Nie chce mi się specjalnie rozpisywać, dlatego zamieszczę tylko dwie scenki z ostatnich wojaży pana prezydenta na Śląsku.
Pan prezydent błagany w Katowicach przez Ślązaczkę, aby z nią porozmawiał. Chyba niezbyt świadomy o co kobiecinie chodzi pozdrawia ręką wszystkich Ślązaków zza pancernej szyby swej limuzyny:
http://www.tvn24.pl/biznes-gospodarka,6/zwiazkowcy-do-prezydenta-nie-podpisuj,209733....