Sprawiedliwość wg, Sądu Dyscyplinarnego Prokuratury Generalnej

Obrazek użytkownika faxe
Blog

 

Zajrzałam dzisiaj na blog S.Latkowskiego a tam nowa rewelacja w sprawie super-śledczego z Olsztyna – Piotra Jasińskiego.
 
„Prokurator Jasiński oczyszczony z zarzutów” pisze Latkowski i podaje link do artykułu swojego przyjaciela P.Pytlakowskiego w „Polityce”
 
 
Pisałam o tej sprawie kilka dni temu.
 
 
 30.10.2008 Sąd Dyscyplinarny przy Prokuraturze Generalnej. Uznał P.Jasińskiego za niewinnego, ponieważ żaden z czterech zarzutów się nie potwierdził.
 
Nie bardzo rozumiem co  się nie potwierdziło?
 
Czy nie potwierdziło się, że Jasiński udostępnił  całość akt śledztwa o porwanie Krzysztofa Olewnika i umożliwił skopiowania tych akt Grzegorzowi korytkowskiemu?
 
Czy nie potwierdziło się, że pomimo dowodów umorzył temu zarzuty wyłudzenia pieniędzy od Olewników?
 
Czy też nie potwierdziło się, iż  Eugeniuszowi D. umorzył zarzut udziału w grupie przestępczej, która porwała Olewnika?
 
Prokuratura Krajowa, oddział gdański przecież podjęła te umorzone wątki i prowadzi śledztwo w tych sprawach, a więc chyba się potwierdziło?
 
Nadto sam Jasiński chciał się karać upomnieniem a więc przyznał się do „uchybień”
 
„.. Ci, którzy próbowali pozbawić go dobrego imienia, stracili ważki argument...” pisze P.Pytlakowski.
 
 Tak wygląda, że Sąd Dyscyplinarny oczyścił Jasińskiego z zarzutów,  żeby „niekarany i niewinny” (ten ważki argument!) stanął przed tym samym Sądem Dyscyplinarnym w sprawie nowych zarzutów, że podczas prowadzenia sprawy porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika ujawniał miejscowemu biznesmenowi - gangsterowi, członkowi mafii pruszkowskiej, Wojciechowi K.  informacje ze śledztwa.
 
Wiadomo   "cnotliwego i niewinnego " prościej będzie w przyszłości "oczyścić"
 
Tymczasem  „oczyszczony z zarzutów” powiedział:
 
„...Rozważam teraz, czy dochodzić swoich racji przeciwko oszczercom na drodze sądowej  ...”

 

Brak głosów