Słuchać, a mówić

Język i ucho. Dwa narządy (jeden pojedynczy,a drugi parzysty), które odgrywają bardzo ważną rolę w naszym życiu. Oprócz funkcji biologiczno-fizycznych spełniają również funkcję symboliczną. Mowa i słuchanie są tymi symbolami. Milczenie sprzyja słuchaniu, toteż mowa jest srebrem, zaś milczenie złotem.
Ludzie dzielą się zasadniczo na tych, którzy mówią oraz na tych, którzy słuchają. Każda z tych dwóch postaw wyraża się w całym jestestwie danej osoby, czyli poprzez gesty, język mówiony, charakter pisma, upodobania, stosunek do ludzi i do życia itp. Generalnie słuchanie czy mówienie jest postawą całego życia. Niestety, większość ludzi nie potrafi słuchać lub po prostu nie chce. Może mylę się, lecz takie mam wrażenie.
Jaka jest różnica między tymi dwiema grupami obywateli? Ci, którzy nie słuchają, żyją we własnym świecie, nie spoglądając dalej niż poza czubek własnego nosa. Wszystko czego pragną, co robią, czy jak to robią, jest powiązane jedynie z własną osobą. Dlatego jedyną metodą, aby trafić do takiej osoby i przekonać ją do czegokolwiek, jest tzw. "bajerowanie". Trzeba mówić to, co taka osoba pragnie usłyszeć. Należy mówić tym samym językiem, jakim posługuje się "nadający", tj. nadawać tak samo, aby poczuł, że jest "zajebisty". Trzeba czule łechtać jego/jej ego, by dopiąć swego. Najprościej rzecz ujmując -kto nie potrafi słuchać, tego trzeba okłamać, aby posłuchał.
Inaczej jest z ludźmi, którzy potrafią zrezygnować z własnego zdania, w celu zbliżenia się do prawdy. Słuchacze brzydzą się kłamstwem, więc ciężko jest ich zbajerować. Ich wielkim plusem jest fakt, iż wystarczy wypalić prosto z mostu, można być wtedy sobą i zostać zauważonym, docenionym i wysłuchanym.
Myślę, że dlatego Chrystus opowiadał w tak prostolinijny, szczery sposób. Nikogo nie brał na sposób, tylko wykładał bez ogródek. Kto posłucha ten zyska, a kto wyciągnie łapy po to, co mu się "należy", ten przepadnie.
Niestety, w dzisiejszej Polsce przez takich właśnie, którzy upodobali sobie iluzję zamiast prawdy, wszyscy możemy przepadnąć. Co najgorsze, Matka Ojczyzna również.