Poseł z Biłgoraja (tak, ten) atakuje Platformę Obywatelską

Obrazek użytkownika Ponury_Wtorek
Kraj

Swego czasu skazałem Janusza Penisorękiego na prywatne damnatio memoriae - staram się o nim w ogólnie nie wspominać, nie myśleć, wymazać go ze świadomości, a jego nazwiska używam jako synonimu pewnej części ciała, z którą poseł jest kojarzony - na własne zresztą życzenie. Jednak dziś wspominam o nim, ponieważ ów (pożal się, Boże) parlamentarzysta ewidentnie zaatakował własną partię!

Na stronie "ruchu poparcia" Penisorękiego (adresu nie podaję, jeszcze by mnie administracja za promowanie pornografii zbanowała...) widnieje takie cudo:

Czyżby Janusz Penisoręki przeszedł wewnętrzną przemianę i postanowił odpokutować swoje przestępstwa, błazenady i czyny moralnie odrażające? A skąd! Z treści apelu możemy się m. in. dowiedzieć, że prezes Kaczyński szantażuje społeczeństwo, a przychodzi mu to tym łatwiej, że ma wsparcie mediów i - uwaga! - autorytetów publicznych.

W ogóle strona Ruchu Poparcia Janusza Penisorękiego obfituje w humor. Na przykład można obejrzeć kilka projektów pomników, które powinny powstać w charakterze totemu Lecha Kaczyńskiego. Zamieszczam dwa:
 

 

 

Cóż za poczucie humoru!

Cudowny dowcip, zdjęcie w sam raz na okładkę, na przykład, zaprzyjaźnionego "Wprostu".

I teraz konkretniejsze pytanie: dlaczego Janusz Penisoręki nie ozdabia jeszcze żadnej gałęzi?! Dlaczego mieszka w pokoju, w którym drzwi mają klamkę?

Od tej pory każdego, kto wypowie się ciepło lub pochlebnie o tym gościu, natychmiast skreślam z listy znajomych. Stać mnie na to (mowa o kapitale duchowym, oczywiście), bo szacunek do siebie przedkładam nad znajomości z ważnym bydłem - a tylko bydło może tolerować (choć częściej wręcz wielbi) Janusza Penisorękiego.
 

Brak głosów

Komentarze

Wielki szacun za "przedkładanie szacunku do siebie nad znajomości z ważnym bydłem."
Bydło ma to szczęście, że w Wigilie mówi ludzkim głosem, a trzoda nigdy.
Penisoręki i Bolek m.in. to trzoda.
Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#83285

że nieprawdą jest, jakoby delikwent ten był idiotą, jak twierdzą niektórzy (inni). Nówiąc całkiem poważnie, moim zdaniem chce doprowadzić do całkiem "nowego rozdania" na scenie politycznej i dąży do tego tak przebiegle że trudno będzie temu zapobiec. Dokonuje selekcji przeciwników uderzając w najbardziej dla niego niebezpiecznych ale także w najsilniejszych. Swoich pretorian traktuje jak mieso armatnie, dlatego wielu gnidom które na chwilę zostały posłami jego ugrupowania nie wróżę żadnej dalszej kariery politycznej. Wobec jego możliwości, intelekt ryżego czy bula to pikuś. Jest niebezpieczny dla Polski. Choćby nie wiem jak pięknie mówił, i jak słuszne tezy przedstawiał.

Vote up!
0
Vote down!
0
#203658