Polafrykanie skolonizowani
W poprawnej nowomowie amerykańskich elit słowo Murzyn (nigger) zastąpiono mianem Afroamerykanin. To by oznaczało, że poseł PiS powinien poprawnie nazywać posła POAfropolakiem. Mamy też dobrą wiadomość dla posła Suskiego. Przed laty Sławomir Mrożek napisał taki tekst:
DO SZANOWNEJ ORGANIZACJI NARODÓW ZJEDNOCZONYCH,
W MIEJSCU
Donoszę, że Polacy to też murzyni, tylko biali. W związku z niniejszym należy im się niepodległość.
Jakby Sz. Organizację raził ten kolor skóry, albo były z tym jakie trudności, to my się nawet możemy przemalować. W tym celu prosimy Sz. Organizację o transport czarnej pasty do butów marki Kiwi.
Że my są biali, to nie jest nasza wina. Tak się złożyło. A nawet sama Sz. Organizacja jakby szła ulicą i zobaczyła patrol, to by też zbielała na twarzy.
Chyba że Sz. Organizacja ma zamiast twarzy dupę.
My tej czarnej pasty nie chcemy nieodpłatnie. Za każde jedno kilo możemy Sz. Organizacji przesłać jedną tonę czerwonego lakieru.
Sz. Organizacja bardzo lubi ten kolor, a my go mamy duży remanent z importu.
No to będzie obustronne zadowolenie.
Z murzyńskim pozdrowieniem
Mrożek
...............................................................................................
A więc poseł Suski jako biały Murzyn, czyli chyba „Polafrykanin”, nazywając „Afropolaka” Godsona Murzynem nie używał języka nienawiści skoro było to między namiMurzynami.
Jednak kwestia „murzyńskości” Polaków ma nie tylko taki poprawno-językowy wymiar. Wydawnictwo Poltext wydało książkę prof. Witolda Kieżuna „Patologia Transformacji” (Warszawa 2012).
Autor, Wilnianin, oficer AK i były powstaniec warszawski – za czyn bohaterski został odznaczony bezpośrednio podczas walk przez komendanta AK krzyżem orderu Virtuti Militari, więzień UB i sowieckich łagrów jest wybitnym znawcą procesów zarządzania.
Porucznik Witold Kieżun, ps. „Wypad”, powstanie warszawskie 1944 roku
Wiele lat wykładał na uniwersytetach francuskich i amerykańskich, głównie w Kanadzie. Był też kierownikiem projektów ONZ dotyczących modernizacji zarządzania w państwach afrykańskich. Twierdzi, że po dekolonizacja Afryka została poddana rekolonizacji. Zostało to przeprowadzone „w ramach modelu neoliberalizmu, później teoretycznie ujętego w formie tzw. Konsensusu Waszyngtońskiego.” Jego tezy wg Kieżuna posłużyły do przeprowadzenia rekolonizacji Afryki. Jak pisze: „W ostatecznym efekcie fenomen neokolonializmu polegał na wyzysku i ekonomicznym uzależnieniu dawnych krajów kolonialnych, teoretycznie niepodległych, o niskim poziome rozwoju ekonomicznego.” Beneficjantem tego procesu okazały się wielkie światowe koncerny.
W oparciu o doświadczenia afrykańskie obserwując przemiany jakie zaszły w Polsce po 1989 roku prof. Kieżun dowodzi, że podobnej jak kraje afrykańskie rekolonizacji została poddana Polska. Wykazuje, że zasady Konsensusu Waszyngtońskiego zastosowano w programie „Wielkiego Wstrząsu” Leszka Balcerowicza (pracownika Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu -Leninizmu przy KC PZPR i... magistra amerykańskiego uniwersytetu). Programu, który powstał z inicjatywy Georga Sorosa wielkiego spekulanta giełdowego, a został opracowany przez prof. Jeffreya Sachsa z Harvard University w USA. Partnerami tandemu Soros-Sachs podejmującymi decyzje rozstrzygającą o przyszłości polskiej gospodarki byli ludzie pozbawieni jakiejkolwiek wiedzy ekonomicznej (Kuroń, Mazowiecki, Michnik, Wałęsa). Wałęsa: „Nie wiem o czym ten facet(Sachs) mówił, ale to na pewno było interesujące”. Istotnym elementem programu Sorosa-Sachsa realizowanym przez Balcerowicza była prywatyzacja, a w istocie „spontaniczna sprzedaż państwowych przedsiębiorstw zagranicznym inwestorom”. Była to podstawa procesu kolonizacji Polski. W wyniku czego Polska dziś ma niekorzystną strukturę gospodarki, a jej majątek został zrabowany przez podmioty zagraniczne.
Prof. Kieżun wykazuje, że firmy obce przy pomocy polskich władz przez wrogie przejęcie zlikwidowały polskich producentów wyższej techniki. Zniknęły polskie firmy – w grupie 100 największych przedsiębiorstw w Polsce dziś jest tylko 17 polskich, a i one są przeznaczone do sprzedaży. Polska straciła wiele przemysłów całkowicie, albo własność polska ma w nich charakter marginalny. Prof. Kieżun wskazuje m.in. na zniszczone lub utracone przemysły: stalowniczy, hutnictwa, samochodów osobowych, kolejnictwa, stoczniowy, cukrowniczy (Polska była drugim w Europie producentem cukru, dziś cukier importuje), włókienniczy (upadek Łodzi), tytoniowy, gorzelniany, lniany, ludowy (Cepelia), a także przemysł zbrojeniowy. Upadły polskie inwestycje zagraniczne. Wielki handel, „złote jabłko biznesu”, znalazł się całkowicie w obcych rękach. Prywatny polski handel zanika. Mamy stały ujemny bilans w handlu zagranicznym bowiem Polska więcej sprowadza niż sprzedaje za granicę. Fatalnie wygląda sektor bankowy. Poza jednym polskim bankiem pozostałe 63 są zagraniczne. Polska telefonia tradycyjna została „sprywatyzowana” w ten sposób, że kupiła ją francuska firma PAŃSTWOWA, a telefonia komórkowa jest w 100% zagraniczna. Także prawie cała prasa polska jest w rękach obcych właścicieli, głównie niemieckich.
W efekcie powyższego Polska systematycznie traci dużą część dochodu narodowego poprzez przekazywane za granicę zyski i dywidendy potężnego sektora zagranicznego, wszelkie manipulacje cenami transferowymi i gigantyczne uposażenia zagranicznego personelu. Polski personel w bankach i firmach zagranicznych otrzymuje płace dużo niższe niż obcokrajowcy zatrudnienie na tych samych stanowiskach. Przy tym płace w Polsce są od 4 do 7 razy niższe niż w 18 innych krajach europejskich. Z tego m.in. powodu około 1,4 mln Polaków pracuje poza granicami kraju w większości wykonując zajęcia niskokwalifikowane. Mimo to w Polsce występuje wysokie bezrobocie sięgające 13%, a w 2011 roku statystyki odnotowały, że bez pracy jest około 250 tys. absolwentów wyższych uczelni. Czarnego obrazu dopełnia ujemny przyrost naturalny i rosnące w zastraszającym tempie zadłużenie państwa.
Według prof. Kieżuna w Polsce dokonała się transformację patologiczną za przyczyną ludzi z byłego aparatu władzy PRL. Podobnie bowiem jak to się stało w krajach afrykańskich zagraniczne podmioty dokonując rabunku majątku narodowego za partnera tego procederu przybrały miejscowych ludzi władzy korumpując ich i stwarzając im możliwość bogacenia się. W Polsce tą grupą była tzw. nomenklatura PZPR. Nic dziwnego, że w gronie 39 tys. firm zatrudniających do 250 pracowników około 63% to tzw. firmy nomenklaturowe. W pewnym miejscu Profesor wykazuje, że aktywiści byłej PZPR porzucili komunizm, ale przejęli własność. Dzięki temu nie tylko uniknęli odpowiedzialności, ale są dziś w Polsce grupą wpływową, także sprawującą władzę. Prezydentem był przecież były komunistyczny minister Kwaśniewski, a rządy RP tworzyło ugrupowanie postkomunistyczne SLD z aparatczykami PZPR takimi jak Cimoszewicz, Oleksy czy Miller. Prof. Kieżun przypomina słowa sekretarza PZPR Władysława Gomułki „władzy raz zdobytej nie oddamy” i konfrontując je z sytuacją w Polsce wskazuje, że była komunistyczna nomenklatura rzeczywiście władzę zachowała.
Autor kończy swoją pracę propozycjami reform ustrojowych, które jego zdaniem mogłyby naprawić państwo polskie; „Ze względu jednak na siłę i zachłanną chciwość wielkiego kapitału, obawiam się, że radykalne reformy możliwe są jedynie w wyniku potężnych ruchów protestu, do których być może dojdzie w wyniku dalszych bankructw finansowych i upowszechnienia bezrobocia”.
Prof. Kieżun dziś
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1859 odsłon
Komentarze
Kali
7 Lutego, 2012 - 02:11
Gdy Kali zgwałci białą córkę sąsiadów, to jest asymilacja.
Gdy po Kalego przyjdzie policja, to jest rasizm.
Ot i cała filozofia.
Kalego.
A swoją drogą, czas już chyba, aby "nasi" zaczęli
używać "zabawek" obezwładniających "przypadkowo włączone"
mikrofony...
Jakaż ta polityka zacofana...
"My nie milczymy, my rośniemy,zmieniamy w siłę gorzki gniew- I płynie w żyłach moc tej ziemi, jak sok w konarach starych drzew" Yuhma
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Paranoja
7 Lutego, 2012 - 10:38
tvn się ogłasza jako najbardziej opiniotwórczy.Bronią kury,psy,murzynów,komunę,pedałow.Zdrugiej strony jakiś "mędrzec coś ględził o materiale ludzkim.Już nie zasoby ludzkie-tylko "materiał'Radosna opiniotwórczośc.Nawet nie zauważają że w agitce przebijają asów propagandy.
staryk
Profesor ma 100% racji
7 Lutego, 2012 - 11:39
Ale co ciekawe że nie tylko w Polsce tak zrobiono ale n.p. w NRD też. W byłym NRD zlikwidowano wszystkie firmy a realne bezrobocie zapewne było by większe niż 50% gdyby nie emigracja na zachód Niemiec.
W Polsce bezrobocie z resztą bez emigracji też by było co najmniej dwa razy wyższe.
Zdaje się też że dzięki operacji pod kryptonimem "transformacja ustrojowa" Europy wschodniej kraje zachodnie przeżyły dekadę (1990-2000) niesamowitego rozwoju i dobrobytu. W ekonomii jednak nic nie ginie! W innym razie obecny kryzys ekonomiczny świata zaczął by się pewnie już w latach 90.-tych, bo zachodnie państwa już w tedy były na skraju bankructwa. Przypływ kapitału wytransferowanego z wschodniej Europy przesunął bankructwo zachodu o 10 lat.
Jeden z Pokolenia JPII
Wywiad z prof. Kieżunem na YT
9 Lutego, 2012 - 15:59
Na YT jest bardzo ciekawy wywiad z prof. Kieżunem, w 20 odcinkach. Jak ktoś ma czas, to naprawdę polecam. Piękne życie, opowiedziane w prosty, bezpretensjonalny sposób. Można się dużo nauczyć. Także z historii Polski, w której jego pokolenie brało czynny udział.
Dobrze, że to utrwalono.
http://www.youtube.com/watch?v=Y08vxpJaLtk