jest właśnie stylem działania politycznej lewicy po „dziś dzień”, a jej głównym motywem jest walka z Kościołem Katolickim, z jego nauką i jego członkami. Z tego punktu widzenia, istnienie lewicy w społeczeństwie należałoby traktować jako "dopust boży", ale po co dawać jej narzędzia władzy?
Jeśli to co napisałem jest logiczne, to jaką rolę może pełnić lewica w Sejmie?
Odpowiedź jest prosta: będzie anarchizować Sejm. Koniec, kropka.
Howgh! - jakby rzekł Winnetou.
Ktoś powie: sytuacje życiowe nie poddają się ocenie zero-jedynkowej, a i Kościół przecież głosi istnienie czyśćca poza piekłem i Niebem.
Zgoda, ale ja piszę o celach dalekosiężnych, a przecież czyściec jest miejscem kary doczesnej, lewica może ukrywać swoje cele pod różnymi nazwami, wykorzystując grę słów, ich brzmienie itp. elementy jak np. przez deklaracje typu „ja też jestem katolikiem/katoliczką, chodzę do kościoła, ALE...” albo „Kościól nie powinien mieszać się do polityki”. To się dzieje na naszych oczach i uszach.
Na naszej scenie politycznej są partie prawicowe skupione wokół PiS i lewica reprezentowana przez PO. Na prawo i lewo od tych partii występuje jedynie plankton polityczny. Ten plankton polityczny mógłby być wyeliminowany przy systemie JOW-ów (w tym sensie nie jest to głupia koncepcja), ale nie jest to obecnie możliwe i konieczne. Z punktu widzenia poprawności działania Sejmu na „teraz”, najbardziej niebezpieczna jest znaczna siła PO, więc powtórzę tutaj pytanie tytułowe: po co nam lewica w Sejmie?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1445 odsłon
Komentarze
@młokos
13 Października, 2015 - 19:46
Koniec .Kropka. Też tak uważam....ale lewica jest i ....co mi zrobisz? Jest i będzie w sejmie , jest na Niepoprawnych, jest w rodzinnym gronie. Nie pozostaje nam nic innego jak zło nazywać złem a dobro dobrem. Ale na to trzeba odwagi i determinacji...bo mogą cię za to spotkać srogie kary....jak np. cenzura ,ograniczenie dostępu do niektórych funkcji,manipulowanie tekstem, wykluczenie przez nagminne pałowanie itp. Tego wszystkiego tu doświadczam. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Verita
trudno znaleźć
13 Października, 2015 - 23:07
wyczerpującą i zadowalającą odpowiedź. Na przykładzie dobra i zła posłużę się cytatami z książki Doroty Terakowskiej Tam gdzie spadają anioły
W realnym świecie obok Dobra występuje Zło, a obok ludzi wartościowych egzystują szaleńcy. Jeśli ich wyeliminujemy, świat stanie się światem sztucznie izolowanym i przestanie się rozwijać. O postępie i rozwoju decydują nie tylko ludzie normalni, moralni i dobrzy. Także niemoralni, nienormalni, inni niż wszyscy, niestety, również osobnicy budzący sprzeciw i obrzydzenie. Jednak Zło odkryte i zdefiniowane jest mniej niebezpieczne.
Albowiem dobro osiąga siłę tylko wtedy, gdy świadomie walczy ze złem. Dobro nie wystawiane na pokusy traci na wartości, jest jak fałszywe złoto." Postać: Vea
(...) dobro rozpoznajemy natychmiast, żeby zaś rozpoznać zło, musimy uruchomić rozum. I w tym sensie zło jest niezbędne. Postać: Ave
Może Stwórcy zależy na naszych wyborach, rozróżnianiu dobra od zła, przez dylematy, trudne wybory, oponentów mamy się doskonalić...
Pozdrawiam
na wesoło
14 Października, 2015 - 00:37
Tak, tak ...niby o poważnych rzeczach rozmowa, a ja uśmialam się po pachy:)))
No, nie wiem może to ja jestem nienormalna i zła:)))... nie, nie bufetowa jest gorsza:))), to potwór!!!
Pozdrawiam
Wolność, godność, honor - tego nic nie zastąpi.