Wojciech Sumliński w Fundacji Republikańskiej

Obrazek użytkownika Grzegorzq
Kraj

25 listopada gościem Fundacji Republikańskiej był Wojciech Sumliński.

Z wykształcenia psycholog dziecięcy, z zawodu dziennikarz śledczy.

Ze świata wdzięcznego i bezpiecznego, jakim jest praca z dziećmi, trafił w rejony bardzo odległe - do okrutnego świata gangsterów, przestępstw, zbrodni, służb specjalnych i polityki.
O tym wszystkim pisze w swojej najnowszej książce „Z mocy bezprawia”.
Spotkanie z panem Sumlińskim w dużej części było poświęcone tej lekturze, którą on sam uważa za najbardziej osobistą z dotychczasowych swoich książek. Pomimo wielu obaw swoich i swoich najbliższych zdecydował się ją wydać, gdyż tylko ona mogła ocalić ślady dramatycznych historii, przez które musiał przebrnąć autor.
Ta książka, jak twierdzi pan Wojciech, to tylko wierzchołek góry lodowej, a każde słowo i zdanie w niej zawarte, może udowodnić przed każdym sądem. Wszystko jest prawdą .

Podczas spotkania poruszył też problem świata mediów, który - jak twierdzi- zmienia się w ostatnich latach na niekorzyść. Jeszcze w 1995 roku praca dziennikarza kojarzyła się z misją, z czymś dobrym, z zaufaniem publicznym. Teraz o tym nie ma mowy.

Gość wspomniał też o głośnej sprawie z 2003 (nie zamieścił jej w książce) dot. słynnych zeznań Masy. Gangster, jako świadek koronny, złożył wówczas dokładne zeznania obciążające – z jednej strony-mafię oraz- z drugiej - polityków ówczesnego SLD. Co znamienne, część zeznań , które dotyczyły bandytów uznano za wiarygodne, a te, w których była mowa o powiązaniach polityków z aferami, okazały się nieważne. Już wtedy próbowano zdezawuować dokonania Sumlińskiego jako dziennikarza śledczego i zrobiono wszystko, by informacje, które zostały przez niego zawarte w artykule dotyczącym sprawy Masy, uznać za mało wiarygodne.

Skromną salkę szczelnie wyłeniła publiczność. Posiadacze książki wyszli z autografem autora. Spotkanie trwało ponad godzinę. Wojciech Sumliński odpowiedział na liczne pytania publiczości.

Brak głosów

Komentarze

Książkę "Z mocy bezprawia" czyta się jednym tchem. Zachęcam wszystkich do przeczytania tej pozycji. Wyłania się z niej przerażający obraz naszej elity politycznej. Warto, kupjąc te książkę, wesprzeć finansowo pana Wojtka i jego rodzinę, gdyż od czasu jego aresztowania borykają się oni z ciągłymi kłopotami finansowymi. Ja po przeczytaniu tej książki wysnuwam wniosek, że za sprawą zbrodni smoleńskiej stoi nie kto inny tylko Bronisław bul Komorowski. Oczywiście nie ma tam nigdzie takiego sformułowania wprost, ale wniosek nasuwa sie sam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#203706