Cała Polska w cieniu Śląska?

im nie grozi z bardzo prostego powodu;otóż mieszkania kredytowane frankami kupowali w znakomitej wiekszości ludzie,którzy posprzedawali ojcowizne aby za wszelką cenę zaistnieć w mIch mentalność jast bardzo prosta,ieście,gdzie konczyli tzw wyższe szkoły zarządzania i biznesu lub podobne prowadzone przez byłych komuszych wykładowców.Początkowo byli to ludzie z małych miasteczek,wiosek z niezłymi stopniami w liceum.Poniewaz propaganda podpowiadała im aby zacząć dalszą edukację na renomowanych uczelniach prywatnych skrzętnie z tego zkorzystali poddając sie dobrowolnemu praniu mózgów stając się bezapelacyjnymi lemingami.Po ukonczeniu takiej uczelni i dostaniu dośc atrakcyjnej pracy stali się automatycznie wyborcami PO.Jesli teraz banki wyrzucą ich z mieszkań oni odbiorą to za niezbędne posuniecie rządu z powodów jakie podadzą w tefałenie ale sie nie oburza tylko potulnie będa usiłowali powrócic tam skad przybyli a bardziej odważni pojadą na zmywaki.Ich system wartościowania nie ulegnie zmianie i nigdy nie wystawią żółtej nie mówiąc czerwonej kartki.To sa zaprogramowane na wolnośc słowa i postępowania automaty wykonujące wszystko co im nakarze nadzorca.Ich mentalnośc jest bardzo prosta i zmiana garnituru na gumowce będzie odbierana że to tylko przejściowe i wszystko wróci do normy.Zobaczą swoje błedy ale dopiero jak osiagna wiek zbliżony do emerytalnego gdy zacznie brakowac na lekarstwa a do lekarza kolejka wydłuzy sie do 3-5 lat oczekiwania,zobaczą dno w garnku i ani sladu po ostatnim gotowaniu.Wtedy oprzytomnieja ale jak manifestować swoje niezadowolenie skoro bez balkonika albo laski nie mozna postawic kroku a o pustym zołądku nawet nie ma siły iśc za stodołe aby sie wysikać.Ich potomkowie z kwadratowymi łbami faszerowani 80%chemia żywnościowa położą na nich swoistą laske wyposażoną w czujnik płci przeciwnej aby broń boże nie nastąpił wzwód.

O lasach nie zapomnieli, odłożyli je na później.

Co może się kryć za kopalnianą ofensywą rządu... Na pewno przykrycie w cieniu Sląska innych przekrętów PO. To raz. Dwa - być może rząd przygotowuje szantaż Polaków  typu - przyjęcie euro dla uratowania kopalń i w ogóle całej Polski. Wszak za euro zamiast złotówki Tusk został eurodyrem, a Kopacz i PO są orędownikami "proeuropejskości" (u Paradowskiej tak bajdurzyła). Pan prezydęt od kilku miesięcy również ostro wtóruje w tym temacie. Mam wrażenie, że rząd bardzo się stara jak najszybciej zająć się majstrowaniem przy konstytucji i pod płaszczykiem zmiany pod euro "załatwi" i lasy i resztę swych zamiarów. Oczywiście motywem wiodącym będą (są - wg mnie trwają od dawna) obie kampanie wyborcze aby wynikało z nich, że władza ratuje podpaloną przez opozycję  Polskę więc prosimy głosować na nas byśmy mogli dokończyć zaczętego dzieła.

To są oczywiście moje osobiste spekulacje i niezupełnie wiem dlaczego, ale właśnie jako motor "widzę" właśnie euro na dnie całego szamba. Tym bardziej, że np. Komorowski do pewnego momentu (lato 2014 - afera "taśmowa" jako punkt orientacyjny w czasie) był absolutnie i twardo na "nie" względem euro w Polsce (bo np.Belka też był twardo na nie) i Bronku odwinęło się raptem  gdy wiecznie bijący się w piersi Tusk - od pierwszej wzmianki, że on i Bruksela, wysokie stanowisko unijne itd. - że on  na 100% nigdzie się nie wybiera bo "w Polsce ma tyle do zrobienia", nagle okazał się już namaszczony na dyra Europy bo sam akt głosowania na przewodniczącego RE to był tylko "Berliner Komische Theater "Makrela"".

Tak mi się te puzzle układają...

Pozdrawiam.