Strach w oczach i sine tyłki

Obserwując ostatnie wydarzenia polityczne w Polsce zastanawiam się, czy obrane stanowisko PIS-u w stosunku do PO jest słuszne. Za każdym razem, gdy Pan Jarosław Kaczyński w taki czy inny sposób "pokazuje" się na arenie politycznej jest ośmieszany, wyszydzany nawet, gdy mówi o sprawach bierząco związanych z sytuacją w Polsce. W każdy normalnym kraju (W.Brytania, Niemcy), gdy chodzi o fundamentalne interesy państwa na bok odkladane są waśnie, a ekipa rządząca zasiada z opozycją i debatują jak ustrzec kraj przed katastrofą. Bo przecież nikt monopolu na prawdę, czy wiedzę nia ma. Tymczasem co dzieje się w państwie SB-cko Tuskim. Monopol na prawdę i wiedzę ma tylko rudy i żyrandolowy wraz z całą ich ekipą. Prawda jest taka, że ta - pożal się Boże - banda kolesi panicznie boi się wytrącenia im stołków spod dupy, bo ich upadek może być przeraźliwie glośny, a tyłki będą krwisto-sine. I dlatego wszystkie inicjatywy wychodzące z ust opozycji będą wyszydzane i torpedowane, nawet za cenę upadku Rzeczpospolitej. Czy jest sens próba, tak jak ostatnio inicjatywa gospodarczego ratowania RP przez PIS na drodze dialogu z różnymi opcjami politycznymi ??? Chyba nie ! Pamiętajmy o tym, że ci ludzie uwikłani są w przeróżne afery gospodarcze, polityczne, które są dla nich śmiertelnym zagrożeniem. Bo albo grozi im Trybunał Stanu, albo kodeks karny. Więc będą wszystko robić by jak najdłużej siedzieć na tych stołkach. Do czego zmierzam ? A no do tego, że z żadnej inicjatywy opozycji nic nie wyjdzie, no może jedynie, polityczne wzmocnienie się na mapie polskiej polityki. Ale pamiętajmy o tym, że przeciętnemu, zjadaczowi chleba to nic nie mówi, a w wielu przypadkach on chciał by zmiany już teraz. Nierząd, który nie ma żadnego pomysłu na uzdrowienie polskiej gospodarki, wzmocnienie polskiej roli na arenie międzynarodowej trzeba jak najszybciej wywalić na zbity pysk. Co przemawia do takie zwylego zjadacza chleba w Polsce ? Gołe, suche fakty, przekazane w najprostrzy sposób. Informacja, że pos Sejmem zebrało się np. 100 tyś ludzi, że doszło do starć z policją, że skandowano "złodzieje, złodzieje", chcemy mieć nowy, nieskorumpowany rząd, że poleciały w stronę policji, sejmu śruby. Te wszystkie elementy zrobią na Kowalskim wrażenie. I to musi się powtarzać minimum raz w miesiącu. Dotą dokąd ekipa rudego, żyrandolowego nie zacznie się faktycznie bać będzie robić z Polską co tylko będzie chciała. Nie mam monopolu na prawdę, dużo rzeczy napewno niewiem i się nie znam, ale z obserwacji swojego środowiska, wypowiedzi ludzi na różnych forach i tych na prawo i lewo przebija jedno: spoleczeństwo robi się zmęczone. Tak mi się wydaje, że pora na działania radykalne (jak na Węgrzech) już nadeszła. Tu nie ma z kim rozmawiać. Czy ze złodziejem, czy też seryjnym samobójcą się rozmawia ??? Szble w dłoń Rodacy !!!