Strach, „Kler” , rap…czyli dlaczego Patryk Jaki przegrał w Warszawie.

Obrazek użytkownika Marek Ossey
Kraj

    Porażka PiS w dużych miastach jest wynikiem kilku czynników.  Strach, czyli obawa warstwy urzędniczo-korporacyjnej, a ona dominuje w Warszawie i innych dużych miastach, przed wpajanym przez GW i TVN "polexitem" , " łamaniem konstytucji" przez PiS i jednocześnie, a może przede wszystkim poczuciem , że warstwa urzędniczo-korporacyjna stała się chłopcem do bicia i naturalnym wrogiem obecnej ekipy.

    Drugim czynnikiem było wejście na ekrany filmu "Kler" , który wprowadził do kampanii wyborczej czynnik ideologiczny i stał się spoiwem elektoratu PO i N.

    Patryk Jaki jako raper, bloker i dresiarz wskazał elektorat do którego jest adresowany przekaz Jakiego.

    Od początku swoich rządów PiS nie wysyłał jasnych sygnałów, zrozumiałych dla warstwy urzędniczo-korporacyjnej o powodach reform np. sądów bo do tej warstwy trzeba mówić językiem ....TVN i GW . TVN i GW trafia do tych ludzi poprzez rozbudowany przekaz medialny, ale sama TVN24 nie jest tutaj najważniejszym medium. Dużo więcej pracy wykonują media tzw. bulwarowe oparte o przekaz celebrytów i tzw. fakenewsy . To właśnie oni i one budują „świadomego” wyborcę PO i N, a wcześniej SLD, UW i KLD. Ośmieszają , krytykują , poniżają każdego przeciwnika i krytyka ich wartości i obyczajów. Jednocześnie promują te właściwe z ich punktu widzenia postawy i poglądy. Oni tez wypracowują postawy moralne , wskazują co jest dobre w kinie, w sztuce . Jak należy patrzeć na historie jak ją interpretować. Uczą „nowoczesnego” patriotyzmu. Budują system edukacji oparty o ich wyobrażenie o etyce , normach czy stylu życia.

    Klasyczny wyborca PO i N wywodzący się z warstwy urzędniczo-korporacyjnej ma już dziś ukształtowany światopogląd i wyrobione zdanie o problemach współczesnego świata.  Prowadzi „nowoczesny” styl życia znany z telenowel w TVN i Polsat. Wszyscy mają mieszkania z podobnym rozkład, podobnie umeblowane w „modnej” tonacji, jak za Gierka, wszędzie była obowiązkowa meblościanka i dwa fotele z ławą. Rozkład dnia, 9 -18 praca, czasem dłużej , w dobrym tonie po 21:00 trochę sportu…Dzieci, szkoła to norma i obowiązek , ważna ilość zajęć poza lekcyjnych, angielski, hiszpański, tenis, pływanie…im więcej tym lepiej, jest się czym pochwalić w korpo. Wolne dni to zakupy, wycieczki rowerowe z dziećmi lub dla zamożniejszych wyjazdy rodzinne do SPA. Zdecydowana większość z nich to osoby przyjezdne z małych miast. Dla nich praca w urzędzie czy agencji a przede wszystkim w korpo to awans. Awans finansowy i społeczny.

    Wybory samorządowe, pojawia się Patryk Jaki, młody przebojowy polityk i zaczyna do nich mówić językiem , który znają,  ale jest kojarzony w ich głębokim przekonaniu z ich wcześniejszym życiem, kojarzonym z małomiasteczkowym stylem życia. Do wyboru mają swojaka – Trzaskowskiego. Ten sam styl życia, te same marzenia, poglądy, język. Ogląda te same filmy przegląda te same strony w necie.…tak samo myśli. Ścieżki rowerowe , kładki rowerowe, handlowe niedziele, państwo świeckie – LGTB – pedałów nie cierpię ale jesteśmy w Europie po drugie to teraz modne.

    Wspólnym mianownikiem, pewnie z nielicznymi wyjątkami, warstwy urzędniczo-korporacyjnej jest antyklerykalizm i antykatolicyzm, który ma charakter zerwania z ich wcześniejszym życiem i podkreśleniem obecnej ich pozycji i przynależności do „elity”. W ich przekonaniu współczesny, nowoczesny Europejczyk ma poglądy lewicowe i jest antykatolicki może nawet antychrześcijański.

    Antyklerykalizm Zachodu jest wynikiem historii , który przez ponad sto lat był uwikłany w krwawe wojny religijne, wymordowano miliony osób tylko dlatego , ze byli katolikami lub protestantami. To , ze na naszych ziemiach obowiązywała Konfederacja Warszawska nie jest ważne. Ważne natomiast jest , powtórzone za prymitywnymi propagandówkami z PRL-u, że przyczyną zacofania Polski jest polski KK w postaci ciemnego, chciwego, bogatego kleru.

    Ten stereotyp został potwierdzony w ideologicznym i propagandowym w filmie „ Kler” i wg mnie miał on charakter spoiwa elektoratu PO i N. Umocnił on w nich antykatolickie poglądy co przełożyło się na poparcie dla Trzaskowskiego – swojaka, myślącego podobnie o KK i jego roli w Państwie.

    Tutaj też pojawia się inna część elektoratu PO i N, niemożliwa do przejęcia przez PiS , również, skupionego głównie w dużych miasta. Są to wyborcy związani emocjonalnie z PRL, dawni pracownicy nie tylko MSW , milicji SB czy innych struktur siłowych, ale również ogromna rzesza osób powiązana towarzysko, rodzinnie, emocjonalnie z osobami powiązanymi z dawną PZPR i pełniącymi istotne funkcje w ministerstwach, sądownictwie, edukacji i mediach szeroko pojętych.

    Zwycięstwo PiS w 2015 roku dla tej warstwy było sygnałem jak powiedział Michnik…PiS ukradł nam Polskę, ale największym zagrożeniem nie jest to, że PiS dominuje w Sejmie i zbudował samodzielny rząd, ale to , że rozpoczął budowę niezależnego sądownictwa od ich wpływu. Oznacza to utratę przez tą część elektoratu PO i N realnej władzy w Polsce.

    PiS wystawiając kandydatury Jakiego , Wasserman w dużych miastach liczył na pozyskanie wielkomiejskiego elektoratu poprzez pokazanie miliardowych przekrętów osób powiązanych z PO. To jednak nie zadziałało, bo ten elektorat oceniał i ocenia kandydatów PiS poprzez zagrożenia swojej egzystencji i pozycji społecznej, jak też od strony ideologicznej.  To jest ten szklany sufit , który na obecna chwilę jest niemożliwy do przebicia przez PiS.

    Dodatkowo , poziom na którym zawisł sufit ustawił go sam Jaki, dając się wmanewrować w chłopaka z blokowiska w dresach i miłośnika rap. Czy tak wygląda przeciętny klient klubu lub pubu w W-wie ? Taki wizerunek mógł zadziałać na Pradze i…zadziałał.

Czy PiS jest wstanie przebić ten sufit ?

    Do tego niewątpliwie potrzebne są media, ale samo TVP nie wystarczy ponieważ dla tego elektoratu już jest zaszufladkowane jako „prawicowe” i obce ideowo.

    Warstwa urzędniczo-korporacyjna jest warstwą przekonana o swojej wartości , nieomylności. Są dumni z bycia w Europie i święcie przekonani , że wszystkie pozytywne wartości pochodzą z Zachodu. To przejaw ukrytych kompleksów i strachu , że w przypadku wygrania kandydata PiS obudzą się w rzeczywistości od której uciekli.

    GW i TVN bardzo umiejętnie podtrzymuje te obawy. Zadaniem obecnej ekipy jest budowanie narracji , obalającym te obawy poprzez filmy , muzykę , własnych celebrytów czy też stworzenie własnych autorytetów „ uznawanych przez świat” i możliwych do zaakceptowania przez ten elektorat. Tym już chyba zgubionym ideologicznie ludziom trzeba uświadomić , że nie tworzymy filmów i sztuki w Polsce tylko tworzymy polskie filmy i sztukę. Nie budujemy firm w Polsce tylko budujemy i rozwijamy firmy polskie. Nie uprawiamy w Polsce polityki europejskiej tylko polską politykę w Europie.

    Jest to bardzo subtelna różnica w postrzeganiu roli Polski w Europie. Prowadząc polską politykę w Europie przekazujemy nasze wartości i naszą wizję Europy, w odróżnieniu od prowadzenia polityki europejskiej w Polsce. Krytyka polityki obecnej ekipy sprawującej władze w UE nie ma nic wspólnego polexitem tylko przekonywaniem do naszych racji w ramach norm walki politycznej obowiązującym w każdym państwie demokratycznym.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (5 głosów)

Komentarze

Jakże dogłębna (i jakże trafna) analiza!

Serdecznie pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
0

jan patmo

#1579033

Dziękuje

Vote up!
1
Vote down!
0

Marek Ossey

#1579036

A co tu do roboty miał PiS i P.Jaki? Nawet nie znałem kandydata z osiedla, a powinienem. Powinien na mojej ulicy , skwerku, placu, zrobić spotkanie . Nie Patryk Jaki, mój kandydat z osiedla.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1579048